Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość obgadywana przez niektórych :(

Uważam, że do szkół prywatnych chodzą sami egoiści...

Polecane posty

Gość obgadywana przez niektórych :(

Znam kilkanaście osób z płatnych szkół, prywatnych i społecznych, i na podstawie ich zachowania uważam, że takie osoby są bardzo egoistyczne i materialne. Przez jakiś czas przyjaźniłam się z koleżanką, która mieszkała niedaleko mnie i chodziła do społecznej i przez jakiś czas do mojej szkoły. Jej rodzice byli bogaci i nie widzieli problemu w płaceniu tysiaka za miesiąc :/ bo chcieli, żeby córeczka miała wysoki poziom w szkole, była odizolowana od patologii społecznych itd. Ja chodzę do publicznego gimnazjum i wbrew pozorom nie ma takiej rozróby, a ludzie są różni, niektórzy są wychowywani przez jednego rodzica itp. przez co nie mają nie wiadomo ile kasy. Różnie się uczą, ale z większością idzie się dogadać, nauczyciele oprócz od matematyki (nie umie tłumaczyć) są całkiem ok... Ale wracając do tej mojej dawnej przyjaciółki, to chodziłyśmy do różnych podstawówek i ona niby umie trochę więcej ode mnie, bo rozszerzali jej program, ale nie da się z nią normalnie pogodać. Takie ochuchane zewsząd dziecko, nie ma rodzeństwa, co pogarsza sprawę. Próbowałam się z nią zaprzyjaźnić, ale bardzo łatwo było ją urazić i w ogóle nie dało się z nią rozmawiać na takie tematy, typu że niektórzy "z patologii" piją alkohol, palą papierosy - wiadomo, nie wszyscy są tacy elitarni... Żeby nie było - dobrze się uczę (średnia 4,5), nie piję, nie palę, ale wnerwia mnie to, że czego bym jej nie wytknęła to zaraz się oburza. W jej świadomości istnieje tylko własne ja i własne wygodnictwo. Kiedy chcę, żeby się czymś ze mną podzieliła albo chociaż trochę przesunęła (na dworze nie chciałam siedzieć na trawie, ale ona się uparła, że musi podnieść nogi do góry, a jakby usiadła inaczej to bym się zmieściła...). Dwa tygodnie temu skończyłyśmy naszą "przyjaźń". Ni stąd, ni zowąd kazała mi spie*dalać (nie dosłownie oczywiście, jest zbyt grzeczna, żeby przeklinać). Uraziło mnie to, jak mnie potraktowała, keidy nie było nikogo w pobliżu powiedziała mi, że odtrącam ją od innych ludzi... Prawda jest taka, że teraz jest w paczce dziewczyn, które mają takie same dziwaczne zainteresowania jak ona - czytają hobbita i inne dziwadła, ciągle kują, rysują sobie jakieś bzdury. Wnerwia mnie to, że darzyłam ją sporym zainteresowaniem i nawet zdradziłam kilka mało znaczących sekretów, ale całe szczęście jest cichym dzieckiem, a nie plotkarą. W mojej klasie była jedną z niewielu osób, z którymi spędzałam czas, reszta jest na tyle kretyńska, że przyłapałam ich kilka razy, jak mnie obgadywali. To też mnie boli, nie pasuję do tej klasy. Czekam aż skończę gimnazjum, niby teraz sobie nie wyobrażam chodzić gdzie indziej, ale mam nadzieję, że w liceum nawiążę jakieś szczere przyjaźnie i będę miała taką stałą grupkę znajomych. Przepraszam, jeśli zmarnowaliście swój czas i uważacie mnie za tępą gówniarę, ale musiałam się wygadać, a aktualnie niestety nie mogę liczyć ani na rówieśników, ani na rodzinę... Mile widziane jakieś porady, może coś ze mną jest nie tak. Zawsze byłam trochę nieśmiała, powoli staram się to zmieniać, ale nie potrafię gadać tak po prostu z tymi, którzy mnie obgadywali, wiem, że to co im powiem, mogą wykorzystać przeciwko mnie. Dziękuję z góry za wszelkie porady, liczę na Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×