Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wredna współlokatorka...

Polecane posty

Gość gość

od 2 lat z nią mieszkam ,ale w tamtym roku była inna. od tego roku akademickiego zaczeła mnie obgadywać przy nowych wspollokatorkach , poza tym czesto jest złośliwa np dowiedziała sie ,że ide do pracy to powiedziała ,, a może mnie załatwisz prace co?" ogólnie to jest bardzo zakompleksiona dziewczyna , poza tym brzydka tylko dlaczego na innych wyładowuje swoje problemy? Doszło przez nia do tego ,że teraz nie gadam z żadną ze współlokatorek ( ona i dwie co sie wprowadziły) bo ona je nastawiła przeciwko mnie i wszystkie sie mnie czepiaja o wszystko dobrze ,ż ejeszcze miesiac i sie wyprowadzam ,ale zastanawiam sie jak mozna byc takim podlym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaśka Ty piszesz o mnie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jestes z krakowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z Warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie pisze o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z taką jedną ze wsi, która zadziera nosa. Liczę, że się wyprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ta moja też jest ze wsi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to z tobą coś nie teges skoro tyle osób się od ciebie odwróciło? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem czy to ze mna jest nie tak bo miałam już paru innych współlokatorów i byli różni ,ale nigdy nie było tak jak teraz... poza tym ona je specjalnie zaczęła nastawiać przeciwko mnie bo nawet nie raz słyszałam ...One to przyjaciółki , wprowadziły sie tu razem ,a ona im jakoś zaimponowała bo ciagle klnie chyba dlatego,a one dopiero zaczynaja studia więc łatwo im było zaimponować... Ona od poczatku mnie przy nich obmawiała , jakieś złośliwe zarciki na moj temat itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tepy polski narodzie
Jak to czytam to mi sie wydaje ze jestescie w akademikach i studiujecie na wydziale "ale jestem pusta baba"jak takie tepaki na studia przyjmuja ? oto Polsko twoje dzieci toc to przedszkole "wredna współlokatorka" bo ona, bo ona prose pani powiedziala. ,, a może mnie załatwisz prace co?" "Ja mieszkam z taką jedną ze wsi, która zadziera nosa" "a ona im jakoś zaimponowała " wstyd debiliusze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się, bo nie masz czym. Jakbym ci opowiedziała jakie ja miałam przygody ze współlokatorkami to by ci szczena opadła ;) teraz się wyprowadziłam, mieszkam z chłopakiem i mam święty spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby nie ma sie czym przejmować ,a jednak jest mi przykro bo nic złego jej nie zrobiłam...Gdyby nie ona jestem pewna ,że by nie było takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to znajdz inne mieszkanie a jesli to twoje lokum to wyrzuc i znajdz inne wspollokatorki i po problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie tak zrobie tzn wyprowadzam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos kto nie mieszkal nigdy w mieszkaniu studenckim nie ma pojecia jak mozna sobie zdrowie zjesc przez obce osoby, ktore nie umieja sie zachowac i zyc w grupie. Zatem slowa , ze ta sytuacja autorki nie jest problemem sa po prostu zbedne i nie poparte doswiadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ja zjadłam przez nią dużo nerwów choć na szczęście niedługo sie wyprowadzam.. ona zaczeła np przy tych dziewczynach komentowac co kupuje , za ile np ,że wg niej wydaje za duzo pieniedzy na pizze czy owoce ( nie jest sprawa bo to moje pieniądze), myslała ,że nie słysze ,ale słyszałam wiele razy potem zaczeła sie czepiać jakis pierdół z stylu ,że kawa mi kapnęła w kuchni ,albo że wurzucam za dużo do kosza na śmieci ... jej oczywiście uwagi nie można wzrócić jak np zrobi syf w kuchni bo jest wielkie oburzenie poza tym sprzatam zawsze kiedy jest moj dyzur i wyrzucam smieci wiec czego ona ode mnie chce? i jeszcze udało jej sie te dziewczyny do mnie zle nastawic , ja byłam dla nich miła ,ale niestety przez jakiś czas czesto jezdziłam do domu i w tym czasie jej sie to udało do nich oczywiscie jest super koleżanka ,a przynajmniej taka udaje... Mnie tez rok temu sie wydawało ,że jest ok ,a okaząła sie fałszywa suka jej wredne zachowania sie poglebliły jak sie dowiedziała ,że od wrzesnia bede pracować w warszawie ( dowiedziała sie przez