Mój chłopak ocenił mój taniec

zapytałam chłopaka na ile ocenia mój taniec w skali 1-5. Chodzi mi o takie zwykły taniec na dyskotece, chciałam się dowiedzieć czy wg niego ładnie tańczę. Mój chłopak powiedział, że jeśli ma być szczerze to 2,5. Oczywiście zrobiło mi sie smutno (chyba normalna reakcja każdej dziewczyny). Dodał, że jak na drugi raz w życiu na dyskotece to całkiem dobrze. Dodał, że mnie kocha itp ale ja jak wariatka foch. Teraz mi głupio, że dałam po sobie znać, że się przejęłam no ale trudno. Zawsze wydawało mi się, że tanczę ok, na pewno nie rewelacyjnie no ale tak przeciętnie jak normalny bywalec dyskoteki. Otóż przeliczyłam się. Chciałabym się podszkolić, tylko jak? Mam stanąć przed lustrem i tańczyć? Dodam, że nie jestem sztywna - to na pewno. Może problem polega na tym, że tak jakby "stoję w miejscu", lub też nie wnoszę nowości do tańca. Co mi polecacie? Zapytajcie swoich facetów jak was oceniają i podzielcie się. Mój mógl mi skłamać - wolałabym kłamstwo niż tę brutalną prawde. Teraz mi jakoś...wstyd?

Ale kurde no mogliby chociaż skłamać ci faceci :p przecież wiedzą, że to nie miłe jest :) nie wiem dlaczego jestem taka głupio-wrażliwa, nie chcąca słyszeć prawdy :) pewnie nie tylko ja tak mam? Ale wolałabym mieć większy dystans do siebie. W dodatku dałam po sobie poznać, że mnie to zabolało. ;] teraz jak bedziemy tańczyć będę myśleć o tym, że źle tanczę i on obserwuje i nie będę się dobrze bawić... ale ja mam problemy :P

No to następnym razem nie pytaj jak nie chcesz znać prawdy. Każdy normalny człowiek odpowiedziałby zgodnie z tym co myśli.

Nie no żartowałam... Lepsze najgorsza prawda niż najlepsze kłamstwo. Powiedział szczerze a to, że ja źle się z tym czuję to mój problem ;) Poćwiczę trochę i bedzie lepiej.

Jak się w ogóle tańczy na dyskotekach. Z tego co widziałam wszyscy wyglądają jednakowo głupio, jak porażone prądem jętki.

Ja nie uważam, że tańczący na dyskotece wyglądają tak jak opisałaś, mi się to podoba ;) Dlatego chcę się podszkolić i może obejrzę parę filmików z neta i sama zastosuję o ile mi wyjdzie ;) za to nie znosze tańczyć w parach np na weselu przy disco polo

grunt to sie nie rzucac za bardzo, poruszac sie zmyslowo i w rytm. no i gwarancja sukcesu sa dlugie nogi, chudosc wrecz, wtedy dziewczyna wyglada ladnie w tancu. te grube to obojetnie co nie zrobia i tak wygladaja smiesznie i zalosnie