Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie daje rady juz

zostawil mnie bez slowa po 6 m-cach - co robic?

Polecane posty

Gość nie daje rady juz

spotykalam sie z chlopakiem pol roku. bylo cudownie. zadnych klotni, ogolnie euforia. ostatnio zauwazylam, ze to ja musze wychodzic z wszelka inicjatywa, a on jest jakis taki zdystansowany. pytalam czy cos sie dzieje, czy cos sie zmienilo, twierdzil, ze nie. az tu przed weekendem nie odpowiedzial mi na jednego smsa. na drugiego. przestal odbierac ode mnie telefony. po prostu zniknal z mojego zycia jak kamfora. wariuje z tego wszystkiego! nie wiem co mam zrobic. przeciez nie pojde do niego pod dom...dzownic jeszcze? probowac? czy daje mi jasny sygnal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea bea
Lepiej nie dzwonic, ale z drugiej strony masz prawo oczekiwać chociaż słowa wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też takie coś spotkało. Najpierw wszystko super, a potem nagle przestał odpowiadać na moje wiadomości. Na facebooku widziałam, że wszystko z nim ok i normalni gada sobie z innymi. Idiotke z siebie robiłam i pisałam do niego kkilka razy z rzędu. Po prostu olał mnie. Jakos się z tym juz powoli godzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogę w szprrychę
nic już nie rób....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darusia507
w ten sposob nie powinien zrobic. a Ty zeby nie zwariowac jedz do niego wyjasnij sytuacje jak nie z nim to z jego rodzicami popytaj co sie dzieje. wiesz znikniecie nie zawsze oznacza rozstanie, moze cos zlego wydarzylo sie w jego zyciu. jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka.b
Według mnie daje ci jasno do zrozumienia, że mu nie zależy i najlepszym wyjściem w tym wypadku to dać sobie z nim spokój, nic nie osiągniesz na siłę, choćby nie wiem co. Im bardziej będziesz na niego naciskać wiadomościami i telefonami tym on bardziej będzie się do ciebie zniechęcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfg
powiem ci tak, jak kocha to wróci, a jak nie to nigdy nie kochał. zostaw, odpuść sobie totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dał jej jasno do zrozumienia, że jej nie chce, ale w najbardziej chamski i dziecinny sposób. Rozumiem jakby to była jednorazowa przygoda i brak telefonu na następny dzień, ale nie po 6 miesiącach. To chamstwo i tchórzostwo z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daje rady juz
ale ja musze wiedziec. nawet najgorsza prawda jest lepsza niz taka niepewnosc. nie mam pojecia jak mogl mi cos takiego zrobic! mowil mi takie rzeczy i bylo tak dobrze...a najlepsze, ze poprzednia dziewczyna rzucila go sms-em! wqrwial sie na to, a mnie potraktowal jeszcze gorzej. doradzcie mi jak to rozwiazac. to strasznie boli. na niczym nie moge sie skupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile ma lat Twój były?
