Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co teeeraz

Co byście zrobiły na moim miejscu????????????????

Polecane posty

Gość i co teeeraz

Mój były chce naszego synka na noc. Nie wyobrażam sobie tego. Ja nigdy nie byłam sama bez dziecka. Co mówić o całej nocy....Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teeeraz
2 latka;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co, tak nagle? Czy ma z nim stały kontakt, ustalone dni spotkań itd, jakie są ich i wasze stosunki? to bardzo ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teeeraz
Mieszkaliśmy razem, szmacił mnie jak psa. Dziecku nawet nigdy pampersa nie zmienił, bo po co jak ja to robiłam. Wszystko ogarniałam ja! Na spacery teżz dzieckiem nie wychodzil, bo wiecznie był zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 latka to jeszcze male dziecko i potrzebuje mamy. A pozatym po co mu dziecko na noc? Przeciez w nocy dziecko spi i lepiej aby bylo przy tobie. Byla jakas sprawa w sadzie o wizyty z dzieckiem? Ma ustalone dni? Byla mowa o zostawaniu dziecka u ojca na noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teeeraz
Nie było jeszcze rozprawy, , były nic jeszcze nie wie, dowie się jak dojdzie do niego pismo. Właśnie chcialam, żeby wziąl w takim razie dziecko na caly dzień wolny, a on że nie że na noc i na caly dzień. Boże plakać mi się już chce, ja umrę bez mojego maluszka, a mój maluszek chyba sie zapłacze jak się przebudzi i nie będzie mamy obok, znam Go najlepiej;( Były to taki typ czlowieka, że weźmie dziecko na noc, a w nocy będzie wypisywał, że się "k u r w i ę". Straszny człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nawet rozprawy nie bylo to nie dawaj dziecka na noc!!!!!!!!!!!! Nie masz obowiazku mu dawac dziecka, pamietaj o tym, a on nic nie moze ci zrobic. Ma prawo widywac sie z dzieckiem ale w dzien. Nie lamentuj tylko powiedz nie, a jezeli bedzie sie rzucal to dzwon na policje. A w sadzie zeznaj jakie sa ich relacjei ze dziecko jest do cb bardzo przywiazane, i nawet nie ma mowy o braniu dzieciaka na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość numer dwa
nie dawaj malego pod zadnym pozorem, po pierwsze jest za maly, po drugie na cholere mu teraz nagle dziecko?Mi sie wydaje ze ten Twoj byly czuje, ze bedzie mial rozprawe i bedzie teraz gral najwspanialszego i opiekunczego tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teeeraz
Nie dam mu dziecka i tyle. Chciałam się tylko dowiedzieć czy może mi z tego tytułu robić jakieś problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna babskooooo
jak chłop pracował to jak mógł nie być zmęczony, siedziałaś cały dzień w domu i jeszcze ci źle było, powinien ci odebrać dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic ci nie moze zrobic. Zaden sad nie powie ze dziecko takie male ma nocowac gdzie indziej. Tym bardziej ze zle znosi rozstania z toba. Dawanie dziecka na noc moze byc tylko i wylacznie twoja dobra wola, ktorej oczywiscie nie wykorzystasz:) nic sie nie boj koles moze ci naskoczyc. Nagle tatus kochany sie zrobil. Powiedz mu ze albo bierze dziecko tylko na dzien albo wcale. Ma wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu zadbałabym o to żeby dziecko miało jak najlepszy kontakt z ojcem, bez względu na relacje jakie was łączą. Dwulatka można przekonać do tego że będzie fajnie a tata go kocha. Jak nie był jeszcze nigdy długo u niego to też na początku bym dała na cały dzień, niech ew. położy na drzemkę jak mały jeszcze śpi w dzień i zobaczy jak będzie po przebudzieniu. Ale podejście typu: nie dam mu dziecka bo mnie źle traktował, ja się zaplaczę bez synka a on nie może ani chwili beze mnie żyć to robienie krzywdy dziecku, bo co robisz ze sobą to twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że nie może Ci żadnych problemów zrobić. niby jakie? zresztą nawet na dzień nie musisz mu dawać dziecka, a w sądzie możesz wystąpić o wizyty z Twoim udziałem, takie małe dziecko może widywać ojca w obecności matki i nikt Cie raczej nie zmusi żebyś mu oddawała dziecko na dzień a tym bardziej na noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teeeraz
wredne babsko pojechałaś, ale i tak Cie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teeeraz
Ale ja bym dała dziecko, ale nie w sytuacji, gdy ojciec nigdy się małym nie zajmował! To ja wychodziłam na dwór, bawiłam się, kapałam, przebierałam, zmieniałam pampersy, usypiałam, tylko ja! Po prostu boje się tej nocy u byłego. I nie chodzi tu o to, że mnie źle traktował. Wolał zawsze całą niedzielę przespać zamiast pobawić się lub wyjść z małym na dwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli dziecko bedzie starsze samo podejmie decyzje czy chce nocowac u taty. Ale dwulatek ciezko znosi rozstania z mama (na ogol) i nie mozna fundowac dziecku takich przezyc, nawet jesli to jego ojciec. Wyobrazacie sobie jak ten 2 latek obudzi sie w nocy i wpadnie w histerie bo mamy nie bedzie a on bd w obcym miejscu? Pewnie tatulek biegl by do mamy z dzieciakiem w podskokach:) i juz by nie chcial go na noc. Dziecko za male jeszcze na nocowanie w innym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dalabym dziecka na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teeeraz
