Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

konstantynopolanka

A może tutaj jest ktoś

Polecane posty

Gość a co mielibyśmy robić?
na odległość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 665
Ja spac nie moge szkam sensownego tematu na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzicie ja szukam czegoś na kształt pokrewnej duszy ;) Wiem, że to może śmieszne, ale nie do końca, chociaż i pora nie ta i dzień nie ten. Sensowny temat? Możemy spróbować. Możemy pisać co nam w duszy gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 665
No to opowiadajcie powiem was swoja ostania mysl jakis 3 lata temu zucilam palenie teraz strasznie mnie korci do papierosow ja bym od wczoraj dopiero nie palila co z tym faktem zrobic macie jaies rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może kiedy indziej się uda. Grają mi w duszy świerszcze przeplatane ostrymi dźwiękami gitary, gdzieniegdzie pojawia się rechot żab, przyciszony śpiewem słowika, perkusja wyznacza rytm.;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 665
O takich dzwiekow w duszy to i ja bym chciala posluchac zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli 3 lata temu rzuciłaś, a teraz Cię korci, to znaczy, że teraz stało się coś, co pobudziło nerwy i o budziło chęć;) Palnij faceta młotkiem, to i palić się odechce;) Nie pal. przeszłaś już taką długą i trudną drogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 665
No wlasnie z tym palnieciem faceta bylo by super gdyz on nadal pali co prawda jakies pol roku przezucil sie na e papierosa ale zawsze to nikotyna a ile czlowiek moze sie powstrzymywac po za tym wieczna walka z tym aby nie tyc po tych paierosach jest okropna pprzez caly ten czas wagi nie idzie ustabilizowac a co za tym idzie wiecznie na diecie :(i z tad tez moje mysli ze nigdy nie mialam problemu z waga do momentu zycenia fajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zapraszam na poludnie polski.Jest maj i snieg,slonce swieci,zimno i goraco zarazem na trasach gorskich.Idziemy na turbacz od Kowanca???Bedzie gitara i moze swierszcze sie znajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palnij! ;) A jeśli o figurę i fajki chodzi, to niekoniecznie zawsze tak jest. Można palic i mimo to być nieco do przodu z wagą ;) Może spróbuj czegoś w rodzaju "Linea"? Wiem, że to tabletki, ale kiedy kobieta zapracowana, to przynajmniej tak moiżna. Parę ćwiczeń i będzie dobrze! Ja mam inny problem. Nie potrzafię przytyć. ;) Chociaż już jest lepiej! A tez palę;)Przepraszam :( powinnam tutaj wstawić. Zazdroszczę Ci, że dałaś radę rzucić palenie!! jesteś super!;( Pozdrawiam i chyba muszę już kończyć;) Myślę że do następnego spotkania:) A jeśli nie, to i tak dziękuję za rozmowę ;) Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kant dupy
Druga noc spac nie moge, mecze sie przeokropnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na południe to już niedaleko;) Ale i tak nie dane mi na razie tam się wybrać:D Chociaż gdyby tylko nadarzyła się okazja, nieomieszkałabym się z niej skorzystać. Tam na pewno świerszcze z gitarą brzmią przepięknie;)Szczególnie o zachodzie słońca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 665
Do kochanki franka przyjemnascia ale jestem kilka tysiecy kilometrow od polski moge nie dac rady dojsc :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 665
A do kondtynantopolanki co do fajek to dzieki chociaz do dzis sama nie wiem ja mi sie udalo poprostu to byl ten jeden jedyny dzien :d a co do ruchu i zapracowania to raz w tygodniu chodze na zube po za tym zapracowana to jedynie jestem domem i dziecmi :d 2 zreszta do sklepu tem mam sproy kawalek i jezdze n roweze w dosc dlugie trasy i ja tylko chwile sie nie pilnuje to juz dwa kilo do przodu oczywiscie zaraz na diete bo nie wyobrazam sobie wazyc wiecej niz 55 kg przy wzroscie 163cm a wiem ze jak bym tylko chwile odpuscila wazyla bym w chwile 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 665
dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia doskonale Cię rozumiem!! Mam o dwa cm więcej;) No a z wagą, to różnie bywa. Ostatnio 52kg. Problem w tym, że najczęściej 48kg, więc trochę w odwrotną stronę. Ale tak to bywa. Nigdy się sobie nie dogodzi, prawda? ;) Po prostu musimy robić tak, żeby się czuć dobrze z samymi sobą;) Tak ma być. Tak będzie ok. ;) Idę już naprawdę, bo muszę korzystać z tego, że poduszka praktycznie wyje za mną! A to też nieczęsto się zdarza:D ;) Dziękuję za rozmowę i trzymam kciuki za powodzenie wszelkich akcji! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 665
No dzeki za rozmowe :) moze jeszcze sie porozmawiamy kiedys na tym forum pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×