Może okazał się niedojrzały emocjonalnie... nie martw się nie był Ciebie wart ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea bea
To idź do niego po prostu, bo się wykończysz. Chyba wiesz gdzie miesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutnaaaa :(
nie wiem, o co chodzi, ale jestem w podobnej sytuacji i to też po pół roku ! :( nie wiem, co jest z tymi facetami, że tak sie zachowują, ale to bardzo przykre :( czuję się, jakbym nawet nie zasługiwała na głupie wyjaśnienia, że już mnie nie chce ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daje rady juz
niedojrzaly emocjonalnie...mamy prawie 30 lat! pierwszy raz facet mnie tak potraktowal. zamiast powiedziec wprost (pytalam czy cos sie dzieje), zniknal bez slowa. jemu tak wygodniej, a ja sie bede przez kilka miesiecy zastanawiala czy to moja wina, czy moglam cos zmienic, czy pojawila sie inna, czy sie znudzil itd. najgorsze, ze ja go naprawde kocham. i jak ta glupia wierzylam w kazde jego slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea bea
No to idź do niego po prostu, naprawdę, będziesz tu siedzieć i płakać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfchd
gxdgbdc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z resztą, ja bym dała sobie spokój , może jedynie sprawdziłabym czy żyje. Oni przypominają sobie o nas tylko gdy chcą czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daje rady juz
bea bea pojde. bo skoro telefonow nie odbiera to co innego mi zostaje? na fejsa oczywiscie wlazi. taka sobie girl ja musze zamknac ten rozdzial. niezaleznie od tego, co sie stalo - musze wiedziec. zniose wszystko oprocz niepewnosci. facetom sie w dupach poprzewracalo! jak mozna potraktowac jak smiecia kogos z kim sie spedzilo pol roku, spedzalo sie praktycznie kazda wolna chwile, spalo w jednym lozku, robilo plany na przyszlosc? mam nadzieje, ze jego kolejna tez go spusci na drzewo. ze nawet glupiego smsa nie dostanie i bedzie sie zastanawial dlaczego go zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daje rady juz
bea bea pojde. bo skoro telefonow nie odbiera to co innego mi zostaje? na fejsa oczywiscie wlazi. taka sobie girl ja musze zamknac ten rozdzial. niezaleznie od tego, co sie stalo - musze wiedziec. zniose wszystko oprocz niepewnosci. facetom sie w dupach poprzewracalo! jak mozna potraktowac jak smiecia kogos z kim sie spedzilo pol roku, spedzalo sie praktycznie kazda wolna chwile, spalo w jednym lozku, robilo plany na przyszlosc? mam nadzieje, ze jego kolejna tez go spusci na drzewo. ze nawet glupiego smsa nie dostanie i bedzie sie zastanawial dlaczego go zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfchd
zowu nie widac cholernych postówwwwwwwwww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNA WDOWA W kropki bordo
Ja na twoim miejscu nigdzie nie poszłabym skoro łazi po FB tzn że mu nic nie jest,ołał cię i tyle. napisz mu wiadomosc coś w stylu ja straciłam troche czasu a ty twarz jesli ją wogole miales w co wątpie i olej dziada nie poniżaj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daje rady juz
CZARNA WDOWA tak by bylo najlepiej, ale dlaczego ja mu to mam ulatwiac? dlaczego mam sie pozniej zastanawiac, cierpiec, szukac w sobie winy? oczywiscie, wcale nie musi mi powiedziec prawdy, ale takie znikniecie jest nie do przyjecia. to nie byl jednorazowy numerek tylko pol roku mojego zycia (dzieki bogu tylko tyle). co to za chuj! a jeszcze tak niedawno byla silanka. NIC tego nie zapowiadalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNA WDOWA W kropki bordo
nie szukaj w sobie winy to zwykły palant nie warto sie przejmowac wiem ze latwo mówić a trudniej zrobić ale twoja wizyta u niego niczego nie zmieni a może nawet pogorszy sprawę ...a status na FB mieliscie ustawiony? czy on go zdjął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daje rady juz
status jest bez zmian. ale co to ma za znaczenie? to nie jest normalne dwa dni nie dawac znaku zycia. nie odbierac telefonow. nie napisac glupiego smsa. to sie skonczylo i tyle. nie moge jesc, spac, w pracy chodze jak zombie, ja wiem, ze nigdy nie zapomne tego co mi zrobil. to strasznie upokarzajace. no i kocham go - to jest w tym wszystkim najgorsze. wszystko mi go bedzie przypominac przez jakis czas. jezu, jak tak mozna postapic z drugim czlowiekiem? mowie Wam - mam prawie 30 lat i pierwszy raz ktos potraktowal mnie tak jakbym byla zwykla scierka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ufam takim..........