Odgraża mi się teraz i wyzywa mnie, że jak mu nie dam dziecka to pożałuje itd;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to na bank nie mialby dziecka na noc. I jak było pisane wyżej na caly dzień tak, ale nie na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czego sie boisz? Jak ci grozi to na policje dzwon, a w sadzie wszystko zeznaj ze cie wyzywa, jest agresywny. skad wiesz ze w stosunku do dziecka taki nie bedzie? Balabym sie dac dziecko takiemu typowi nawet na dzien. No ale to ojciec w koncu- ma prawo widziec dziecko i spedzac z nim czas, ale nie na noc pamietaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeśli na dodatek ci się wygraża to jest to już nienormalne. W życiu bym swojego dziecka takiemu człowiekowi nie dała. Po drugie w razie gdyby ci bruździł przed sądem, że nie dajesz mu synka,to pokaż te smsy które ci wypisuje. To dowód na to, że boisz się po prostu i martwisz zostawić dziecko z ojcem na noc!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teeeraz
Dziękuję, że piszecie. Boje się dać małego mu na noc, bo on chce teraz pokazać jakim to niby jest świetnym ojcem, bo pewnie się domyśla, że za niedługo będzie sprawa. On na spacerze był z dzieckiem raz sam, a ze trzy wspólnie. Tak to ciągle ja i ja. Do tego wyzywał mnie od k***w. I wiem, że tym razem zrobi tak, że weźmie małego na noc i w nocy będzie mi wypisywał, że gdzieś latam i się kurwię i szlajam. On mi nawet sąsiadów 60letnich zarzucal, tak było cale nasze życie, choć nigdy nic nie zrobiłam, byłam dobra i tylko on był mi w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście w tej konkretnej
sytuacji bym nie dała. Przerażające są natomiast Twoje relacje z dzieckiem :O Zapłaczesz się bez niego? nie wyobrażasz sobie nocy bez dziecka? Może wybierz sie do psychologa i zacznij pracować nad swoimi reakcjami i świadomością, że dziecko to osobny organizm, a nie Twój towarzysz, bo jestes na prostej drodze do wychowania życiowej kaleki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie w tej konkretnej- napisala ze boi sie zostawic dziecko z ojcem. A to normalne ze matka dziwnie bedzie sie czula bez dziecka w nocy. Szczegolnie zostawiajac go z takim czlowiekiem. Ja gdybym byla na miejscu autorki to tez bym pewnie sie zaplakala zostawiajac dziecko na noc z takim ojcem, i nie chodzi tu o zdrowe relacje, ale o stosunek ojca do dziecka i jego matki. Tak nagle stal sie wspanialym tata, jakie to wzruszajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście w tej konkretnej
gdyby ona pisała wyłacznie o strachu przed zostawieniem dziecka z ojcem to bym nic nie pisała. Wystarczy jednak poczytać teksty autorki: "Nie wyobrażam sobie tego. Ja nigdy nie byłam sama bez dziecka. Co mówić o całej nocy" czy tez "Boże plakać mi się już chce, ja umrę bez mojego maluszka". To nie są normalne reakcje :O Szczególnie samotne matki chłopców powinny uważać na swoje realcje z synami, bo zbyt często wychowuja maminsynków niezdolnych do stworzenia żadnej innej relacji poza ta z matką:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w koncu ktos cos madrego w tym temacie napisal. tez sie zgadzam z wypowiedzia powyzej. autorka powinna udac sie do specjalisty. relacje matka -syn, sa co najmniej dziwne. pamietam,jak moja corka miala 2 latka. przeciez to juz fajne duze dziecko!! jaki maluszek? moze maluszek okruszek? moje dziecko w tym czasie sikalo do nocnika itd. wiem,ze kazde sie rozwija indywidualnie,ale na litosc boska, to juz spory dzieciak,a nie maluszek:) a pozniej rosna takie maminsynki, az mi niedobrze na sama mysl. co do sytuacji,bym sie zastanowila czy chce dac ojcu dziecko,jednak on mu nigdy krzwdy nie zrobil. nie wychodzil na spacer? no dobrze, spal sobie itd. on zarabial, ty zajmowalas sie dzieckiem. moze i cie wyzywal, ciekawa jestem czy ty mu sie nie odwdzieczalas? keidys pojdzie do niego na noc. predzej czy pozniej, a jak nie dasz to pokaze dowod w sadzie, ze nie chcesz mu dziecka dac. i tak bedzie mial mozliwosc go widywania,a jak wzmieie sobie adwokata, to i na noc sad pozwoli,nie tylko pod twoja obecnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz jak dziecko zniesie noc bez Ciebie ? a może właśnie powinnaś spróbować jak dzieciaka da w kość tatusiowi to sam powie , że nie będzie go zabierał. Znam przypadek 2 latka i malucha co miał niespełna rok i sąd ustanowił opiekę naprzemienna a jak by zostało zostały z jednym z rodziców to co drugi tydzień weekend. Więc nie zdziw się jak sąd postanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna ta co żyła z kolesiem , bala się , go , był agresywny itp itd i zrobiła sobie z nim dziecko a teraz szuka pocieszenia. Wiedziałaś z kim sypiasz więc teraz nie płacz że on taki zły tatuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×