wywalili mnie z pup bo nie mam z kim dziecka zostawic

Powiedzieli ze maja dla mnie oferte w komunalce czyli sprzatanie ulic (mam wyksztalcenie srednie, mature i zawod technik hotelarz). Odmowilam, poniewaz na chwile obecna nie mam z kim zostawic 19 mies dziecka. Wiec kazali mi sie wyrejestrowac. Teraz pytanie co z ubezpieczeniem? Maz pracuje teraz za granica sezonowo wiec na siebie wziac nas nie moze. I co robic?

no przej****e masz,niezazdroszczę....ja 2 lata temu odmowilam pracy w spozywczym i mnie tez wywalili na rok z ubezpeiczenia (a czesto choruję ) ... chyba trafilas na jakąs bardoz upierdliwą i nieludzką urzedncizkę (albo poraz 20 krecisz nosem ,ze to nie to-tak jak ja :D ) ile zarabia pan mąz??? moze moglabys wykupic sama to ubezpieczenie chociaz dziecku?...a dziadkowie dziecka,ciocie,niania złobek??? URZĄD cie wyrejestrował i pewnie w najbliszym czasie ci nie pomoze... MUSISZ SAMA POSZUKAC PRACY-NA WLASNĄ RĘKE...A Dziecko-zlobek,niania,babcia itp.

Wlasnie kierownik poszedl mi na reke i powiedzial ze jak sama sie wyrejestruje to w kazdej chwili moge sie spowrotem zarejestrowac, jak bede gotowa do pracy. To byla pierwsza oferta. Urzedniczka mila, ale ciagle o prace pyta. Nie mam z kim zostawic dziecka. Tesciowa nie chce chociaz chcialam jej placic, a teraz tez wyjezdza za granice, moja mama pracuje, zlobek 50 km od miejscowosci w ktorej mieszkam (straszne wyp***owo) , a na nianke mnie nie stac. Maz za granica zarobi moze z 15 tys a pozniej wroci do pracy w pl za 2.500.

komunałka to nie tylko sprzatanie ulic,dopytałaś się o jaką pracę chodzi

dajcie spokoj juz kiedys to pisalam, NIGDY SIE NIE ODMAWIA! musicie miec troche sprytu. mowi sie oooo tak tak jak wspaniale ;P bierze sie od nich karteczke do podpisu (bo moze sobie nie wsyzscy zdaja sprawe ale oni do tej samej i jednej pracy wysylaja 100 osob z karteczka do podpisu ze byl i chcial pracowac! a prawda jest taka ze i tak pewnie by ci nikt tej pracy nie zaproponowal, wlasnie PUP o to chodzi zebys odmowila, polepszyla statystyki, nie miala ubezpieczenia i zasilku jesli ci przysluguje) wiec jak sie zgodzisz na ta ich orace z PUP to oni ci wtedy daja taka smieszna karteczke z ktora masz sie zglosisc do pracodawcy i on ma ci podpisac, nastepnie masz wrocic z ta karteczka do PUP. to tyle. jesli juz nawet by ci zaproponowali ta prace to ja wez, popracuj 2 dni tak ze sami cie zwolnia (chociaz pewnie i tak ci nikt nic nie zaproponuje zwlaszcza jak pokazesz sie ze strony ze a ty nie wiesz jak, a bys chciala a nie umiesz itd. Pozdrawiam

no takie maja zasady. odmawiasz wiec cie wyrejestrowuja :) ja naszczescie jak mialam zasilek dla bezrobotnych to pani sie tylko pytala w jakim wieku a jak mowilam ze ma 8 mies to mowi to niech pani siedzi sobie jeszcze takze calkiem spoko :) ale z kolei w tym samym pup jak poszlam sie dowiedziec tylko o date wyrejestrowania bo byla mi potrzebna to zrobily mi raban ze teraz chce sie ubezpieczac, ze jak chora to lekarza sie zachciewa, ze nikt mnie wstecz nie ubezpieczy itp itd a dodam ze poszlam tylko po date jedna malutka i nie chcialam sie u nich rejestrowac ubezpieczac ani isc do lekarza :D

