koleżanka ciągle skupia na sobie uwage mojego chłopaka

hej, powiedzcie mi czy to jest normalne, ze kiedy jesteśmy we trójkę, ja, moj chłopak i moja przyjaciolka to ona ciagle chce skupiac na niej jego uwage. ciągle zagaduje, pyta o to, tamto, coś opowiada. ogólnie jak ma jakis problem to caly czas mnie pyta czy mu mowilam o tym, co on mysli, co on na to. stwierdzila tez ze oni są do siebie bardzo podobni (nie wiem pod jakim kątem), jak ja mam z nim jakis problem, to mówiła,że ona będzie do niego pisać. jak on po mnie wpada na uczelnie to czasem chce się z nami zabrać, mimo że mamy plany, a ona nie jest po drodze i ma do siebie dojazd mpk bezpośrednio spod uczelni. bardzo mnie denerwuje jej zachowanie... co Wy na to?

ze co? moj chlopak to za nia w ogole srednio przepada. ona by chciala abysmy sie czesto spotykali razem... ale jak ona tak sie zachowuje to stracilam do niej zaufanie co do tego :| co sadzicie?? HALO

na co ty liczysz?

powiedz jej to co nam napisałaś tutaj że nie życzysz sobie takiego zachowania z jej strony , ewentualnie zasugeruj swojemu chłopakowi zeby zaczął ją olewać żeby jej nie pomagał itd .

no przeciez sama widzisz ze cos jest nie tak to po co pytasz? dziekuje bardzo za taka kolezanke, badz bardziej asertywna, najlepiej spotykaj sie z nia wylacznie gdy jestes sama, bez chlopaka. a najlepiej wcale sie z nia nie spotykaj :o

Sluchaj kolezanko z wodoglowiem.. niewazne czy ja lubi czy nie, jak sie nachleje i beda bez ciebie to bedzie ja ruchal az wiory z doopy poleca.

nie spotykac sie nie moge, ale meczy mnie, ze ona chcialaby aby nasze pary, tj ja, ona, moj i jej facet sie czasem spotykali i przyjaznili. a ja nabralam do niej awersji po tym. tym bardziej jak raz przyjechal po mnie na uczelnie, ta chciala sie z nami zabrac i co? mowie zeby chwile zaczekala, bo musze siku po zajeciach,a ona, ze w takim razie to ona juz do niego idzie :| od tamtego momentu nie lubie tych spotkan razem, w ogole, a ona przez to mysli ze moj facet jej nie lubi i ma jakies swoje pretensje ;/

ja pierd*le, bo inaczej tego nie ujmę, węź się zamknij jakiś zamachowcu ;/ nie wiem po co w ogole tacy ludzie jak Ty marnuja swoja energie na wchodzenie i trollowanie, wystrzelac to czy co?;/

wnioskując z tego co piszesz uważam że Twoja koleżanka ewidentnie na niego leci. chce go od Ciebie odciągnąć i jak najbardziej sie do niego zbliżyć... śmiała bym nawet podejrzewać że na wobec niego jakieś plany i nie jest z Tobą szczera.. radziła bym Ci uważać. przede wszystkim pogadaj z nia i powiedz co o tym myślisz a jak nie poskutkuje to lepiej będzie jak ograniczysz kontakty do minimum..

a ja ci powiem, że właśnie przez taką żmije straciłam faceta więc uważaj, poza tym tam gdzie jest chłopak nie powinno byc kolezanek, to nigdy nie wychodzi wiec jak chcesz uchronic zwiazek odseparuj sie od niej jak najszybciej, nie popelnij mojego bledu

Na twoim miejscu olałabym taką koleżankę ;)

ktoś jeszcze? pytam bo mi to przeszkadza i jestem zazdrosna i zła i nie ufam jej pod tym kątem, ale nie wiem czy to jest ok czy przesadzam?

ale my sie serio bardzo przyjaznimy itd. ona twierdzi ze go po prostu lubi, ale nie wiem po co sie wscieka czy ciagle dopytuje czy on ja lubi... no nie tak ciagle, ale czesto. albo np. ostatnio, wracamy razem samochodem, zawinelismy ja po drodze, to ona juz coś opowiada, gada i gada, jakby byla w centrum :|

teraz juz mniej tego, bo po prostu ja ograniczylam wspolne spotkania do minimum, nawet nie chce mi sie go brac jak wylazimy gdzies ze znajomymi i jest ona, bo zaraz znow bedzie do niego nawalac i nawalac. jestesmy ze soba szzczere i porzyjaznimy sie, wiem, ze to moj chlopak wierc chcialaby go znac itd, zeby sie wszyscy lubili itp, ale nie wiem po co tak czasem pyta o to czy ja lubi, albo twierdzi ze chyba jej nie lubi... kurcze drazni mnie to, mnie to wali w wzasadzie czy faceci moich kolezanek mnie lubia i ja nie czuje potrzeby spootykania z nimi, tylko z kolezankami, a co mnie oni... a ona by to najchetniej widziala tak abysmy byli wielką familią;/ wychodzili razem, smiali sie itp itd. ostatnio z nami na koncenrt chciala pojechac, mowi: chyba zabierzecie mnie co?

nie przesadzasz, jak jest chłopak to najdalej od kolezanek, wiem co mowie, bo sama przezylam strate faceta przez taka jedna szmate...

Nie pojmuję? Masz chłopaka to koleżanka powinna pójść w odstawkę.Zwykle trójąty mają opłakany finał! Powiedz grzecznie że nie życzysz sobie spotkań z nią gdy w tym czasie masz spotkanie ze swoim chłopakiem!.Pewnie obrazi się ale mnie to by latało i powiewało.Szkoda że tego nie wiesz że koleżanki są zawistne i wredne, dlatego w tej sytuacji powinnaś być z daleka od takiej kolegóny:D

no mi tez sie tak wydaje ze chyba chlopaka to sie ma 'dla siebie', a nie tak ze on musi sie zadawac z moimi kolezankami itp ;/

najpierw przy jednym gosciu. Przez nia z nim zerwalam. A w drugim przypadku taka "przyjaciola' poszla z nim do lozka. Olej ja. Jej zainteresowanie twoim facetem nie jest zdrowe! nie zwierzaj jej sie.

wow... ja caly czas myslalam, ze przesadzam, ze sie przyjaznimy to ona sie marti o mnie i chce aby on ja lubil skoro to moj facet...