Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facet z dylematem

poczucie humoru w związku

Polecane posty

Gość facet z dylematem

Witam, kiedyś wydawał mi się ten fakt mało istotny. Teraz widzę ,że to chyba jest jeden z ważniejszych cech. Otóż od pół roku mam dziewczynę w której byłem pierw zakochany , zauroczony ..pojawiły się nawet plany wspólnego zamieszkania ..ale ostatnio jakoś moje uczucia są mieszane. Otóż mam wrażenie ,że nasze poczucia humoru się ,gdzieś mijają ... nieraz ja zażartuję z czegoś ,a ona to bierze zbyt na poważnie i się przejmuje co mnie jakoś drażni wewnętrznie ...albo odwrotnie ona się z czegoś śmieje co mnie nie śmieszy ..choć ja mam w to wylane bo niech się śmieje przecież jak coś ją śmieszy ma prawo nie ? ...gorzej ona ..ona się przejmuje ,gdy ja się nie śmieję z czegoś co ona uważa za śmieszne ...albo nie łapie moich żartów , sarkazmu , czy gry słów ..a może to kwestia dotarcia ,a ja przesadzam ? ...już sam kurwa nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam nicka
musicie sie dotrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
znajdź inteligentną a nie tylko chętną -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zennek
Dziewczę ma jeskis problem ze sobą. Pewnie niskie poczucie własnej wartości. Jak ty z niej żartujesz to ona bierze to na poważnie. Jak ona z ciebie żartuje, a ty nie reagujesz tak jak ona by tego chciała, to mysli sobie, że palneła głupstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy od tego czego dotyczą żarty i w jakim momencie sa wypowiadane...zakochales sie, pewnie miedzy innymi dlatego ,ze miala to poczucie humoru i zapewne nadal je ma...moze po prostu zartujesz wtedy kiedy ona potrzebuje powagi z twojej strony...w nieodpowiednim momencie...my baby tak mamy czasami, wy zartujecie bo chcecie rozladowac atmosfere a my to odbieramy jako lekcewazenie nas, bagatelizowanie naszego problemu szczegolnie wtedy kiedy jestesmy zdenerowane...kwestia dotarcia sie, pogaadania, nie skreslaj jej jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość europca
Daj jakiś przykład.Bo jak np tosa żarty typu:o jaki masz nos jak Baba Jaga-to się nie dziwnie.A może po prostu różowe okulary przestają działać i po początkowej euforii dostrzega sz w lubej wady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jej
jesteś idiotą jak można po pół roku dopiero to zauważyć ...trzeba było zakupić sztuczną pochwę, przynajmniej nie musiałbyś z nią rozmawiać :| to nie kwestia dotarcia się, po prostu do siebie nie pasujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prostu ona
jest mało inteligentna :) :) co ? :D i zwyczajnie "nie łapie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, ze przestaly dzialac...to normalne..moze robisz cos co ja drazni, kuma twoje zarty ale nie ma ochoty na nie pozytywnie reagowac bo cos jej lezy na sercu...a tak pol serio..moze opowiadasz te zarty w odmiennych stanach swiadomosci ;) a ona akurat nie towarzyszy ci i zwyczajnie ma inna faze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z dylematem
teraz tak sobie myslę trochę o różnych sytuacjach i dochodzę do wniosku ,że ona nie chce mnie stracić co sama mi mówiła już kilka razy. Myślę ,że ona przekłada tą chęć nie stracenia mnie nad bycie sobą. ..,że mimo wszystko jest jeszcze wewnętrznie spięta i nie do końca szczera , prawdziwa ,... ona z domu raczej wyniosła styl kobiety która służy mężczyźnie ,a nie jest sobą ...a ja nie chce służącej , chcę partnerki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z dylematem
jestesmy ze soba parwie 7 miesięcy i jeszcze nie było zadne ,ale to żadnej sprzeczki ..nawet o pietruszkę ..ona się boi jakiejkolwiek konfrontacji bo chyba boi się że jak się ze mną w czymś nie zgodzi to ją zostawię ..a właśnie jest odwrotnie im bardziej ona będzie tak sztucznie uległa , lojalna ,i będzie mi tylko przytakiwać to wtedy ją prędzej zostawię bo to mnie będzie męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z dylematem
no i teraz się zastanawiam jak jej to powiedzieć ,żeby zrozumiała ,a nie żeby ją to zabolało i jeszcze bardziej się maskowała ..byle tylko mnie nie stracić ..i byle (w przyszłości) zaciągnąć do ołtarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie są różni i nie muszą wszystkich swoich żartów rozumieć, śmiać się w tych samych momentach i z tych samych rzeczy żeby móc ze sobą być. Ja też często biorę wiele rzeczy do siebie mimo żartobliwych chęci mojego partnera. Bywa też tak, że ja się kielcze z czegoś, czego druga strona nie rozumie. Z reszta my prawie w każdej kwestii mamy inne podejście i inne zdanie ale jakoś funkcjonujemy razem i akceptujemy siebie nawzajem tacy jacy jesteśmy. Jest przynajmniej ciekawiej i nie ma monotonii, a jesteśmy ze sobą już 8 lat :). Nic za to nie przebije jego zdolności komentowania scen w filmie (scena końcowa filmu gdzie bohaterka obraca sie zarzucając długim płaszczem a komentarz mojego męża - " jestem zajebista, idę do biedronki"). Trzeba zaakceptować drugą osobę taką, jaką jest bo należy się uzupełniać. Chyba, że zależy ci na tym aby być z kimś takim jak ty sam i sobie wyobraź jakby to wyglądało i czy faktycznie tego oczekujesz? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u La La
PIĘKNE! Po prostu piękne masz zdanie o kobiecie z którą jesteś... Jesteś zarozumiałym bucem, który myśli, że kobieta z którą jest powinna myśleć, że pana boga za nogi złapała. Masz spokojną, ciepłą, bezkonfliktową kobietę i brakuje ci kłótni o pietruszkę? Życzę ci sekutnicy, z którą będziesz darł koty o podniesioną deskę od kibla i żle odłożony talerz i zobaczysz jak to jest... co do poczucia humoru, myślę, że szukasz dziury w całym, ona cię po prostu rytuje i nie potrafisz sam stwierdzić dlaczego a poczucie humoru jest tylko wymówką... Myśli jak tylko zaciągnąć cię do ołtarza...dobre sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że poczucie humoru powinno być na tym samym poziomie u jednej i drugiej osoby. Sprawa ta nie dotyczy tylko i wyłącznie par, ale również przyjaciół. Gdy jedno się śmieje, a drugie patrzy na niego z poważną miną i jeszcze np. wyzywa go od chama, bo nie rozumie żartu, to wtedy nie warto być z taką osobą. Para czy znajomi powinni być dobrani także pod tym względem, bo inaczej można się zmęczyć, zrobić się smutnym i zablokować swoje poczucie humoru. A życie jest smutne, więc należy się uśmiechać i nie przejmować się osobami, które nie mają poczucia humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×