Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ILE CZASU

PO JAKIM CZASIE ZAMIESZKAĆ RAZEM?

Polecane posty

Gość ILE CZASU

ONA: Mam 35 lat, jestem po dwóch nieudanych związkach, mam 2,5 - letnie dziecko. Z obecnym partnerem poznałam się cztery miesiące temu, zakochałam się, jesteśmy parą od dwóch miesięcy. Mój partner chciałby abyśmy zamieszkali razem już na obecnym etapie związku, ja chciałabym poczekać co najmniej koło roku czasu aby podjąć tak ważną dla mnie decyzję. ON: Mam 50 lat, jestem po 30 -letnim nieudanym związku małżeńskim. Cztery miesiące temu poznałem obecną partnerkę w której zakochałem się od pierwszego wejrzenia, od dwóch miesięcy jesteśmy razem. Jestem zdecydowany spędzić resztę życia właśnie z nią. Chciałbym w jak najkrótszym czasie zamieszkać razem z nią. PO JAKIM CZASIE ZNAJOMOŚCI WEDŁUG WAS MOŻNA PODJĄĆ DECYZJĘ O WSPÓLNYM ZAMIESZKANIU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że to kazdego indywidualna sprawa i w takim przypadku nie pyta sie o zdanie obcych ludzi, sami powinniscie czuc kiedy nastapi odpowiednia chwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za życiowa decyzja? Toż to psi dylemat w rodzaju: wleźć do budy, czy jeszcze nie? A jak już wejdzie to pomyśli: a tam - wychodzę. I ani wlezienie do budy, ani z niej wyjście nie przewraca życia do góry nogami ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe,dobre.50latek znalazl duzo mlodsza to niedziwne ze sie spieszy,chcialby miec r****nie na zawolanie,w sumie dla niego ostatni dzwwonek zeby cos wyrwac.nie dziwie sie mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria__anna__
My zdecydowaliśmy się na wspólne zamieszkanie po 3 latach. Oboje byliśmy po przejściach, nie spieszyliśmy się z podjęciem tej decyzji, wspólnych dzieci już nie planowaliśmy, a obciążeni bagażem doświadczeń daliśmy sobie nieco czasu na poznanie naszych wad, przyzwyczajeń, charakterów... Po 3 latach zaręczyliśmy się i zamieszkaliśmy razem. Ślub półtora roku później, od 6 lat w szczęśliwym małżeństwie trwamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę każdy czas jest dobry jeśli będziecie szczęśliwi. A może być tak że, czas oczekiwania nic nie wniesie w ten związek. Również może nie być już następnej szansy. ON nie chce tracić czasu ma już 50-tkę na karku. ONA nie jesteś zdecydowana to lepiej daj spokój tylko go drażnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×