Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zła na teściów

Trudna sytuacja z teściami po poronieniu ...

Polecane posty

Gość gość
Ty straciłas dziecko - wspołczuję i to bardzo, ale wesele to równiez wyjątkowy dzień w życiu kuzynki, dla niej sama wasza obecność będzie prezentem i będzie jej miło ze przyszliście. masakra....12 tydzien to koniec 3 miesiaca ciazy!!!!!! nogi, rece, serce bije i naprawde w tym wypadku wesele kuzynki nie bedzie na 1 miejscu autorka ma jak najbardziej prawo zamknac sie w domu i wyplakac strate a nie ma bsolutnie zadnego obowiazku sztucznie sie usmiechac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja z tym dziadkiem byłam baaardzo związana, był cudownym człowikiem i nadal mam łzy w oczach jak to piszę, wiec wypraszams obie. ja dziadka znałam całe moje życie był jedną z najblizszych mi osob, a autora swojego dziecka nawet jeszcze na oczy nie widziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to durna histeryczka i tyle w temacie, widzi tylko siebie. do kościoła złożyc zyczenia to bys mogła iść. ty chcesz przezyc swoją załobe w spokoju, ale od złożenia zyczen kuzynce nic ci nie ubędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Rozumiem Cię. Nie ważne, ile tygodni miało dziecko-Ty i mąż czekaliście na nie, kochaliście i straciliście. Macie prawo nie chcieć się bawić. To też jest żałoba. Szczególnie, że wesela w takich chwilach bolą czasami bardziej niż zwykła dyskoteka. Najważniejsze, że Twój mąż zachował się w porządku. Jemu też na pewni nie jest łatwo. Współczuję i życzę wszelkiego dobra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Ale autorka życzenia już złożyła-telefonicznie. To się liczy. A ma prawo nie czuć się na siłach uczestniczyć w tak radsnym wydarzeniu, jakim jest Ślub, gdy w jej sercu są zupełnie przeciwne uczucia, bo przeżywa tragedię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła na teściów
Nie będę jechała 300 km tylko do Kościoła.. Życzenia złożyłam przez tel kopertę tą co mieliśmy dać podamy przez inną kuzynkę, życzę im wszystkiego najlepszego..Ale siły na imprezę żadną nie mam. A osoby, które piszą o histerii chyba nigdy nie straciły ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piciaaa
Ja akirat w 12 tyg zaczelam troche plamic -przeforsowalam sie troche. i bylam sparalizowana ze strachu. juz bylam przekonana,ze teraz juz nic sie nie moze stac,ze juz na bank to dziecko sie urodzi i to plamienie nagle. serce mi walilo non stop jak oszalale,ropoki nie poszlam do lekarza i nie okazalo,ze wszystko ok. Czlowiek juz ladnych pare tygpdni jest w ciazy i nie przyjmuje do wiadomosci,ze jeszcze ja moze stracic. W drugiej ciazy,choc z reszta pierwszej juz nie bylo zadnych problemow,wszystko ksiazkowo,z druga tez -ale zbpowodu tych wspomnien o tamtym strachu eo konca mialam opory,zeby dla dziecka cos kupowac,bo balam sie za bardzo przywiazywac do mysli,ze dziecko bankowo i bez watpienia bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Autorko współczuje. xxxx ten topik pokazuje, że chociaż zmieniła się szata forum, to poziom niektórych użytkownikównadal jest skandaliczny i poniżej krytyki. Ludzka zawiść i chamstwo jednak nie znają granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła na teściów
no właśnie widzę mireczkowata. Dziękuję tym nielicznym osobom za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko-trzymaj się. I nie daj się pognębić ludziom bez serca. Super że masz wsparcie od męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, nie przejmuj się. Ja nie straciłąm ciaży, wszystko było ok. Nie potrzeba poronic, wystarczy być w ciazy, zeby wiedzieć jak to jest. I naprawdę czasem się dziwię innym kobietom, ze tak łatwo im przychodzi nazywać Cie histeryczką. Uważam, ze masz pełne prawo do smutku i opłakania dziecka- tak, dziecka, bo dla Ciebie to było dziecko. Dobrze, ze mąż zachował sie ok. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci bardzo utraty dziecka ,wiem co przechodzisz bo w 2008r przechodziłam to samo,13 tygdzień ciąży....Twoja teściowa to pozbawiony uczuć babsztyl...nie masz ochoty iśc na wesele i wcale Ci się nie dziwie.Masz prawo do swojej żałoby i tyle w temcie a jak ludzie nie potrafią tego zrozumieć to ich problem.Życzę Ci dużo siły droga autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi się wydaj że
Nie czytałam wypowiedzi innych, ale mam rade kuzynka męża na pewno uszanuje waszą decyzje, ale wy też uszanujcie ją i idźcie przynajmniej na ślub bo przecież nie wesele jest najważniejsze a przysięga przed Bogiem i poczucie wsparcia Bliskich... Złożycie życzenia i wrócicie do domu a przy okazji teściowa przestanie się czepiać bo byliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła na teściów
Nie będę jechała 300 km tylko do Kościoła.. Życzenia złożyłam przez tel kopertę tą co mieliśmy dać podamy przez inną kuzynkę, życzę im wszystkiego najlepszego..Ale siły na imprezę żadną nie mam. A osoby, które piszą o histerii chyba nigdy nie straciły ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana1982
Ja miałam ciąże martwa w 11 tygodniu . Przeszłam zabieg łyżeczkowania i wiem ze ci smutno. Jak wesele jest tak daleko to nie sensu jechać tylko do Kościoła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi się wydaj że
ewentualnie umów się z kuzynką że spotkacie się aby cieszyć się ich świętem ale później gdy będziecie czuć się na siłach Najważniejsze w takiej sytuacji to mieć szacunek do innych i uszanować ich wolę, szkoda ze twoja teściowa tego nie rozumie bo jej argumenty nie są zbyt przekonywujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka85.