przypadek) i widocznie teraz zazdrość ja zżera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takie coś. Dziewczyny potrafią być bardzo mściwe i zazdrosne. U mnie komentują, że kupuję drogie masło i jaja z wolnego wybiegu. Brzmi to może śmiesznie , ale to jest jak znęcanie się psychiczne. Ciągłe docinki- np. że mam spodnice za krótką, przewracanie oczami. I w ten oto sposob jak ktos nam kilka razy w ciagu dnia tak dogaduje my tracimy nerwy. Ci co nigdy nie byli w naszej skorze nigdy nie zrozumieja jak to źle dziala na psychike i wkuriwa. Bo najlatwiej to krytykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doroslych ludzi sie juz niestety nie zmieni. I te nasze kolezaneczki tak sie zachowuja jak nauczyly sie w swoich rodzinnych domach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najgorzej jak nie możesz z nią zerwać kontaktu bo widzisz ją na codzien...w tamtym roku nawet fajnie mi sie z nia gadało , teraz udaje taka fajna do tych dwoch dziewczyn... w ogole co ludzi obchodzi co za ile sie kupuje itd?strasznie to jest denne... ciekawe co w przyszłym tyg wymysli ,ale na pewno coś bo w koncu wszystkiego sie można czepic np tego ,że kawa kapnęła zreszta ona sie tylko kreuje na taka czysta bo bajzel w pokoju ma straszny , poza tym nie raz nakruszy na całym stole , cos jej sie rozleje i nie posprzata...ale jej uwagi zwrocic nie można... Przy poprzednich wspollokatorkach sie czuła mniej pewnie to nie zadziera tak nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czemu te dwie ją idealizują aż tak i nie zauważają, że ona też brudzi. Może czują się pewniej, ze mają ją całkowicie po swojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i poprzednie współlokatorki nie miały do mnie nic o porzadek bo widziały ,że sprzatam , wrecz uchodziłam za ta co dba o porzadek , nigdy nie było poza tym takie atmosfery jak teraz przeważnie miałam dobry kontakt ze wspollokatorami ,albo chociaz ,, poprawny" . a teraz 3 sa przeciwko jednej czyli mnie i jak mam z nimi wygrac? musze jeszcze z nimi wytrzymac czerwiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu? bo one sie jej boja w jakiś sposob bo ona sie wykreowała na taką ,, silna " i w ogóle . poza tym ona im zaimponowała bo przyszły dwie spokojne dziewczyny z pierwszego roku ,a ona ustawiła je jak chce... wiec jej to one by nie śmiały nawet zwrócić uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez czasem mam wrazenie że moje 3 są przeciwko mnie. Jedna - ta co przewraca oczami na moj widok i krytykuje ,idealizuje sama siebie - jest juz nauczycielka w szkole, mimo że ma tylko licencjat, to kreuje sie na uczoną i wmowila tamtym , że ma magistra. One w nią zapatrzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A brudas z niej jak jasna ch......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pewnie masz dobre wrazenie...takie wywyższanie sie wynika z kompleksow tylko i wyłacznie... najlepszy sposob to chyba olewanie , ja własnie ja olewam i te jej uwagi ,ale wtedy jest jeszcze bardziej wredna ... też sie wyprowadz dobrze Ci radze bo lepiej sie izolować od takich ludzi... tzn te 2 dziewczyny są w miare ok tzn byłyby gdyby nie ona je tak nastawiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u mnie wlasnie tez dwie z 1 roku a ta juz uczona wielce. I rowniez zastanawiam sie nad wyprowadzka, bo mam tego dosc. Juz wole pracowac ciezko i mieszkac w kawalerce niz z ludzmi, ktorzy zabieraja mi energie. Nawet nie wiesz jak Cie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ogólnie o tak zawistna osobe jest ciezko... jak wracałam z Pragi z sylwestra to sie pytała ,, a jak tam sesja , nie musisz sie uczyc przypadkiem?" i inne złosliwe docinki ,ale ,że jestem taka ,, chudziutka" niby to z troski... albo jak byłysmy kiedys razem na imprezie i ona nie miała powodzenia ,a do mnie podeszło paru facetów to tak samo widać było ,że jest o to wsciekła... naszczeście moje koleżanki takie nie są jak ona ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie ,że lepiej mieszkać w kawalerce ,albo z innymi wspollokatorami wyprowadz sie bo świety spokoj jest bezcenny... ciezko sie mieszka z kimś w takiej atmosferze. staram sie je olewam , nie gadam z nimi praktycznie juz teraz ,ale ciezko olewać jak słyszysz jak cos mówią szeptem i sie śmieja albo jak sie czepiaja ciebie o p*****ly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×