Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość judytazgrzyta

worek z butami na zmianę w samochodzie męża - dziecinnymi

Polecane posty

Gość judytazgrzyta

wsiadam do samochodu a tu worek ,jakiś kolorowy ,dziecinny zaglądam do środka , buty w rozmiarze 32 ,trampeczki maleńkie,firmowe zdziwiona zapytałam co to - okazało się,że mąż zawsze w środy wozi córkę koleżanki na zajęcia gimnastyczne. mąż jest wuefistą, jego koleżanka polonistką,pracują w jednej szkole rozumiem,ze raz -ale kurde,co tydzień dlaczego on mi nie powiedział ? jest coś nie tak ,ta koleżanka ewidentnie kręci go od jakiegoś czasu telefony,sms'y, nie wiem jak mam się zachować w tej sytuacji,nie będę robiła scen o dzieciaka ale ,ze co tydzień - moze powinnam zwrócić na to uwagę co w tym takiego,ze mi nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale znowu to nic takiego, więc czemu Ci nie powiedział? rozumiem, bo wozenie dziecka to nic złego, ale już smsy, telefony, to powinno Cię zaniepokoić. niech Ci nie wmówi, że to tylko dobra koleżanka, od tego się zwykle zaczyna. ona ma męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
tak ma męża. Z moim zaś chodziła do liceum i z tego co wiem,już wtedy byli ze sobą blisko. Potem ona związała sie z kimś ,poszli na inne studia i sie skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
nie,nie mamy dzieci . Jestesmy małżeństwem od roku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedobrze. uważaj na niego i tyle, może to głupie, ale jak Ci się uda to sprawdź o czym piszą w tych sms'ach. mała inwigilacja nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to jego dziecko ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
może i masz rację, odkad się poznalismy z mężem, był on w dobrych relacjach z Olą, razem pracowali , pracują -prawie 3,5 roku,my znamy się nieco ponad dwa takze od samego początku wiedzialam,ze sie po prostu kumplują wiedziałam z,e chodzili razem do liceum, że sie lubili Ale jakoś tak nie spotykaliśmy i nie spotykamy się z nią, raczej to on sam częściej sie z nią widuje-w pracy codziennie O czym piszą - o głupotach najczęściej sprawy codzienne, jej córka - nigdy o mężu. jej maż jest kierowcą ,więc tylko czasem krótka informacja "Ł.wyjechał- mam wolną chatę, IMPREZA - jak za czasów lizeum." ale to niegroźne,i wiadomosć o imprezie jest tylko blefem,nie robią imprez.;) Kumplujemy się,kurcze -dlaczego on mi nie powiedział,ze ozi cigle tę małą, dlaczego nawet nie wspomniał ? Mala ma chyba 6-7 lat, więc od początku roku pewnie jeżdżą. dziwi mnie to , naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
nie, dzieckiem jego nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja bym nie pozwoliła by mój facet miał taka koleżankę, bo ja z natury jestem zazdrośnicą, a z drugiej strony może Ci nie powiedział byś się niepotrzebnie nie nakręcała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mnie też by to dziwiło. W końcu to Twój mąż i masz prawo wiedzieć, że wozi jakieś obce dziecko. W ogóle dziwna sytuacja. Facet ma żonę, a utrzymuje jeszcze bliskie relacje z koleżanką, której się pewnie nudzi bo mąż w trasie ciągle. A mąż się może dowartościowuje tym , że może być taki przydatny (wozi jej córkę do szkoły), a może ją od razu też ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak też może być, może nawet mają romans, ale tego nie wiemy. a mówiłas mu kiedyś może, że nie podoba Ci się cała ta sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
ja nie mam za złe,że on wozi tę małą, ja mam za złe ,ze mi nie powiedział nawet słowem. Nic.Jakby nigdy nic. To,że "przyjaźni"sie z Olą, też mnie nie rusza,bo wiem jak jest w pracy -każdy kogoś lubi bardziej ,kogoś mniej. Znają się prawie 15 lat ,kumplują się,lubią - wiedziałąm o tym i akceptowałam. Nie przeszkadza mi to,nic a nic. Boli mnie jedynie ta ostatnia sytuacja,dlaczego o takiej głupocie mi nie powiedział .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem CI, że znajomej mąż, też miał taką koleżankę, tyle że oboje byli wfistami w szkole. Jak się okazalo, mieli romans. Laska wyleciała z pracy z wielkim hukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
jednocześnie dziwi mnie ta nagła aktywność w ich znajomości ,kiedyś to było tak na luzie, a teraz od pewnego czasu - jest częściej,fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na prawdę wierzysz w taką przyjaźń damsko-męską już tyle lat ??????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
Olka jest rzecznikiem prasowym w Urzędzie Miasta, w szkole tylko dorabia,ma kilka klas .Tym wytłumaczył się też mąż, po drodze zabrał mała.I tyle. Koniec roztrząsania tematu.Dziwna sprawa - mąż non stop w trasie ,były facet kolo niej kręci się od lat.Ogólnie ona jakaś dziwna jest. Miała 18lat ,była rok z facetem, rozstali się.Wcześniej myślę,ze byla z moim mężem-bo tak na którejś z imprez ktoś kiedyś walnął. Poznała obecnego męża w wieku 20lat i do tej pory są razem.Niby ma wszystko,niby rozpieszczana,niby jedno dziecko - ale mam wrażenie,że ten jej mąż jest dla niej za mało wykształcony,za mało "oblatany" .Ona zawsze wszystko sama,jego ciągle nie ma.Może po prostu jej się nudzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
przyjaźnią się cała paczką, dwie laski - przyjaciółki takie od zawsze i bardzo poważnie i 5 chłopaków -tak sporadycznie, raczej na imprezy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytazgrzyta
dzięki laski ,na serio nie ma z kim pogadać -bo sytuacja jest niby"czysta". Takze ,nie chciałam nawet roztrząsać. A teraz wracam do pracy ,bo mnie wyleją w końcu .;) DOBREGO DNIA!:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli to jego młodzieńcza miłość .. hm.. ja bym Ci proponowała, zajęcie mu tak czasu wolnego żeby nie miał chwili żeby jej nawet odpisać, niech laska wie, że jak jest żonaty facet to już nie wypada tak mu zatruwać życia, jej się wydaje że to normalne, bo ona jest ciągle sama, SAMOTNA bo mąż wiecznie w trasie... pozdrawiam, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak się to wszystko skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×