pierwszy raz

Ostatnio spotkałam się z taką opinią ze strony mojego dobrego znajomego. Wypalił do mnie z takim tekstem "na pewno nie jesteś już dziewicą". Zapytałam dlaczego tak myśli, a on stwierdził "jesteś ładna i to musiało się jakoś stać, masz 21 lat". Nie mam z tym jakiegoś problemu, ale zrobiło mi się głupio. Tak się jakoś utarło, że w wieku 21 lat można być dziewicą tylko będąc brzydką, lub coś w tym stylu. Takie mam odczucie. Miałam kiedyś chłopaka, byliśmy razem 4 lata ale byłam wtedy młoda, był bardzo odpowiedzialny i sam nie chciał żebym się z tym śpieszyła :) Jest ok, z tym że czasami rodzi się we mnie takie poczucie, że zaczynam się bać, że nie mam tego jeszcze za sobą. Że w tych czasach, kiedy dziewczyny zaczynają tak wcześnie, ja będę się wstydziła przed tym kimś że nic nie potrafię. Coś takiego :) To dziwne uczucie, chyba dobrze, że ten ktoś może być pierwszym, ale czy to jeszcze coś dla kogoś znaczy ? Nie jestem typem człowieka, że założyłam sobie tak: nie dam nikomu, będę czekać do ślubu i w ogóle biegnę w tej chwili do kościoła. To się po prostu nie stało. Co o tym wszystkim myślicie ? Jak to było u Was ?

ja nie uważam tego za złe ani dobre. Nie chciałaś, twój wybór. Ale szczerze mówiąc masz czego żałować :) Bo seks jest wspaniały :)

To normalka :) Ja miałam 23 lata, (teraz już) mąż (wtedy chłopak) 27 jak to się stało. I to był pierwszy raz dla nas obojga. Ani ja, ani on nie mieliśmy innych partnerów :) I cieszy i mnie, i męża ten stan - wiem, co znaczy być tą jedyną...:)

Jestem od Ciebie starszy jakies 7 lat chyba i jakoś też mnie 'to' ominęło. Może seks jest wspaniały ale tylko z tą odpowiednią osobą. Miałem pseudoromanse w liczbie dwóch i żałuje. Beznadziejnie, nie odpowiednie osoby ogólnie żenada. Dlatego warto czekać. Najgorsze jest to jak się spotka kogoś kto na te wartości napluje- ja tak miałem; takie coś ślad pozostawia na zawsze...

nie jest ważne, co się utarło. 21 lat to nie tak dużo jeszcze, bez przesady. jakbyś była o dekadę starsza, to byłoby już trudniej. masz czas, jak spotkasz kogoś pociągającego, interesującego - nie musi to być miłość do grobowej deski - możesz zawsze spróbować pettingu i seksu oralnego. nie musisz odrazu oddawać cnoty, seks to nie tylko penetracja, która akurat w związkach z krótkim stażem nie zawsze prowadzi do orgazmu u kobiety. lepiej żebyś stopniowo poznała swoje ciało, swoje pragnienia i upodobania, a do tego pieszczoty i oral sa najlepsze.