Też bym nie jechała ... ja mam zagrożoną ciaże nie wiem czy nie będę miała zabiegu oczyszczania macicy... dowiem się w poniedziałek i też siedzę jak na szpilkach , a najgorsze jest to ,że 2 czerwca mam chrzciny o których się dowiedziałam dzień wcześniej przed diagnozą .. i jeszcze zostałam poproszona na matkę Chrzestną ... też nie wiem co to będzie .. i jak to będzie ... siostra mojego męża Mnie poprosiła , Ona nie wie w ogóle ,że jestem w ciąży... Jak się w poniedziałek dowiem ,że jest zle ... to też będę zmuszona odmówić , trudno... w 5 dni będzie musiała znalezc kogoś innego...chciałam jej powiedzieć już teraz , ale mąż namówił Mnie, żebym najpierw poczekała na diagnozę ... i też nie będzie Mnie interesowało , co inni pomyślą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety jest tu konflikt dwóch szacunków - czy kuzynka powinna uszanowac autorkę i nie dąsać się o ten jeden, szczególny dzień, który się już teoretycznie nigdy w życiu nie powtórzy, czy autorka uszanować kuzynkę i być na jej uroczystkości? coraz bardziej słabowity ten naród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ogarnijcie się! ona była 3 miesiące w ciąży! To jest 1/4 roku! i 1/3 ciąży! Autorko masz porąbanych teściów ale chociaż mąż w porzo! Życzę powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka85.
Boże ludzie czy wy myślicie ,że ta kuzynka się aż tak tym będzie przejmować ??? , że ich nie ma... matko jedyna !!! teściowie narobili zadymy , moim zdaniem tak na prawdę nie potrzebnie !!!!! Jezu gdybym Ja się przejmowała ,że kogoś nie było na moim weselu ... Mi najbliższa rodzina zrobiła świństwo .. mówili ,że będą a w dniu ślubu nie zjawili się .. i nie odbierali tel !!!!!! to jest świństwo !!! bo to było 10 osób !! za które zapłaciłam .. mogłam równie dobrze zaprosić kogoś innego... A autorka zadzwoniła , przeprosiła ... zachowała się odpowiednio ... nie jest jakimś świadkiem na ślubie czy nie wiadomo kim ,że jej obecność jest OBOWIĄZKOWA !!!! dajcie już spokój ... tak naprawdę to jej się przytrafiło nieszczęście a wesele ? wesele poradzi sobie bez niej !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś przywołał tutaj śmierć dziadka. Tego nie można porównywać. Dziadek był osobą, która już przeżyła najważniejszą część swojego życia, odchował dzieci, doczekał się wnuków, spełnił swoją misję na ziemi. A to nienarodzone dziecko nie miało na to nawet szansy... Nie miało szansy przeżyć swojego życia :( To jest bardzo smutne bo każde dziecko to nadzieja, taki promyk słońca. Serdecznie ci współczuję Autorko i wszystkim matkom, które straciły swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko masz nienormalnych tesciow.....co to znaczy wstyd???? stracilas dziecko, tak, dziecko, masz prawo do zaloby. Ja poronilam w 9 tc, strasznie to przezylam, przez 2 miesiace nigdzie nie wychodzilam bo zobaczylam dziecko i ryczalam. Trudno jest patrzec na cudza radosc gdy stracilo sie to co najcenniejsze. Olej rodzine, tesciowie niech gadaja jak musza, a ty zajmij sie soba. Dobrze, ze masz wsparcie w mezu. Zycze Ci wszystkiego co najlepsze i zebys w koncu sie doczekala dzieciatka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi bardzo że straciłąś maleństwo. nie słuchaj tych głupich wypocin bab bez serca. nie byłam na twoim miejcu i nie chciałabym doznać tego uczucia nie masz ochoty nie idz każdy inaczej przeżywa takie sprawy. 3 mkaj się gorąco i nie martw się najgorsze już za tobą.......... doczekasz się szkraba :-) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła na teściów
