Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucona 26latka

woli odejść niż się oświadczyć

Polecane posty

Gość do Moorland
To desperacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
ktos chyba kasuje wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jesteś egoistką
i do tego kretynką, która myśli że biorąc ślub zapewni sobie dożywotnią przynależność do faceta. To, że nie chce ślubu wcale nie znaczy że nie chce być z Tobą i że by z tobą nie był... Jego rozumiem doskonale natomiast ciebie zupełnie nie: po co mu mydliłaś oczy skoro wiedziałaś że z nim nie będziesz bez ślubu, którego on (głośno to deklarując) nie weźmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matko i córko !!!! Oszaleje
Sluchajcie a kto powiedział ze jak facet nie chce się żenic to nie kocha na prawde albo nie widzi przyszłości z tą osobą ???? I to ze razem nie mieszkacie ? No i co z tego ??? Znam pary co po 15 lat tak żyją i uważają ze nigdy by nie zamienili a bardzo się kochają ... Byłam prawie 10 lat w małżeństwie ... Nie wyjdę juz nigdy za mąż i nie mam zamiaru się z kimś sprowadzać bo to jest nie potrzebne ... Na serio jak patrzę na te kobiety jak się po ślubie zmieniają a juz jak dziecko przyjdzie to juz w ogóle masakra. Wiem z autopsji i obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matko i córko !!!! Oszaleje
Tak , wypowiedzi nie wyświetla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jesteś egoistką
Ja nigdy nie wezmę ślubu kościelnego, bo nie potrafię zaakceptować tego co wyprawia się na naukach przedmałżeńskich oraz materializmu kleru związanego z ta ceremonią i całym wielkim komercyjnym cyrkiem, który z tego robią. Podkreślam że wierzę w Boga. Mimo tego jestem w 20 - letnim związku, mam 18-letnie dziecko i nic nie wskazuje na to żebyśmy bez ślubu byli w związku mniej trwałym. Masz dwa wyjścia, albo zostać przy tym, którego kochasz, albo go zostawić i wyjść za byle kogo dla białej, sukni, szumnego nazywania się ŻONĄ:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
ty jesteś egoistką - a czy Ty masz zamiar wziąć kiedyś ślub? ja zostalam wychowana w takiej tradycji.. wiem ze brak slubu mnie unieszczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednej rzeczy nie ogarniam... Może dlatego, że wcześnie wyfrunęłam z domu na studia... Ale jak 26letnia kobieta, może sobie "chodzić" z facetem jak nastolatka, spotkanie i oboje wracają do mamusi- powinniście razem zamieszkać! To namiastka małżeństwa i można się poznać. Do póki rząd nie zalegalizuje zw partnerskich to ślub, przynajmniej cywilny dla osób chcących posiadać mieszkanie własnościowe (zapewne na kredyt) jest nieunikniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiłaś faceta??????
zostawiłaś faceta którego kochasz bo ci się nie oświadczył????? Poległam... Ma facet szczęście, może znajdzie sobie NORMALNĄ laskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
pisze po raz 2- nie chodzi o slub koscielny i wesele! chciałabym po prostu zalegalizowac wiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
Zakłopotana25 dla Twojego spokoju ducha od 7 lat mieszkam i utrzymuje sie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jesteś egoistką
Nie mam absolutnie zamiaru, rodzinie nic do tego... Szczerze to nie rozumiem jak mogłaś poświęcić kogoś kogo kochałaś dla głupiego, mało znaczącego papierka... A niby wierzysz w miłość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
a ja nie znam nikogo kto jest szczesliwy w takim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zakłopotanej
Jesteś chyba daleko w tyle, skoro nie wiesz że kredyt mieszkaniowy można dostać już z kimkolwiek: "z mamą, tatą czy organistą" Moja siostra wzięła kredyt mieszkaniowy z narzeczonym 4 lata przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
ty jesteś egoistką - a gdyby Twoj facet powiedział że chce slubu ? to odeszła byś czy byś sie zgodziła wbrew swoim przekonaniom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jesteś egoistką
moim zdaniem nie masz pojęcia ani o szczęściu ani o miłości: szczęściem jest posiadanie obok siebie kochanej osoby, a miłość to bycie razem i wspieranie się na dobre i złe... U ciebie ani jednego, ani drugiego... Wygląda na to że chciałaś się tylko w życiu urządzić, żeby rodzina i koleżanki widział, ze Ty TEŻ masz męża... Zresztą nawet teraz jęczysz nad tym jak można żyć bez ślubu a nie cierpisz z powodu utraty swojej rzekomej miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