Moim zdaniem tacy faceci to tchórze skoro nie mają cywilnej odwagi powiedzieć jasno że to już koniec znajomości! Daj sobie spokój, nie pisz, nie narzucaj się, miej swoją godność.Tacy faceci to dupki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNA WDOWA W kropki bordo
a moim zdaniem koleś wcale nie zamierza tego skończyć tylko zrobił sobie jakąs przerwe dziwną moze chce coś przemyśleć albo odpocząć ja bym nic nie robiła do jutra jesli sie nie odezwie jutro to wtedy zacznij się zastanawiać jak się zachować w tej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea bea
Dwa ni w sumie to niewiele, myślałam, że to dłużej trwa.....Idź, wyjaśnij i zamknij ten etap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutnaaaa :(
Ja do mojego na pewno sie nie wybiore po wyjasnienia, zreszta on mieszka kawałek drogi ode mnie, wiec nie bede się fatygowac i wystawac jak glupia pod jego domem. Ale Ty zrób jak uważasz. Ja sobie powoli daje z nim spokoj - nie chce sie odezwac, to niech sie nie odzywa, nie będe się poniżac i narzucać. Jak zechce to się odezwie, ale wtedy raczej juz nie otrzyma odpowiedzi ode mnie. Tylko to wszystko tak bardzo mnie boli, tak się zaangażowałam, a on potraktował mnie jak ścierkę, ktorej nawet wyjasnienia się nie należą :( Ale u ciebie to tylko dwa dni milczenia. to mało czasu jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daje rady juz
dzieki za rady dziewczyny :) przez te 6 m-cy nie bylo ANI JEDNEGO DNIA przerwy, dlatego uwazam, ze cos jest na rzeczy. poza tym czy to tak trudno napisac chociazby 'czesc'? skoro ma czas zeby siedziec na fejsie, a nie ma czasu zeby odpisac na smsa albo odebrac telefon... taka cisza jest zalamujaca. nie moge dluzej czekac. dzisiaj to zalatwie. pojde do niego i spytam co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem wam swoją historię
2 lata temu po 4 latach związku zostawił mnie chłopak, wtedy już narzeczony. wypisywałam do niego, dzwoniłam.... totalna olewka. Aż w końcu wysłał mi smsa, że to koniec. Niestety nie wiem dlaczego, co zrobiłam źle. Odezwał się do mnie jakiś czas później, chciał się spotkać, przeprosić ale nie chciałam go widzieć. x Ale tak przechodząc konkretnie do tematu... jakiś czas temu spotykałam się z kimś. Sam wszystko zainicjował, sam się starał o mnie. I miał kilka takich akcji, że się nie odzywał, czułam się olewana. Po wielu moich pytaniach itp w końcu powiedział, że zabrakło mu tlenu. Na jakiś czas straciliśmy kontakt, ale niedawno znów coś odżyło między nami. Każde jego nieodzywanie się, brak kontaktu budzi we mnie takie trochę lęki. Twierdzi, że wie, że mnie zawiódł itp. Nie tak łatwo jest odbudować stracone zaufanie. Niestety niektórzy faceci są takimi tchórzami, którzy sami nie wiedzą czego chcą i wolą schować głowę w piasek. Jeśli widzisz, że on normalnie z innymi rozmawia na fb to nie płaszcz się. Żadnych wizyt w jego domu, żadnych telefonów, smsów. Masz prawo wiedzieć dlaczego tak postępuje ale masz jeszcze większe prawo do tego, żeby szanować samą siebie. Jego zachowanie świadczy o tym, że mu Ciebie nie brakuje, pewnie sobie odpoczywa. Nawet jeśli wymusiłabyś na nim odpowiedź to powiedz czy to coś zmieni? Rzucisz mu się wtedy w ramiona? Na Twoim miejscu zaprzestałabym dobijania się do niego a tym bardziej czekania na jego gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daje rady juz
mała smutnaaaa :( doskonale rozumiem twoj bol. ja z tego wszystkiego nie moge oddychac. czuje sie tak jakby mi serce wyrwal. czy my nie zaslugujemy chocby na zwykle 'do widzenia'? jak mozna byc takim tchorzem, nie szanowac czyichs uczuc?! wyrwe mu prawde z gardla. nie pojde mu na reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×