Na mój ślub nie przyszła moja chrzestna, powiedziała że nie ma pieniędzy ( mówiłam że wystarczy sama jej obecność) nie dała się przekonać, a tydzien po moim weselu poszła na wesele sąsiada, to dopiero było świństwo. Gdyby ślub był bliżej poszłabym z mężem na mszę, ale w takim razie nie widzę sensu robić 300 km. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie osobom, które rozumieją co oznacza taka strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła na teściów
Do teściów nie planuję się odzywać, o dziecko będziemy się starać za 3 miesiące bo wtedy lekarz pozwolił, mam nadzieję, że doczekam się maleństwa swojego :). Jeszcze raz dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka85.
zła na teściów A NIE martw się na mój ślub też moja Chrzestna nie przyszła , przysłała tylko swojego syna :D , do tej pory nie wiem czemu nie przyszła ,więc wiem o co kaman.... Ja się dowiem w poniedziałek ,czy to koniec więc doskonale Cię rozumiem ... Trzymaj się ciepło , na bank już niedługo się uda !!! i będziesz mieć piękne maleństwo .. Wiem ,że to nie jest pocieszające , ale czasami sobię myślę ,że może lepiej teraz niż pózniej ... Moja przyjaciółka w 7 miesiącu .. dowiedziała się ,że serduszko jej córci przestało bić .. i , że będzie musiała ją urodzić.... to dopiero była masakra... Eh... Będzie dobrze ! Głowa do góry , choć wiem ,że łatwo mówić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że masz wsparcie w męzu, resztą się nie przejmuj, z teściową ograncz maksymalnie kontakty, bo jest toksyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjaBaja
przykro mi, wiem co czujesz. Nie słuchaj tych idiotek, co wpisują tu głupoty. Ostatnio był tu temat o robieniu pogrzebu po poronieniu w 8tc i dlatego pewnie wszystkie takie nakręcone. Robienie pogrzebu to jedno, a odczuwanie żalu i smutku to drugie, i doskonale Cię rozumiem, że nie masz ochoty bawić się na weselu. Teściową idiotkę olej, nawet nie odbieraj od niej telefonu, po co masz słuchać jej wypocin. Szkoda Twoich nerwów. Jak masz taką funkcję w telefonie to zablokuj od niej połączenia na jakiś czas. Jak coś będzie chciała, to niech do Twojego męża zdzwoni. Potrzeba czasu aby dojść do siebie psychicznie i fizycznie, na pewno tak się w końcu stanie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko bardzo ci wspolczuje i rozumiem:( ja tez kiedys stracilam DZIECKO w 12tygodniu i bardzo to przezylam.Napisalam dziecko bo dla mnie to bylo dziecko!!!Nie plod lecz mala istotka ktora zdazylam pokochac cala soba.Widzialam bijace serduszko.......potem urodzilam 2 zdrowych slicznych dzieci ale nigdy tak dokonca nie pogodze sie ze strata:( Zachowania twoich tesciow nie rozumiem i nie dziwie sie twojej reakcji.Dobrze ze chociaz maz cie wspiera i stoi po twojej stronie!To bardzo wazne. Nie czytalam wszystkich wypowiedzi ale kilka pierwszych zdraznily mnie strasznie!!!!!Nie ma co porownywac straty nienarodzonego dziecka do straty tego narodzonego czy dziadka!!!!Co z was za ludzie??? Oczywiscie ze poronienie nie jest powodem do ubierania sie na czarno itd ale kobieta po stracie ma prawo do zalu i czasu na przejscie zaloby!!!! Jezeli autorka nie czuje sie na silach aby uczestnichyc w weselu to nikt nie moze jej do tego zmusic.Wesele jest po to aby sie weselic a jak tu sie weselic kiedy serce krwawi???? Zycze ci duzo sily droga autorko i nie przejmuj sie tymi wpisami glupich bab!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×