jaki kredyt mieszkaniowy ? moze 8 lat temu mozna było wziąć z kimkolwiek , teraz na pewno nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jesteś egoistką
Mój facet ma do ślubu stosunek obojętny, od zawsze mówiliśmy że ślubu nie będzie, choć czasem, przy okazji innych wesel, wspominał czy mi nie żal białej sukni itd... Kocha mnie i szanuje to jakie mam przekonanie i NIGDY PRZENIGDY nie postawiłby mnie przed takim wyborem... Na tym miedzy innymi polega miłość i partnerstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
ty jesteś egoistką - a co widzisz złego w normalny życiu? w zbudowaniu domu, lepiej zyc z kims na kocią łapę bez niczego , a w wieku 50 lat obudzic sie niczego nie mając wszyscy nagle żyją w wyzwolonych związkach , ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona 26latka
ty jesteś egoistką bardzo wymijajaca odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nietradycja
To nie tradycja tylko glupota i nie zachwiana wiara, że jak się ohajtamy to bedzie mój na zaqwsze zaklepany, i nie mów zę nie, bo jak byś kochała naprawdę w dupie miałabyś opinie ludzi i papierek. Co to znaczy ze ślub cie uszczęśliwi? Pierdolisz jak 15 latka wychowana na bajce o kopciuszku. Miłosć to nie kurwa papierek gwarantujący glejt i przynależność do końca życia, ty nawet nie kochałaś i nie mieskzalaś z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyszła teściowa pracuje w banku, teraz żeby w dobrym banku dostać sensowny kredyt trzeba mieć dużą zdolność i wiarygodność - a ja żartuję, że dla banku najbardziej wiarygodne jest pracujące małżeństwo z dzieckiem- bo tacy mają dla kogo się starać, pracować i utrzymywać mieszkanie. Kiedyś było mieszkanie dla singli- taki kredyt jak dla rodziny na swoim, ale od tego roku już nie ma. Nie mam zamiaru reklamować instytucji małżeństwa, bo i po co, ja mówię tylko o tym że powinni razem zamieszkać, bo wtedy najlepiej się można poznać i tyle. Smieszą mnie ludzie (znam takich), ktorzy spotykają się po kilka lat, biorą ślub i jest to takie zderzenie z rzeczywistością, że kobieta też robi kupę i rano nie wygląda jak na randce, że skończyło się to rozwodem :) Aaa i autorko- mają rację- od początku wiedziałaś co Twój facet myślał o małżeństwie i już raczej tego nie zmienisz. To jak ktoś nie znosi dzieci- nie da się zmienić żeby je polubił i stał się db ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matko i córko !!!! Oszaleje
I tu jest pies pogrzebany: bo tu chodzi nie o miłość tylko o to żeby się zabezpieczyć jak coś nie wyjdzie ... Poprostu mi nie dobrze .... Ja wyszłam za mąż i co mi to dało ? Sama z dwójka dzieci robię na siebie i pewnie szybciej będę miała dom czy własne mieszkanie niż razem z mężem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ciasteczkowa mi- MÓWIŁAM W TAKIM SENSIE, ŻE POWINNO SIĘ ZAMIESZKAĆ RAZEM BO TO JAK W MAŁŻEŃSTWIE. Nie chodziło mi o to że coś się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Święta prawda 12334
Ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie jesteś winna autorko, serio. Facet nie sciemniał, od początku mówił, ze nie chce ślubu. A, zeby, jak to nazwałaś, dorabiać się, wcale nie potrzeba ślubu! Myslisz, ze po ślubie nagle wszystko byłoby pięknie? Ze od razu razem zamieszkacie? Co Ci przeszkadza zamieszkać z nim już? Musisz do tego mieć słub? Jak dla mnie "zmarnowałaś" cztery lata na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś uważałam, że ślub jest bez sensu:) Byłam zadeklarowaną singielką. Ale się zakochałam. Oboje jesteśmy po studiach. I np my bierzemy skromny ślub, żeby wziąć kredyt i pracować już na swoje a nie wynajmować i nabijać komuś kieszeń. Tym bardziej, że mieszkanie w Krk kosztuje nas w standardzie który nam odpowiada 1600zł- to podobnie jak rata:) Coraz więcej jest ludzi o skrajnych poglądach, albo takich mówiących jakie to małżeństwo jest złe, albo z kolei tacy będący razem tylko dla kredytu itd- JEST COŚ POŚRODKU. Bo jak ludzie się kochają, to jak mówicie ślub nic nie zmienia, więc dlaczego go nie brać jeśli to ułatwi wiele spraw. Jak będą zalegalizowane zw. partnerskie to będzie super, niestety narazie tak nie jest i osoby będące ze sobą nawet 10 lat nie mają wspólnego majątku, że gdyby coś się stało to drugie zostaje na lodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×