Czy podeszłybyście w tej sytuacji do in vitro? proszę o porady

Mamy po 27,28 lat, po ślubie 6 lat i od 5 staramy się o dziecko. Pierwsze 2 lata to był taki luz, spontan na zasadzie będzie to ok nie tez ok, potem zaczęły się badania, całe serie badań, 4 inseminacje (2 na naturalnym cyklu, 2 na stymulowanym) i nic. Wyniki książkowe.W klinice zasugerowali że jedynie in vitro nam zostało. Nie wiemy co robić bo chcemy dziecka bardzo czy od razu zacząć całą procedurę po wakacjach czy poczekać jeszcze z rok i popróbować już bez badań i lekarzy. Bo z jednej strony jesteśmy młodzi i może samo by wyszło jakaś taka nadzieja jest, ale z drugiej skoro się 5 lat nie udaje to pewnie się nie uda, a wiadomo in vitro to taka ostateczność trochę.

Hej, a gdzie się leczysz?

Im Twoj organizm staje sie starszy tym masz mniejsze szanse na powodzenie in vitro. Ja bym sie zdecydowala jak najszybciej.

hej! ja jestem w podobnej sytuacji. Staramy sie o dziecko ponad 7 lat, badania wszystkie porobione, wyniki ok. Jestem po 3 inseminacjach i 3 in vitro. Po 3 zaszłam w ciąże, ale niestety poroniłam. Przygotowujemy sie do 4 podejścia. Także widzisz, czasami tak bywa, że nie ma przyczyny i nie ma też dziecka. I nie wiadomo, co robić.

sytuacji, co Ty , tyle ża lat mam juz 30, wyniki wszystki ok, drożność, laparoskopia również, a ciąży jak nie było tak nie ma, daje sobie czas do końca roku, a potem podchodzimy do IVF