Chodzi dokladnie o sprzatanie ulic, bo pytalam. Norwegia- tak na poczatku sie zgodzilam bo myslalam dokladnie tak jak ty ale jak mi powiedziala ze mam sie zglosic do gminy, a tam pracuje taka pani o nazwisku x a to jest zona kierownika pup, wiec musialam odmowic bo ona by mi nie poszla na reke. Jakby urzedniczka zachowala sie jak czlowiek i wykazala troche zrozumienia to by mi nie wciskala ofert, wiedzac ze i tak nie pojde do pracy. Byla mila fakt ale tak naprawde chcieli sie mnie pozbyc i tyle, bo ciagne ubezpieczenie a do pracy isc nie moge

Chodzi dokladnie o sprzatanie ulic, bo pytalam. Norwegia- tak na poczatku sie zgodzilam bo myslalam dokladnie tak jak ty ale jak mi powiedziala ze mam sie zglosic do gminy, a tam pracuje taka pani o nazwisku x a to jest zona kierownika pup, wiec musialam odmowic bo ona by mi nie poszla na reke. Jakby urzedniczka zachowala sie jak czlowiek i wykazala troche zrozumienia to by mi nie wciskala ofert, wiedzac ze i tak nie pojde do pracy. Byla mila fakt ale tak naprawde chcieli sie mnie pozbyc i tyle, bo ciagne ubezpieczenie a do pracy isc nie moge

Chodzi dokladnie o sprzatanie ulic, bo pytalam. Norwegia- tak na poczatku sie zgodzilam bo myslalam dokladnie tak jak ty ale jak mi powiedziala ze mam sie zglosic do gminy, a tam pracuje taka pani o nazwisku x a to jest zona kierownika pup, wiec musialam odmowic bo ona by mi nie poszla na reke. Jakby urzedniczka zachowala sie jak czlowiek i wykazala troche zrozumienia to by mi nie wciskala ofert, wiedzac ze i tak nie pojde do pracy. Byla mila fakt ale tak naprawde chcieli sie mnie pozbyc i tyle, bo ciagne ubezpieczenie a do pracy isc nie moge

Chodzi dokladnie o sprzatanie ulic, bo pytalam. Norwegia- tak na poczatku sie zgodzilam bo myslalam dokladnie tak jak ty ale jak mi powiedziala ze mam sie zglosic do gminy, a tam pracuje taka pani o nazwisku x a to jest zona kierownika pup, wiec musialam odmowic bo ona by mi nie poszla na reke. Jakby urzedniczka zachowala sie jak czlowiek i wykazala troche zrozumienia to by mi nie wciskala ofert, wiedzac ze i tak nie pojde do pracy. Byla mila fakt ale tak naprawde chcieli sie mnie pozbyc i tyle, bo ciagne ubezpieczenie a do pracy isc nie moge

ale ona wcale ci nie musi isc na reke. przeciez nie zatrudni 100 osob, myslisz ze tylko ciebie wyslali do tej pracy? mowisz ze chcesz pracowac a robisz tak zeby cie nie zatrudnili, albo nawet gdyby to bys poszla do tej pracy 2 dni i wtedy by cie sami zwolnili jakby zobaczyli jak pracujesz. ewentualnie dopiero po wykorzystaniu tych mozliwosci mozna bylo z espokojnym sumieniem odmowic. nic bys nie stracila.ja wiem z doswiadczenia ze oni wysylaja 100 osob na jedno miejsce pracy i tylko licza na to ze odmowisz.

ale ona wcale ci nie musi isc na reke. przeciez nie zatrudni 100 osob, myslisz ze tylko ciebie wyslali do tej pracy? mowisz ze chcesz pracowac a robisz tak zeby cie nie zatrudnili, albo nawet gdyby to bys poszla do tej pracy 2 dni i wtedy by cie sami zwolnili jakby zobaczyli jak pracujesz. ewentualnie dopiero po wykorzystaniu tych mozliwosci mozna bylo z espokojnym sumieniem odmowic. nic bys nie stracila.ja wiem z doswiadczenia ze oni wysylaja 100 osob na jedno miejsce pracy i tylko licza na to ze odmowisz.

