Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet chce po paleniu wracać do domu samochodem! :/

Polecane posty

Gość gość

On wie, że średnio przepadam za zielskiem i że sama zapalę ale rzadko. Poprosilam go by rzadziej zapalał, bo zdarzało się to naprawdę dość często. Zgodził się i naprawdę nie pali często. Dzisiaj jednak spotyka się ze swoimi najlepszymi kumplami, z którymi nie spotkał się w 'grupie' od dość dawna. I będą oczywiście palić. Ja nie mam nic przeciwko, niech sobie zajarają i pobędą w męskim towarzystwie. Zapytałam go jak będzie wracał. Odpowiedział, ze samochodem wtedy, gdy z niego całkowicie zejdzie (mieszka poza miastem). Martwię, bo po jaraniu ma się spowolnione ruchy i jest duże prawdopodobieństwo spowodowania wypadku. Jestem zła o ten głupi pomysł. Ale on mówi, że odczeka 2h i wtedy zejdzie, będzie mógł swobodnie wrócić autkiem. Jednak znając tych jego kumpli, to na paru buchach się nie skończy. To są palacze z naprawdę dużymi 'zasobami' :/ + sam faceci i ich męskie gadanie. Martwię się i jestem strasznie zła. Według mnie postępuje troche lekkomyślnie... Przesadzam czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słusznie się martwisz, pijany kierowca czy kierowca na haju to to samo zagrożenie życia, ja bym świadomie nie wsiadła do auta prowadzonego przez taką osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa doczytałąm, że ty nie jedziesz, niemniej facet skrajnie nieodpowiedzialny :O tu nie chodiz o to, z ety masz powstrzymywać, tylko o to, że on WCALE nei myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłam mu i robiłam pare razy awanture o to, że wsiadł z najaranym kolegą do samochodu (który prowadził). I to jeszcze do małego autka. Przecież nie daj Boże walnie w słup przy większej prędkości i złamania albo co gorsze się stanie... Niby już będzie świadom, bo to zejdzie mu z głowy. Ale ja nie jestem tego do końca pewna. Nie znam się dobrze na działaniach zielska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet to kompletny kretyn, to tak jakby wsiadł do auta kompletnie pijanego kolegi. Nie liczy sie ze swoim życiem, ani z życiem innych an drodze. KRETYN uciekaj od niego, z bycia totalnym kretynem się nie wyrasta, do takiego nic nie trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fundujesz swojemu przyszłemu dziecku tatusia ćpuna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriapl
Przepraszam bardzo. Ale po paleniu jeździ się ostrożniej i wolniej. Jeżeli z niego zejdzie to nie widzę podstaw abyś się martwiła. Na prawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słucham? Wolniej i bezpieczniej? Chyba sobie żartujesz! Raz po paleniu widziałam jak usta mojego faceta się ruszają i dopiero po chwili dochodził do mnie głos. To jak on ma się na drodze zachowywać? Wypisujesz brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, na którym śmietniku wygrzebałaś takie gówno jak twój facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet jak zapali to bez problemu wsiada do auta i jedzie... twierdzi ze mu sie lepiej jezdzi. oczywiście jak alkohol wypije to nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To widzę, że Twoj chłopak ma też siano w głowie jak mój facet ;) Twierdzi, że on tak jeździł już miliony razy. Nie wierzę w to. Nie mów, że jest gównem, bo jest naprawdę ogarnięty. Tylko, że on imprezowicz i ma takich znajomych co lubią palić. I on sobie nic nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To widzę, że Twoj chłopak ma też siano w głowie jak mój facet ;) Twierdzi, że on tak jeździł już miliony razy. Nie wierzę w to. Nie mów, że jest gównem, bo jest naprawdę ogarnięty. Tylko, że on imprezowicz i ma takich znajomych co lubią palić. I on sobie nic nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, no my sie czasami spotykamy z jego kolegami i jak chce to też zapale. ale tak sie zdarza co dwa tygodnie gdzieś :d jezdzi normalnie po tym, znam wiele osob co jeżdżą po tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem... Palenie jest fajne, gdy siedzisz w gronie znajomych. Ale wracanie po tym autem i włączanie się w ruch? A on musi z 20 km przejechać w nocy. Boję się po prostu o niego. Ale niee.. On wie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djdjdjdjd
ja normalnie jezdze autem po marihuanie, dopalaczach czasem tez,jak mnie za bardzo nie potrzaska. wielu moich znajomych tez jezdzi i jeszcze nic sie nie stalo :) jezdzilam juz jak jeszcze prawka nie mialam nawet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jest czym się chwalić ;) Moim zdaniem mieliście szczęście po prostu, że was policja nie złapała! Doszłam do wniosku, że skoro mój facet chce tak sobie igrać z ogniem to proszę bardzo. Nigdy nie został w d**ę kopnięty przez życie, wieczny farciarz. Nie wie, że pewnych rzeczy nie warto robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na każdego kto po paleniu prowadzi, marihuana nie działa wystarczająco bądz w ogóle nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sy22wia
Nie jestes chyba jego mama?? A wantury robic? Na facetow kobieta na fochu, prujaca sie, krzyczaca i wsiekla nie robi dobrego wrazenia... Faceci to male dziecki. Moj tez jara, jezdzi potym samochodem. Ale to jego wybor, nie traktuj go jak syna. Ja swojemu mowie - jedz taksi albo z kims, bedziesz lepiej sie bawil i ja bede spokojniejsza, baw sie dobrze . Tylko pamietaj, ze ktos tu na ciebie w lozku czeka ;) oj baby.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×