Nie wiem co zrobić ze swoim życiem.

Nie wiem... zrezygnowałam ze studiów, bo ledwo dawałam radę, poza tym meczylam się na tej uczeni. Miałam jakiś pomysł na inne studia, lecz tegoroczna matura poszła mi źle, tak ze nie mam szans tam się dostać. Nie widzę siebie w jakimkolwiek zawodzie, zginęły moje wszystkie marzenia i nie mam pojęcia co zrobić. Rodzice uważają moją rezygnację z tamtych studiow jako wielką porażkę i ciągle słysze jak wielkim nieudacznikiem jestem. Tak więc... może i jakieś studia wybiorę, na coś pójdę, żeby je skończyć... Do października jeszcze dużo czasu a ja nie chcę spędzić ich egzystując w domu, marnując czas. Jakaś sugestia ze pójde do pracy? Odezwa ze strony rodziców zawsze taka sama: nie nadajesz się, nie idź, siedź w domu. A pięć minut później pretensje że siedzę bezproduktywnie. Nie wiem. Po prostu spadłam w najglębszy dół w moim życiu i co probuję się obić wpadam jeszcze głębiej