Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez nicka bede

Z nim się nie da rozmawiać :/

Polecane posty

Gość bez nicka bede

Jesteśmy 5 lat po ślubie. Mąż obecnie pracuje w delegacji. Zdecydował się na tą pracę mimo że ja byłam przeciwna. Tak się zaczęły problemy. Chciałam "pójść" za nim, żebyśmy mieszkali razem. Mam taki zawód że nie miała bym zbyt dużego problemu ze znalezieniem pracy. Najpierw się zgodził, ale po tygodniu zmienil zdanie. Zczeły się ciche dni, bo z nim nawet nie da się rozmawiać. Kiedy ruszam temat on jakby głuchy był i nie ma reakcji z jego strony. Nawet się usiłowałam z nim pokłócić i też nie dało rady bo po prostu wyszedł... Nie wiem jak do niego dotrzeć bo już próbowałam wszystkiego. Odjechał bez słowa. Co mam zrobić? Zależ mi bardzo na nim, ale też głową muru nie przebiję :(\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka bede
Nie poważne wypowiedzi ignoruję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce żebyś była z nim?
Hmm... ciekawe. Oj chyba tu już nie ma miłości, tylko temu panu sie już roją w głowie nowe możliwości na tej delegacji, domyślam się nawet jakie... uroki życia słomianego wdowca :O Współczuję. Jak do niego dotrzeć? A jak go zmusić, żeby Cię kochał? Bo skoro chce rozdzielenia z Tobą, to raczej już nie kocha. Chyba się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkjhgfghjkjh
Ma tam kogoś pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka bede
Co do tego że kogoś ma to jakoś nie sądzę. Wydaje mi się że kocha mnie... ale może po prostu chce w to wierzyć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka bede
Pomyślałam że się wyprowadzę. Bo jeśli mu będzie zależało to pójdzie wtedy za mną. . Nie wiem czy ja sobie dobrze w głowie układam, ale jakoś nie wyobrażam sobie żeby tak to się wszystko miało nagle skończyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudne sprawy....
my mamy chomiczka a raczej chomiczke- super zwierzatko, kochane i sliczne:):) a na powaznie, rozumiem ze w ogole sie nie odzywa do ciebie lub wychodzi. Moze on kogos juz ma i z tym kims chce wyjechac. zapytaj moze wprost czy Cie kocha, jak widzi Was razem dalej, ze praktykowanie malzenstw na odleglosc sie nie sprawdza. Przeciez tyle sie rozpadlo przez wyjazdy wlasnie. Usiac, zlap go za reke, powiedz ze go kochasz, ze ciezko ci bedzie sie rozstac. Dzieci macie??? chyba nie, bo sytuacja wygladala by chyba inaczej. Mysle ze jak zaczynasz z nim rozmawiac to masz ton jakbys wyglaszala pretensje. Ja tez poplniam ten blad ze swoim mezem czasem ale na nastepny dzien sie godzimy. A na jak dlugo ten wyjazd? i gdzie?? Powiedz ze zadne pieniadze nie sa warte rozstania i ze wolisz mniej a z nim niz wiecej a osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka bede
Ja dla tego małżeństwa poświęciłam naprawdę bardzo wiele :( na wiele spraw nie reagowałam, bo był też okres że koledzy byli codziennie , zawsze i o każdej porze. Potem się to uspokoiło, teraz ta delegacja. Choć dobrze wie że nigdy nie miałam jakichś wymagań kosmicznych. Zawsze chciałam mieć normalną rodzinę- męża, potem dziecko. Tym bardziej że moje dzieciństwo było dosyć skomplikowane :( Jest mi smutno i przykro, a nawet nie mam komu się wygadać ani wyżalić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka bede
Nie naskakuję na niego, tzn. różnie próbowałam, bo logiczne że jak zaczynam temat normalnie i spokojnie a z jego strony jest albo cisza albo totalna zmiana tematu to chyba normalne że głos mi się podniesie. A jak już mi się podniesie to on wychodzi. Sytuacja trwa od początku lutego. Przyjeżdża w weekendy (w jeden tylko nie był)/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
bez nicka bede ""Ja dla tego małżeństwa poświęciłam naprawdę bardzo wiele"" - nie ma to jak uszczęśliwiać kogoś na siłę ""na wiele spraw nie reagowałam, bo był też okres że koledzy byli codziennie , zawsze i o każdej porze."" - i właśnie dlatego uciekał ""Zawsze chciałam mieć normalną rodzinę- męża, potem dziecko."" - a może trzeba było zapytać czego on chce? "Tym bardziej że moje dzieciństwo było dosyć skomplikowane " - nie ma to jak żałosnymi schematami leczyć swoje traumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
"Najpierw się zgodził, ale po tygodniu zmienil zdanie" - i to ma być facet? Ale pewnie ma powodzenie więc korzysta. I tak nagle przestał rozmawiać? Pewnie brakuje mu jaj żeby Ciebie zostawić albo będzie chciał wrócić jak mu z tamtą nie wyjdzie. Jest też taka opcja, że ma Ciebie po prostu dość. Jak to taka sierota to weź sprawy we własne ręce - pojedź tam i sprawdź albo poproś kogoś i tyle. Potem rozwód i kolejny temat "szukam normalnego, gdzie są normalni" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka bede
fssssssssssssss zawsze plany mieliśmy raczej podobne, on też chciał dzieci, dom ... Nie rozumiem dlaczego twierdzisz że uszcześliwiałam na siłe? Zależało i nadal zależy mi na nim więc co w tym jest dziwnego? I nie lecze traum- chyba każdy chce mieć normalny dom i rodzinę. Szpiegować go nie będę. Nie wierzę że mnie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka bede
No więc jak myślicie- wyprowadzić się i zobaczyć co będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź mojego męża
mówię mu o temacie, ze facet jest sam na delegacji i nie chce, żeby żona do niego dojechała i była z nim. odpowiedź: "cóż, widocznie nie jestem tam sam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
""zawsze plany mieliśmy raczej podobne, on też chciał dzieci, dom .."" xxxxx i dlatego uciekał do kolegów? a nie wiesz o tym , ze faceci często mówią to co kobiety chcą usłyszeć, żeby nogi rozłożyły ""Nie rozumiem dlaczego twierdzisz że uszcześliwiałam na siłe? Zależało i nadal zależy mi na nim więc co w tym jest dziwnego? "" xxxxxx szkoda tylko, ze nie dociera do ciebie to, że jemu nie zależy! Szpiegować go nie będę. Nie wierzę że mnie zdradza. xxxxxx ha ha ha ha ha! możesz nie wierzyć - ale to nie zmienia faktu, że na bank nie żyje tam w celibacie i dlatego sobie ciebie tam nie życzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
"Nie wierzę że mnie zdradza" - a jest impotentem? Często widywałem facetów, którzy niby niepozorni, brzydcy, nieśmiali ale jakieś tam cizie przytulili zawsze. Desperatek wszak nie brak a widząc łatwy cel w postaci faceta tak niezdecydowanego taka np. Mariolka samotna matka z mojej dzielni potrafiła dosłownie fruwać wokół niego - jak prawdziwa latawica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jej
nie uszczęśliwiasz go na siłę i nie wierzysz, że cię zdradza....no dobre ;D wake up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×