Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osamotniona mama

Dlaczego kobieta jak staje sie matka to tylko dziecko jej w glowie?

Polecane posty

Gość osamotniona mama

Od kiedy zostalam mama czuje sie strasznie samotna. Nikt nie chce ze mna o niczym innym rozmawiac tylko o dziecku. Moje kolezanki sa juz tez mamami i nie mam z nimi o czym rozmawiac. Jak sie spotkam na kawe ktoras to tylko rozmowy o dziecku lub przechwalanie sie co to dziecko nowego zrobilo. Mnie takie rozmowy nudza. Nawet w pracy na przerwie wszystkie o dzieciach, zdjecia pokazuja, pytaja mnie o wszystko co dotyczy dziecka i dziwia sie, ze nie chce mi sie o tym rozmawiac. Bo ilez mozna. Mialam urodziny w sobote, zaprosilam koleznki na drinka do pubu. Chcialam sie odstresowac, powspominac stare czasy, posmiac i wyluzowac. O czym byly gadki? O dzieciach oczywiscie. Jedej kolezanki synek zrobil pierwsze kroki. Ok, rozumiem podekscytowania ale zanudzanie filmikami 5(!!!) i zdjeciami (niezliczona ilosc) to przesada. W koncu sfrustrowana wyrazilam swoje zdanie i wyszlam na dziwaka. Bo jak mnie moga nudzic opowiesci o dzieciach i jak moge nie chciec nawijac o swoim ciagle. Naprawde jestem az taka dziwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu bym wyjechała gdzieś na weekend i nikomu sie tam nie przyznawała, że mam dziecko :D Najlepiej do spa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu bym wyjechała gdzieś na weekend i nikomu sie tam nie przyznawała, że mam dziecko :D Najlepiej do spa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kochasz swojego dziecka? Każda matka ma świra na punkcie swoich dzieci, mnie drazni to, że dziewczyny bez dzieci nie potrafią rozmawiać o dzieciach ;) przecież w gronie matek nie ma nic przyjemniejszego niż rozmowa o pociechach!!! Przepraszam, nie chcę cię urazić, ale albo nie kochasz swojego dziecka, albo nie dorosłaś do roli matki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki sobie wybrałaś los;) ja wolę towarzystwo ludzi, nie kupek, więc matką raczej nie zamierzam być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matki to kobiety które zapomniał kim są - nie wszystkie- dlatego ja sobie tu zaglądam raz , rzadziej , raz częściej. Bo nawet z mama nie mogę pogadać bo czasem wybucham , że pyta tylko o dzieci :/ Dzieci są kochane i robią postępy i rozwijają się ale no kurcze my też mamy prawo do przyjemności innej niż dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusiaRAZYdwa chyba jesteś szalona a co ma miłość do tego ? a Ty męża /partnera kochasz , że dziecko na 1 miejscu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że mamy prawo do innej rozrywki, ja też spotykam się ze znajomymi, rozmawiamy o wszystkim poza dzieckiem. Ale autorka pisze o spotkaniach przy dzieciach z matkami dzieci, a wtedy chyba naturalną i przyjemną rzeczą jest rozmawiać o dzieciach. Jak dziecko śpi i się spotykamy ze znajomymi, to zmienia naturalnie postać rzeczy. Rozmawiając w kontekście postu autorki właśnie jest to normalna sytuacja. Kocham meża, oczywiście, szalenie i na zabój, ale każda matk mimo wszystko na 1szym miejscu stawia dziecko. O ile jest normalna. I miłość ma do tego bardzo wiele do rzeczy. Toksyczna, nie zapalenie, to normalność, nie każdy szuka sposobu na wieczne pozbywanie się dziecka, trzeba było myśleć prędzej i go nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że mamy prawo do innej rozrywki, ja też spotykam się ze znajomymi, rozmawiamy o wszystkim poza dzieckiem. Ale autorka pisze o spotkaniach przy dzieciach z matkami dzieci, a wtedy chyba naturalną i przyjemną rzeczą jest rozmawiać o dzieciach. Jak dziecko śpi i się spotykamy ze znajomymi, to zmienia naturalnie postać rzeczy. Rozmawiając w kontekście postu autorki właśnie jest to normalna sytuacja. Kocham meża, oczywiście, szalenie i na zabój, ale każda matk mimo wszystko na 1szym miejscu stawia dziecko. O ile jest normalna. I miłość ma do tego bardzo wiele do rzeczy. Toksyczna, nie zapalenie, to normalność, nie każdy szuka sposobu na wieczne pozbywanie się dziecka, trzeba było myśleć prędzej i go nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osamotniona mama
