Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie do pogodzenia....

Różnice w związku. Czy to ma przyszłość?

Polecane posty

Gość Nie do pogodzenia....

On chce żyć normalnie, mieć dziecko, chociaż po mojej opinii na ten temat niby zmienił zdanie. Ja dziecka nie chcę i tego nic nie zmieni. On chce żyć nawet biednie, ale w miłości, a ja nie chcę wegetować. On jest bardzo towarzyski, lubi się spotkać z kuzynostwem, kocha wesela i potańcówki. Ja jestem samotnikiem i dobrze mi z tym. Lubię spędzać czas z nim i sama. Zawsze pomagam, jak mnie ktoś prosi o coś, on też. On mnie czasem drażni np. Ostatnio wymyślił sobie, że zrobi bierzmowanie, tylko po to, żeby być chrzestnym, mimo, że do kościoła w ogóle nie chodzi. I żeby nie było, nie jestem katoliczką!. Jesteśmy krótko ze sobą, zaledwie pół roku. Myślicie że taki związek może się udać? Mi na nim bardzo zależy, jest dobrym człowiekiem, ale bardzo bardzo się różnimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
ile masz lat, że twierdzisz, że nie chcesz nigdy mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie do pogodzenia...
Mam 27 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
Skoro sądzisz, że różnice są aż tak duże, to daj spokój. Ale zawsze możesz iść na kompromis, bo przecież związek, to sztuka kompromisu. Mój partner też często mówi o dzieciach, ale zna moje zdanie i wie, że nie jestem na to gotowa, więc bez problemu czeka. Też jest bardziej towarzystki niż ja, więc to on częściej wychodzi z kolegami na mecz, a ja z przyjaciółką sączymy w tym czasie wino oglądając komedię romantyczną. Co do bierzmowania - to nasza polska mentalność ->hipokryzja. Zjawisko dosyć często spotykane. Zauważ ile ludzi bierze ślub kościelny, chociaż od lat nie widziało kościoła. Mój partner też nie chodzi do kościoła i też jest chrzestnym. Też uważam, że to nie fair, ale maluch nie mógłby mieć lepszego chrzestnego. Bawią się razem, opowiadają historie i tylko słyszę "wujek jeszcze" :) Czasami nie chodzi czysto o wiarę, tylko o coś więcej, o to jakim się jest człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli twierdzisz, że różnice są za duże, to sie w to nie pakuj ;) Ja wiem, że duzo kobiet docenia np. facetów rodzinnych, lubiących dzieci. Ale nie każda kobieta potrzebuje takiego... Ja od kazdego faceta który był przesadnie romantyczny, lubił dzieci i kochał sie w spotkaniach rodzinnych uciekałam gdy tylko takie fakty wychodziły. I co najwyzej stopa koleżenska. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×