Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mister germany

czy kobiety po 50 ce

Polecane posty

Co to za patałachów macie jak już po 50-tce nie dawają rady.Kobiecie gdy sie kończy okres przeważnie po 50-tce wtedy dopiero ma wieksza ochote.Nie sądzę aby większość facetów po 50-tce nie dawało rady.Po prostu za leniwi są i wygodni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mister germany*
zle odzywiaja swoich facetow a potem sie dziwia, ze biedaki nie daja rady...... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadziuszonat40
hccialbym popatrzec chociaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała kobieta_
przecież to samo jemy to dlaczego ja moge a jemu marnie sex wychodzi, nawet mu jego smakołyki podaję, które lubi...ale kiedyś był bardzo ,,ruchliwy,, aż musiałam się wymigiwać a teraz się wszystko odkręciło, pewnie wyczerpał swój limit :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezpruderyjna dojrzała
jasne, że mamy ochotę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość audytariusz
seks z pięćdziesiątką jest bezpruderyjny, wyuzdany, najlepszy jaki może być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No. I ciałoko ma takie rozciągliwe. i nie mówi, że boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o tym mówię. Albo grubaśna, albo szczapa, ale można palce wbić i całować... Ja mogę powiedzieć tylko 40 bo50 to wysokie loty:-) Osobiście, także uważam, że starsze są już takie inne. Albo seks, albo rodzina, wnuki itd. Ale ciało jest inne, takie wspaniałe. Naprawdę nie wyśmiewam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała kobieta_
moje wspomienia sprzed 50-tki: List młodej mężatki do koleżanki-wspomnienia z nocy poślubnej 20.08.09r Z pewnością jesteś na mnie rozgniewana, bo drugi tydzień już przechodzi a ja nie piszę jak mi się powodzi. Sądzę, że nie zrozumie Twoja główka mała, gdy tylko przeczytasz, żem Witkowi dała. Uczynię wszystko, co będzie w mej mocy opisując przebieg swej poślubnej nocy. Po całym weselu, hucznej zabawie, gdy wszyscy goście rozeszli się prawie, gdy tylko trzech zostało w bawialni, Witek mię pod rękę wiódł do sypialni. Zaczął się rozbierać i mię o to prosi. Objął bardzo czule, suknię ręką wznosi. Zgodziłam się w końcu, tylko go prosiłam, by zgasił światło, bo się rumieniłam. Prędziutko więc wszystko z siebie zdejmowałam, aż wreszcie w samej koszuli się ostałam. Witek podszedł do mnie bardzo roześmiany i szepnął: ach chodź skarbie mój kochany. Gdy się położyłam, przytulił się do mnie bardzo czule i zaraz zaczął zdejmować mi koszulę. Ja w bojaźni wielkiej drżąc się rozpalałam i jakiś twardy członek ciągle odpychałam. Gdy mi mą koszulę ściągnął Witek drogi, chwycił za kolana, rozłożył mi nogi, całym swym ciężarem legł na moim ciele, chciałam krzyknąć, ale oddechu nie stało mi wiele. I poczułam coś nagle między nogami. Coś to mnie ubodło jak diabeł rogami. Wkrótce potem czuję, jak owe narzędzie, stale coś szuka, dotyka mnie wszędzie. Aż wreszcie znalazł, tam się wpakowało, gdzie między nogami jest otwarte ciało. I ze strachu prawie nie zemdlałam, lecz w tym samym czasie dreszczy rozkoszy doznałam. Bo Witek mi cały swój członek wpakował i ustami swymi usta me całował. Wtenczas nogami chwyciłam Witka krzycząc: jeszcze, jeszcze, jeszcze Tak się rozczuliliśmy jak tłok samochodu, jak Witek do przodu, to i ja do przodu, jak Wicio do tyłu to i ja oczywiście, także swą d*pkę cofałam sprężyście. Wskutek tego tarcia, przyznam rozkosznego, po małej chwili pod d*pką poczułam coś mokrego. Witek chwilę sapał, aż wkrótce, że słabnie, odsunął się ode mnie i leżał bezwładnie. Ja wtedy członek do małej rączki wzięłam i ostrożnie do swej dziurki przytknęłam. Ten twardy instrument co się go tak bałam, teraz całkiem miękki w swej ręce trzymałam. Lecz po małej chwili dźwignął się do życia i Witek znów pchać zaczął do mego ukrycia. Witek mój kochany znów zaczął pracować i między moje nogi swój koniec kierować. Ja również Witkowi zręcznie pomagałam, gdy mi się wyśliznął sama sobie wkładałam. I tak sobie żeśmy dziesięć razy powtarzali, i choć chciałam jeszcze Witek nie mógł dalej. Dziś już proszę Witka z wieczora i rana, by czym prędzej kładł się między me kolana. Jego szept, pieszczoty ciągle słyszę, czuję, i choć jego przy mnie nie ma miłość w myśli knuję. Zresztą i Ty zaznasz tej słodyczy, gdy dasz swemu kochanemu. A tego Tobie z całego serca Twoja koleżanka życzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadziuszonat40
Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać A ja już rosnę czterdziestą wiosnę i pod staniczkiem jeszcze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ukochany kwiat Raz w łóżku leżę już rozebrana, on chwycił mocno za me kolana I szepnął w ucho ach kocham Cię, i tak zasnęłam w jego objęciach , a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło dziewięć miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag.👄🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzały dziadek
Seks stulecia Sekret Staruszka :) Na czterdziestą rocznicę ślubu dwoje staruszków wybrało się do swojej ulubionej kawiarenki. Usiedli przy stoliku i zaczęli prowadzić rozmowę: - Pamiętasz kochanie, to tutaj zaprosiłeś mnie ponad 40 lat temu, było tak wspaniale. - A ty pamiętasz jak było wspaniale, kiedy po wyjściu stąd poszliśmy w stronę parku? Kiedy mijaliśmy ogrodzenie, nagle wzięła mnie taka chcica, oparłaś się o płot a ja cię zerżnąłem. - Tak, pamiętam, a może by to powtórzyć? Ja jeszcze mogę, a ty? - Ja też, chodźmy szybko bo już zaczynam się podniecać. Po tych słowach niemal wybiegli z kawiarenki. Całą rozmowę usłyszał przypadkiem chłopak siedzący przy sąsiednim stoliku. Pomyślał sobie, że ciekawie będzie zobaczyć czy faktycznie dwoje staruszków odważy się uprawiać seks w parku. Poszedł za nimi i oto co zobaczył. Babcia podwinęła spódnicę i ściągnęła majtki, dziadek nawet nie fatygował się ze ściąganiem czegokolwiek tylko rozpiął rozporek, oparł babcię o płot i ostro zabrał się do roboty. Na to co nastąpiło potem, chłopak znał tylko jedno określenie: rżnięcie stulecia. Nie widział nigdy czegoś podobnego na filmie, żaden znajomy o czymś takim mu nie mówił no i nie znał tego z własnych doświadczeń. Dziadek posuwał babcię wręcz w fenomenalnym, iście olimpijskim tempie, tempie którego nikt by chyba nie wytrzymał. Byłby to niewątpliwie sprint, gdyby nie fakt, że dziadek pracował przez niemal godzinę nie przestając nawet przez sekundę i ani razu nie zwalniając tempa. Tyłek mu chodził niewiele wolniej niż kolibrowi skrzydełka. Dopiero po ok. godzinie zmęczenie kochankowie opadli na ziemię i ciężko oddychali przez kolejną godzinę. - Jaki jest jego sekret, gdybym ja tak posuwał to nie miałbym najmniejszego problemu z kobietami, muszę poznać jego sekret. - pomyślał sobie chłopak, zebrał się na odwagę i podszedł do wycieńczonej pary: - Przepraszam pana najmocniej - powiedział - ale musze poznać pana sekret. Jeśli potrafi pan tak ostro uprawiać seks w tym wieku, to 40 lat temu musiał być pan wręcz niesamowity! - Synu. 40 lat temu ten pieprzony płot nie był pod napięciem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i potwierdza się, że w pewnym wieku można tylko pogadać. HaHaHa pewnie babci pod wpływem prądu się skurczyła, a dziadek:-D Ciekawe czy skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaję się że...
mam ochotę na sex ale... tylko fantazjując sobie, taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie...
ja też mam ochotę na małe co nie co tyle, że możliwości nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam faceta +50 i sama też +50 muszę powiedzieć,że teraz dopiero mam czas i faceta co może i to może sporo i często.Naszym ulubionym zajęciem to są igraszki ze sobą :) ile się da i kiedy się da.Muszę powiedzieć,że średnio kochamy się 6 razy w tygodniu.Weekendy to niekiedy po parę razy w ciągu dnia. Nie chcę się tym chwalić,ale jeżeli dba się o tę sferę to człowiek czuje się wiele lepiej i dużo młodziej.Nieraz koleżanki pytają mnie co robię,że tak wyglądam,odpowiadam krótko : zamieniłam keks na sex :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetne hasło o keksie
;) zapożyczę ( być może się przyda kiedyś ;) chociaż do 50 daleko ale dobrze wiedzieć że TEŻ będzie miło jeżeli tylko się chce chce się ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie "dojrzałe" Panie...zwłaszcza te które to lubią i chcą "figlwać"...zapraszm na gg 40612810...życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chęć do bycia sprawnym w tej sferze to podstawa.Do tego dochodzi u nas dużo godzin sportu. Mamy wiele czasu dla siebie (dzieciaki dorosłe) i urozmaicamy go,a właśnie sex to wyjściówka.Ja strasznie się lubię kochać z moim facetem on wie,poznaje po oczach :) co w danej chwili mi zaoferować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mister germany
nie chce Was martwic panie....ale Wasza strefa sexu w mozgu jest o 50% mniejsza anizeli u mezczyzn... :-D Ale to nie wazne przeciez !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×