Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka pyta

Korzystacie z gotowcow na obiad?

Polecane posty

Gość autorka pyta
ok, a o ktorej jadacie te obiady? Bo tak jak pisalam ja nie mam takiej mozliwosci, bo pozno wracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee bez przesady. Juz widze jak wszystkie macie czas wracajac do domu ok 17-18 stac przy garach i czarowac super zdrowe posilki. Ja tam korzystam z "fixow" czy sosow np slodko-kwasnego ze sloika raz-dwa razy w tyg i nie widze w tym nic zlego. Generalnie jemy zdrowo, mnostwo warzyw, codziennie zupa, pieke wlasna wedline i chleb ale czasami jak wracam pozno i jest sliczna pogoda wole isc z dzieckiem na spacer niz stac i gotowac 1,5 godz obiad. Wszyscy zyja i maja sie bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mnie rozwalają te eko mamuśki:D, nie wierzę w to, co tu wypisujecie, bo nikt normlany i majac dzieci nie stoi pol dnia przy garach, ale mamuśki z kafe tak:D i jeszcze maja czas posprzatac:D wyjść z dzieciem:D i z uśmiechem czekac na męza:D jaja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz pojecie
a jest zlego w gotowcach od czasu do czasu, jak korzystam i żaden wstyd się przyznać, kupuje kostki rosołowe czasami, gotowe sosy, nieraz nawet gotowe dania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorka pyta
na którą masz do pracy, że wracasz o 17.30? Nie możesz rano wstać 45 minut szybciej i coś przygotować żeby później odgrzać na na szybko? Poza tym jak jadacie poza domem to po co się pytasz czy ktoś gotuje obiad wracając o tej godzinie co ty. Pracuję od 7-15, dwa razy w tygodniu 10-18. Tego dnia kiedy jestem do wieczora to mam przygotowany obiad do podgrzania dla męża i dzieci najczęściej zupę,czasami dla młodszego robię drugi obiad bo ma 13 miesięcy i nie je smażonego, raczej dostosowałam dietę do maleństwa, wszystkim wyjdzie to z korzyścią na zdrowie a doprawić można sobie na talerzu. Nie używam gotowców, bo nie lubię, nie smakują mi. Ostatnio co drugi dzień piekę bułki, bo mi smakują i dzieci chętnie je jedzą, dla mnie to moment roboty. Wszystko kwestia priorytetów ale przyznaję, że wieczorem nad książką zamykają mi się oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorka pyta
jeszcze jedna odpowiedź - nie,nie czuję się męczennicą ja to lubię. W myśl "jesteś tym co jesz" dlatego zwracam uwagę aby to było zdrowe i smaczne,oczywiście w miarę możliwości, po prostu ograniczam na ile mogę spożywaną chemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz pojecie
tak tak, kazda tu oczytana, a prostego zdania złozyc nie umie:D jak ja lubie te mamuśki z kafe, takie wyedukowane:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolakaaaaaaaaa
Ja korzystam czasami z dań typu pomysl na, najczęściej na udka, skrzydełka lub karkówkę. Ewentualnie zamawiam obiad z baru mlecznego, mają tanie i smaczne dania. To jak już w ogóle nie mam czasu. Moje dziecko też jada w przedszkolu, ale drugi obiad w domu. Na co dzień raczej normalnie gotuję, tzn. jakaś zupa lub mięso, spaghetti, zapiekanka makaronowa itp. Nie stoję długo przy garach, godzinka, góra półtorej, jak bardziej wymyślny obiad. Jak np. wstawiam pieczeń, to w tym czasie obieram ziemniaki, jakąś surówkę robię i mam jeszcze ok. pół godz. na ogarnięcie mieszkania np. Podejrzewam, że gdybym mieszkała sama, częściej korzystałabym z gotowych dań, gdyż tylko dla siebie nie chcialoby mi się gotować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×