Mój mąż chciał mieć dziecko, a ja nie mogę mieć dzieci.

Mój mąż zawsze chciał mieć dziecko, ale ja mu go nie dam. Co mam robić. Jak jeszcze nie wiedzieliśmy że nie mogę mieć dzieci to stwierdził, że do pełni szczęścia brakuje mu tylko dziecka. Teraz już nic nie mówi o dziecku. Powiedział, że bez dziecka można żyć. Chce żeby on był szczęśliwy. Nie wiem co robić.

Powiedział, że najbardziej zależy mu na mnie, a nie na dziecko. Bardzo mnie wspiera, ale boję się. Obwiniam siebie za to że nie mogę mieć dzieci.

Nic nie mozesz tak naprawde zrobic. To ze nie mozesz mu dac dziecka nie oznacza ze nie jest szczesliwy z Toba. Moim zdaniem jesli on Cie kocha to zrozumie wasza sytuacje;) Nie zamartwiaj sie niepotrzebnie;)

Chcieliśmy mieć 2 dzieci nawet mieszkanie kupiliśmy 4 pokojowe każe dziecko miało mieć swój pokój, my sypialnie i duży pokój i po co to wszystko.

Jestem załamała. Nie wiem co będzie dalej. Muszę z kimś pogadać.

Wśród znajomych wszyscy mają już dzieci więc za bardzo nie mam z kim.

nic się już nie da zrobić? in vitro, inseminacje, leczenie? a myślałaś o adopcji, albo stworzeniu rodziny zastępczej? wiemy co chce mąż, a czego chcesz Ty? chcesz mieć dzieci, dla siebie a nie dla męża?

Piszesz, że mąż się z Twoją niepłodnością pogodził. to chyba Ty masz z tym problem a nie on.

jesteś pewna, że nigdy nie będziesz mogła mieć dziecka? żadne leczenie nie wchodzi w grę?

Współczuję

Lekarz powiedział że leczenia trwają latami, a i tak może się nie udać. To by było tak, że w wielu 35 lat dopiero mogłabym zacząć starać się.

Możemy czekać tylko na cud. Chodź znam parę, która poddała się i wtedy okazało się że koleżanka jest w ciąży.

Boję się że to takie pogodzenie bo pogodzenie. Rodzina cały czas pyta się kiedy dziecko ja nie jestem wstanie odpowiadać to on podejmuje dyskusję.

kochana! nawet nie wiesz ile dzieci jest zostawianych w szpitalach. Mozecie adoptować jakiegoś maluszka. uwierz, pokochacie go jak swoje maleństwo. będziecie wspaniałą rodziną

Czyli jest szansa i Ty musisz w nią uwierzyć ;-) podejmij leczenie, może uda się szybciej, nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje. W wieku 35 lat wiele kobiet zostaje mamami, masz czas. Mężem się nie przejmuj, skoro zależy mu na Tobie na pewno poczeka, powiedz mu, że też pragniesz dziecka i wierzysz, że Wam się uda /oczywiście jeżeli to prawda/. Będzie Wam łatwiej nawzajem się wspierając.

Myślałam nad tym żeby właśnie takiego malucha adoptować.

Miało być cudownie, a wyszło jak zwykle

przede wszystkim musicie z mężem poważnie porozmawiać i podjąć decyzję, czy staracie się o swoje, czy adoptujecie, czy może wogóle na razie odpuszczacie... jeżeli jeszcze nie podjęłaś leczenia, nie próbowaliście nic to może warto zastanowić się i zawalczyć o swoje dziecko? Może zmiana lekarza, konsultacja u specjalisty ds niepłodności coś Ci wyjaśni, pomoże. Adopcja to trudna sprawa, jednak to cudze dziecko ...

Jak rozmawialiśmy o adopcji to mąż powiedział że chciał mieć dziecko ze mną, a to będzie cudze dziecko. Powiedział że albo leczenie albo odpuszczamy sobie.

Hmmm, to co ci jest, że nie pomoże in vitro? Brak rezerwy jajnikowej czy kompletny brak macicy? Na co chorujesz?

No i chyba zaczniemy leczenie. Najgorsze jest to, że czuje się tak jakbym zraniła osobę którą kocham tak jakbym nie mogła dać mu szczęścia chodzisz mąż przyjął to do wiadomości lepiej niż ja i nie robi mi wyrzutów. Ze swoją była mógłby mieć dzieci a ze mną ...

powiedział, że zależy mu na Tobie, nie na dziecku. nie można bardziej już kochać drugiego człowieka. ja bym skakała w górę. nie rozumiem Cię

trzeba mocno wierzyć ze leczenie pomoże moze akurat sie uda a jak nie to jeszcze adopcja wchodzi w gre. życze powodzenia

Mam chorą macice.

A dokładnie macice mniejszą.

heloiza widzisz nie rozumiesz. Kocham go i chciałam mu dać dziecko bo to jego marzenie

Co to jest macica mniejsza? Jest miednica mniejsza, ale macicy? Byłaś w kliniceleczleczenia nieplodnosci?

no dobra, rozumiem. ale wex pod uwagę jak on Cię kocha. jakbyś sie czuła, gdyby Cię zostawił jak przedmiot niezdatny do użytku, bo nie możesz mieć dzieci? to byłaby miłość? nie. a tak wiesz, że masz miłość. staraj się. powodzenia

Przepraszam chodziło mi o miednica nie wiem dlaczego napisałam zacice.

Twój mąż naprawdę bardzo cię kocha zrezygnował ze swojego marzenia dla ciebie. Nie marnuj tego. Kocha cię i to ty jesteś najważniejsza dla niego.