ale ona wcale ci nie musi isc na reke. przeciez nie zatrudni 100 osob, myslisz ze tylko ciebie wyslali do tej pracy? mowisz ze chcesz pracowac a robisz tak zeby cie nie zatrudnili, albo nawet gdyby to bys poszla do tej pracy 2 dni i wtedy by cie sami zwolnili jakby zobaczyli jak pracujesz. ewentualnie dopiero po wykorzystaniu tych mozliwosci mozna bylo z espokojnym sumieniem odmowic. nic bys nie stracila.ja wiem z doswiadczenia ze oni wysylaja 100 osob na jedno miejsce pracy i tylko licza na to ze odmowisz.

ale ona wcale ci nie musi isc na reke. przeciez nie zatrudni 100 osob, myslisz ze tylko ciebie wyslali do tej pracy? mowisz ze chcesz pracowac a robisz tak zeby cie nie zatrudnili, albo nawet gdyby to bys poszla do tej pracy 2 dni i wtedy by cie sami zwolnili jakby zobaczyli jak pracujesz. ewentualnie dopiero po wykorzystaniu tych mozliwosci mozna bylo z espokojnym sumieniem odmowic. nic bys nie stracila.ja wiem z doswiadczenia ze oni wysylaja 100 osob na jedno miejsce pracy i tylko licza na to ze odmowisz.

ale ona wcale ci nie musi isc na reke. przeciez nie zatrudni 100 osob, myslisz ze tylko ciebie wyslali do tej pracy? mowisz ze chcesz pracowac a robisz tak zeby cie nie zatrudnili, albo nawet gdyby to bys poszla do tej pracy 2 dni i wtedy by cie sami zwolnili jakby zobaczyli jak pracujesz. ewentualnie dopiero po wykorzystaniu tych mozliwosci mozna bylo z espokojnym sumieniem odmowic. nic bys nie stracila.ja wiem z doswiadczenia ze oni wysylaja 100 osob na jedno miejsce pracy i tylko licza na to ze odmowisz.

ale ona wcale ci nie musi isc na reke. przeciez nie zatrudni 100 osob, myslisz ze tylko ciebie wyslali do tej pracy? mowisz ze chcesz pracowac a robisz tak zeby cie nie zatrudnili, albo nawet gdyby to bys poszla do tej pracy 2 dni i wtedy by cie sami zwolnili jakby zobaczyli jak pracujesz. ewentualnie dopiero po wykorzystaniu tych mozliwosci mozna bylo z espokojnym sumieniem odmowic. nic bys nie stracila.ja wiem z doswiadczenia ze oni wysylaja 100 osob na jedno miejsce pracy i tylko licza na to ze odmowisz.

ale ona wcale ci nie musi isc na reke. przeciez nie zatrudni 100 osob, myslisz ze tylko ciebie wyslali do tej pracy? mowisz ze chcesz pracowac a robisz tak zeby cie nie zatrudnili, albo nawet gdyby to bys poszla do tej pracy 2 dni i wtedy by cie sami zwolnili jakby zobaczyli jak pracujesz. ewentualnie dopiero po wykorzystaniu tych mozliwosci mozna bylo z espokojnym sumieniem odmowic. nic bys nie stracila.ja wiem z doswiadczenia ze oni wysylaja 100 osob na jedno miejsce pracy i tylko licza na to ze odmowisz.

poszłabyś do pracodawcy z dzieckiem i tą głupią karteczką i na bank nie zatrudniłby Cię, bo bałby się, że brałabyś zwolnienia, urlopy itp.

Wiem ze moglam isc ale pomyslalam ze skoro to zona kierownika to gowno zyskam. Teraz mam problem z ubezpieczeniem i nie wiem co robic

Jeśli dostałaś już pismo, że Cię wyrejestrowali, to poszukaj w necie wzorów pism i odwołaj się od decyzji.

Twój mąż zarabia ok 15 tys i Ciebie niestać na wykupienie ubezpieczenia.To jakiś absurd.

jest tak jak ktos napisal wyzej. dostalas skierowanie jak inni na to samo stanowisko. co z tego ze ktostam jest ma meza kierownika pup. oni tak wysylalja bo tak musza, a na miejscu w komunalce powiedzieliby ci, ze juz maja kogos na to miejsce i nie potrzebuja. sama to zwalilas.

Kobieta ma kasę,a kombinuje.