Nie wiem co ma milosc do ciaglego gadania o danej osobie. Kocham tez meza, ale nigdy nie ograniczalam nigdy tematow tylko do jego osoby. I tak samo jest z dzieckiem. Trzeba byc uposledzonym umyslowo by twierdzic, ze jak matka nie gada non stop o dziecku to go nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że mamy prawo do innej rozrywki, ja też spotykam się ze znajomymi, rozmawiamy o wszystkim poza dzieckiem. Ale autorka pisze o spotkaniach przy dzieciach z matkami dzieci, a wtedy chyba naturalną i przyjemną rzeczą jest rozmawiać o dzieciach. Jak dziecko śpi i się spotykamy ze znajomymi, to zmienia naturalnie postać rzeczy. Rozmawiając w kontekście postu autorki właśnie jest to normalna sytuacja. Kocham meża, oczywiście, szalenie i na zabój, ale każda matk mimo wszystko na 1szym miejscu stawia dziecko. O ile jest normalna. I miłość ma do tego bardzo wiele do rzeczy. Toksyczna, nie zapalenie, to normalność, nie każdy szuka sposobu na wieczne pozbywanie się dziecka, trzeba było myśleć prędzej i go nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że mamy prawo do innej rozrywki, ja też spotykam się ze znajomymi, rozmawiamy o wszystkim poza dzieckiem. Ale autorka pisze o spotkaniach przy dzieciach z matkami dzieci, a wtedy chyba naturalną i przyjemną rzeczą jest rozmawiać o dzieciach. Jak dziecko śpi i się spotykamy ze znajomymi, to zmienia naturalnie postać rzeczy. Rozmawiając w kontekście postu autorki właśnie jest to normalna sytuacja. Kocham meża, oczywiście, szalenie i na zabój, ale każda matk mimo wszystko na 1szym miejscu stawia dziecko. O ile jest normalna. I miłość ma do tego bardzo wiele do rzeczy. Toksyczna, nie zapalenie, to normalność, nie każdy szuka sposobu na wieczne pozbywanie się dziecka, trzeba było myśleć prędzej i go nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osamotniona mama
Nie wiem co ma milosc do ciaglego gadania o danej osobie. Kocham tez meza, ale nigdy nie ograniczalam nigdy tematow tylko do jego osoby. I tak samo jest z dzieckiem. Trzeba byc uposledzonym umyslowo by twierdzic, ze jak matka nie gada non stop o dziecku to go nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko swieta co za bzdury
Jak mozna stawiac dziecko na 1 miejscu? Dla mnie tak samo maz sie liczy jak dziecko i tez mnie draznia moje kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze swiety co za bzdzury
bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko swieta co za bzdury
Ja jak zaszlam w ciaze, bylam od pierwszych dni rozdrazniona. Kolezanki mnie tylko pouczaly co zrobic aby wydebic jak najwiecej kasy od panstwa i wydebic jak najwiecej czasu wolnego. 99% byla zdziwiona czemu pracuje w 3 meisiacu ciazy a juz w 6 miesiacu ciazy gadano na boku, ze jestem egoistka i chodzi mi tylko o kase... potem wszystkie byly zdziwione, ze chodze na basen w ciazy i uprawiam fitness, zapewnily mnie ze poronie na 100% po urodzeniu, byly bardzo zdziwione ze nie chce omawiac koloru kupek dziecka i chwalic sie wyczynami Bylam bardzo zmeczona kontaktami z ludzmi w ciazy i tak jeszcze trzy pierwsze lata po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham swoje dziecko nad życie, w ogien bym za nie poszła co nie znaczy że mam o nim paplać 24h na dobę :O Miłość to bezsenne noce spędzone przy łóżku w trakcie gorączki, miłość to całus w skaleczony palec, miłość to duma jaką widzi w moich oczach każdego dnia i słyszy gdy mówię że piękny zamek z klocków zbudował. O milosci rozmawiam z dzieckiem i mężem, o kupach i innych wydzielinach w razie wątpliwości z lekarzem, z sukcesów jestem dumna i mówię o tym dziecku a z koleżankami idę na piwo, kawę czy basen i rozmawiam o tym jak Baśka pięknie przytyła :p, z kim sypia Sławek, jaki będzie los Jose Murinio, jak ten Kubica jeździ,że prowadzi a potem wypada