jak spedzacie wieczory z mezem.?

taka mnie mysl ostatnio naszla... poszlam do pracy na duuuzym kacu,kolezanki juz sie dopytywaly co jest.Powiedzialam ze siedzialam do baaaardzo puzna z mezem i troche wypislismy.Jedna taka,co pracuje od niedawna u nas z niedowierzaniem pyta sie mnie ile lat po slubie Mowie ze 9 lat,ona zdziwiona pyta czy naprawde po tylu latach malzenstwa tak lubimy swoje towarzystwo.Ja na to ze pewnie,ze srednio raz w miesiacu tak sie zasiedzimy.Ze u nas to norma.A ona na to ze mi zazdtosci,ze za te kilka lat tez by tak chciala.Dla mnie to norma,dosc czesto siedzimy razem do pozna,a to fim,a to scrable albo sama rozmowa.A u was jak jest???Az mnie zaskoczyla tym pytaniem.

ja laptop , a on xbox :D

tez tak mamy ;) 14 lat razem. 8 po ślubie. 2 dzieci sączymy winko. teraz poszedl zanieść starszą córę do łóżka. ja zajrzałam na net :)

Jesteśmy po ślubie 5 lat Nasze wieczory codziennie wyglądają tak że siedzimy sobie przed tv i oglądamy seriale . a w Weekendy wieczorem idziemy na długi spacer, rozmawiamy . Oczywiście zdarza się też że mamy dużo pracy to wtedy każdy na laptopie siedzi i klika.

Roznie... Gotujemy wspolnie i jemy na tarasie, ogladmy tv przy swieczkach itd...

Jak ja wam zazdroszczę ! My jesteśmy z mężem 2 lata po ślubie . I nasze wieczory wyglądają tak , że ja sobie siedzę przed tv, on też ale on zaraz mówi że nic nie ma ciekawego bierze laptopa i zaczyna grać sobie, albo siedzi sobie na xbox i graa

no to ja 22 lata po slubie i mamy o czym gadac.Wydzwaniamy do siebie po 10 razy jak ktores jest w pracy,rozmawiamy w domu i obrazamy sie tez czesto;)

U mnie z roku na rok coraz gorzej, kiedyś gotowaliśmy razem, oglądaliśmy tv,.. a teraaz to tylko wspomnienia On tylko zje , siedzi w necie i idzie spać . W Weekendy wyciągnąć go na spacer to trzeba się nieźle namęczyć .. Bo on ciągle: Po coo ? Nie chce mi się , za gorąco za zimno , lepiej posiedźmy w domu .

Jestem załamana że tak spędzamy wieczory

u nas podobnie, jakies winko i gadamy gadamy do pozno lub ogl film:) 5 lat po slubie

7 lat razem. ja siedze z desperadosem na lapie, on oglada tv. ale nie zawsze tak jest. wczoraj spontaniczna wycieczka do Krakowa, czasem idziemy nad staw posiedziec na piwko, ogladamy tv i takie tam/

i tak z wieczora to najprzyjemniej jest iść razem do sypialni :) ach, te przytulanie do gołego tyłka :D

na tygodniu oglądamy tv,gadamy,słuchamy muzyki, gramy,czasem jacyś znajomi wpadną, pijemy winko, czasem gdy późno wrócimy to praktycznie tylko prysznic i spać, czasem trochę pracy na komputerze,różnie to bywa... w weekend często wyjeżdżamy czy spędzamy czas poza domem, no chyba że trzeba popracować..

moj maz nie raz wyznal mi ze uwielbia ze mna tak siedziec i gadac.Ze to sa dla niego najlepsze chwile...takie siedzenie np przy piwku do polnocy i nierzadko pozniej i rozmawiac,rozmawiac.Czasem gramy w monopol ale ostatnio odkrylismy scrable,siedzimy wieczorami i gramy.A czasem jakis film,czasem horror,czipsy a czasem winko i rozmowa.Dla mnie to taka norma,zdziwilo mnie ze kolezanka tak powiedziala. Jasne ze czasem sie klucimy,nie jestesmy idealna para ale uwielbiamy sie nawzajem mimo wszystko.

latem jezdzimy nad jeziorko,staw,maz zabieta wedki. a jak mamy wolny weekend to zawozimy dzieci do rodzicow i jedziemy sami pod namiot nad wode na noc.Zabieramy grills,kielbachy,piwko itp i spedzamy dwa dni tylko ze soba,wsrod ciszy i przyrody.Ach...juz nie moge sie doczekac tych wypadow,zeby odpoczac od wszystkiego:-)

iu

My jak pies z kotem .. Brak tematu do rozmowy .. masakra ja laptop , on tv i tak dzień w dzień

rrr

mamy duuuuuzt staz malzenski i duuuuuzo burz i huraganow za soba. Warto bylo je przeczekac by cieszyc sie spokojem i wzajemnym towarzystwem moc zwasze na siebie liczyc. Nie za bogato, normalnie raz wesolo, innym razem milczac "tworczo", czasami spacerowo, czasami gadatliwie. I wiecie co Wam powiem, po latach naprawde ogromnie to doceniam - zwyciezyla madrosc kochanej matuli, ktora dobrze uczyla byc w zyciu cierpliwym i nie porywczym

up

Macie szczęście :)