Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozek lodowy

pyt do pań,o kolezanki meża. odpowiedzcie.

Polecane posty

Gość rozek lodowy

czy pozwalacie swoim mezom partnerom na jakies tam kontakty z ich kolezankami,np z pracy itp?? moja znajoma z tego co wiem niema nic przeciwko ze jej chlopak pisze z kolezankaki,czasem nawet sie z nimi spotyka na piwo,mnie nazwala jego przyjaciolka(bo raz mu sie zwierzylam z moich problemow) ale na pewno ja nie jestem.Moj tez ostatnio poszedl na piwo z kolezanka i mi o tym powiedzial.I ok.Ale czytajac niektore posty tutaj to odnosze wrazenie ze po takiej sytuacji zrobilybyscie awanture swojemu mezowi.I teraz juz sama niewiem.Czy to wy przesadzacie czy my udajemy ze jest niby ok.Co myslycie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozek lodowy
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :o)
zalezy, co sie za tym wszystkim kryje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozek lodowy
ale tego wlasnie nie wiesz co sie kryje.Jestem ciekawa czy na tyle ufacie mezom ze pozwalacie na takie cos czy nie. To nawet nie o zaufanie chodzi tylko o spostrzezenie na temat. Bylybyscie w stanie zaakceptowac kolezanki swojego meza??? czy jednak nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozek lodowy
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmateuska
Mamy jedynie wpolnych znajomych, przyjaciol. Moja znajoma miala kiedys super przyjeciela i mowila czesto "to tylko przyjaciel i nic wiecej nas nie laczy" I tak przez kilka lat.. Za tydzien jest ich slub:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleococho?!
no postów nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju................
Hej :) Ja bym pozwoliła mojemu, mimo że wiem, jakie potrafią być kobiety i co potrafią zrobić, żeby zdobyć tego, którego chcą, ale ufam mężowi i wiem, że w razie czego zachowałby się właściwie. Ale on nie chce utrzymywać z laskami prywatnego kontaktu i mnie też zabrania spotykać się z moimi kolegami, bo zna facetów i wie, co im w głowach siedzi. I ma absolutną rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju.................
Oczywiście są koleżanki i "koleżanki". Ale nawet relacja czysto koleżeńska może przerodzić się z czasem w coś bardziej intymnego, zmysłowego, w końcu wspólne sprawy łączą ludzi i mężulek może zobaczyć w innej to, czego brakowało mu u żony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecvgvvn
Mój ex partner miał wianuszek koleżanek wokół siebie. Zwłaszcza jedną. Wystarczyło parę miesięcy, kiedy nie było mnie w Polsce i koleżanka zaopiekowala się opuszczonym misiem. Małżonek natomiast nie ma żadnych koleżanek, wszystkie skutecznie zrazilam do nas :-D :-D mam tylko swoje "girls"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli sa brzydkie
to jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pozwalałam! do czasu, a jedna z tych "przyjaciółek" stała się "przyjaciółką z bonusem" 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rousi
mój tez powiedzial ze nie ma sensu na takie kontakty bo zas beda problemy niedomowienia itd wiec on sie spotyka z kolegami a ja kolezankami i :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój właśnie przez taka koleżankę mnie zostawił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że w związku powinna być wolność i nie mam nic przeciwko, kiedy mój facet wychodzi z kolegami, ale koleżaneczkom mówię stanowcze NIE. Uważam, że jednak lepiej dmuchać na zimne. Ja też nie spotykam się z żadnymi kolegami. Mamy znajomych, którzy są sparowani i z nimi się spotykamy razem, albo faceci z facetami na piwo na przykład, a dziewczyny z dziewczynami na ploty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona*
Nie, nie i jeszcze raz NIE! Na piwo z koleżanką? A idź jak chcesz, ale ja idę z kolegą. Sam na sam w żadnym wypadku mąż by się nie zgodził, więc on też nie powinien tak łazić. Z koleżanką w większym gronie? Ok - ale idę z nimi. Nie obchodzi mnie czy to jego przyjaciółka, koleżanka, matka, żona czy kochanka. Jeśli jest przyjaciółką to tym bardziej nie powinien mieć obiekcji żebyśmy spotykali się razem. Tak uważam. Nie o to chodzi, że mu nie ufam - po prostu czułabym się urażona, że komuś mówi o wszystkim a mnie nie, bo obiecywaliśmy sobie o wszystkim rozmawiać najpierw ze sobą - pozwala nam to zaoszczędzić wielu nieporozumień. Mąż miał dobrą koleżankę, tzn nadal ją ma, ale jak chce się z nią spotkać to jedziemy razem. Często z nią rozmawia, wiem o tym - jak potrzebuje niech sobie pogada, ale nie musi sam na sam w cztery oczy. Nie mam nic przeciwko kiedy do niej zadzwoni albo porozmawiają sobie na gg. I tak jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodze z kolegami. on z koleżankami też nie idzie, chyba że wspólni znajomi i jest duże grono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie nie-puszczanie faceta na spotkania z koleżankami sprawia tylko, że nabiera na nie jeszcze większej ochoty i sprzyja skokom na boku o których żonka nigdy się nie dowie, bo wtedy właśnie szuka się takich, które się nie wygadają. wiem z praktyki i opowieści znajomych, którzy w oczach swoich kobiet uchodzą za ideały wierności ;) a więc drogie panie, nie puszczajcie, a na pewno nie dowiecie się o tych wszystkich małych romansach, tak trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna asdfghj
Nie !! Same klopoty z tego a pozatym po co mezowi czy partnerowi kolezanka skoro ma mnie ;))) kolegow jak naj bardziej ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×