i co dalej z naszym żużlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham swoje dziecko nad życie, w ogien bym za nie poszła co nie znaczy że mam o nim paplać 24h na dobę :O Miłość to bezsenne noce spędzone przy łóżku w trakcie gorączki, miłość to całus w skaleczony palec, miłość to duma jaką widzi w moich oczach każdego dnia i słyszy gdy mówię że piękny zamek z klocków zbudował. O milosci rozmawiam z dzieckiem i mężem, o kupach i innych wydzielinach w razie wątpliwości z lekarzem, z sukcesów jestem dumna i mówię o tym dziecku a z koleżankami idę na piwo, kawę czy basen i rozmawiam o tym jak Baśka pięknie przytyła :p, z kim sypia Sławek, jaki będzie los Jose Murinio, jak ten Kubica jeździ,że prowadzi a potem wypada i co dalej z naszym żużlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Ty piszesz, że naturalne jest gadanie o dzieciach a co ma do tego czy one śpią czy stoją przy Tobie ? To jak nie śpią i są z wami to tylko o nich można gadać no kobieto opanuj się. To o kosmetykach, filmach , książkach itp itd można gadać jak dzieci śpią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafiłaś na durne kobiety, skoro: 1. miały na celu jedynie wyciągania kasy od państwa- wszak niech każdy z nas zarabia na siebie 2. zniechęcały cię do aktywności- jest bardzo polecana, fitness i basen wzmacniają mięśnie i uelastyczniają skórę, są bardzo korzystne, szczególnie podczas porodu, a przy okazji pozwalają utrzymać sylwetkę 3. Praca zawodowa w czasie ciązy procentuje później- masz prawie pewność, że po połogu firma chętnie Cię przyjmie i jak wyżej-pozwala utrzymac aktywność i witalność, nie rozleniwiać się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam, że tak jak nie ma miejsc względem dzieci , tak również facet nie powinien być ani na 1 ani na 2 miejscu bo takie miejsca nie istnieją. Miłość do dzieci i miłość do partnera/męża jest inna niż do dziecka. Nie ma co porównywać. A skoro gadasz ciągle o dzieciach jak one są to jak jest z Tobą mąż/partner to gadasz tylko o nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaRAZYdwa niewiele wiesz o milosci :O Milosci się nie wartościuje,więc nie można powiedzieć, że kogoś kocham bardziej a kogoś mniej. KOCHA SIĘ INACZEJ,bo miłość do męża to także fizyczność, miłość do dziecka to poczucie obowiązku, konieczność opieki nad dzieckiem. Mąż jest partnerem, powiernikiem,przyjacielem, a dziecko skarbem i ogromną radością z odkrywania świata na nowo. Oboje są dla mnie rownie ważni,bo każde posiada swoje miejsce w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamusiaRAZYdwa i od kiedy do pracy czy pubu na drinka zabiera się dziecko? Bo o takich sytuacjach autorka pisze a nie o spotkaniach w piaskownicy-naucz się czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie. Mam dziecko ale moje koleżanki NIE-żadna z nich nie ma. I wszystkie są strasznie zainteresowane małym...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka po 30.
Hej, ja mam 3 dzieci i pełno zainteresowań. I również nie lubię gadać o dzieciach ze znajomymi. Owszem, jakieś zabawne sytuacje opowiedziec, wiadomo, dzieci są częscią życia, rodziny, wiec cos tam się wplecie, ale żeby temat nt. potomstwa byl wiodący czy jedyny, to przesada. To tak jakby ktos wciaz gadal o swoim mezu albo siostrze :-O ja tam wolę powymieniac sie wrazeniami z przeczytanej ksiazki, obejrzanego filmu czy koncertu na ktorym bylam. Pogadac o planowanych wakacjach itd... to sa tematy a nie tam... dzieci :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osamotniona mama
mamusiaRAZYdwa masz ewidentny problem z czytaniem ze zrozumieniem:O Nie wiem gdzie ty wyczytalas, ze pisze o spotkaniach z dziecmi. W pracy czy w pubie sa dzieci? Chyba juz tak masz wyprany mozg przez te gadki o dzieciach ze nie umiesz o niczym rozmawiac. I ja nie stawiam nigdy dziecka przed mezem podobnie jak nie stawiam meza przed dziecko. Nie kazdy jest taki jak ty- na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×