Różnica wieku

Cześć. Mam 17 lat ostatnio poznałam chłopaka który w tym roku skończy 22 lat. Zaczęłam się z nim spotykać i chciała bym z nim być. Co myślicie na temat różnicy wieku w moim przypadku i jak myślicie co mogą powiedzieć rodzice jak już im powie

*powiem

Musisz się poważnie zastanowić, ja byłam w związku, w którym facet był ode mnie 8 lat starszy. Rodzice nie byli zadowoleni, tym bardziej ze mialam 18 a chłopak 26. To są różnice, których teraz nie widzisz, ale potem zaczną Ci przeszkadzać. 5 lat różnicy to nie tak mało. Chłopak pewnie studiuje albo pracuje, ma inne oczekiwania, a Ty jesteś jeszcze w liceum i chciałabyś poszaleć, nie koniecznie brnąć w "poważny związek", lepiej znaleźć sobie kogoś w swoim wieku, na dorosłość przyjdzie czas. Nie chcę Cię zniechęcać, bo może faktycznie to fajny chłopak, ale jak ktoś interesuje się 17latkami w tym wieku to nawet w gronie swoich znajomych nie będzie miał wielkiego poparcia, każdy będzie się na to dziwnie patrzył. Co do rodziców jeżeli na serio chcesz kontynuować tą znajomość to powiedz im dopiero wtedy, gdy będziesz już tego na 100% pewna. Nie ma co ich stresować na zapas. Na pewno nie idź z nim do łóżka, bo to za wcześnie a możesz żałować, gdy on postanowi się wycofać...

w tym wieku 5 lat jest roznica ale za 2, 3 lata juz nie bedzie za 20 lat rowniez

No własnie mam taki zamiar żeby powiedzieć rodzicom jak już na 100% z nim będę. Co do sexu to nie zamierzam się spieszyć. Jak spotykałam się z chłopakami w moim wieku czy rok - dwa różnicy to było całkowicie inaczej po jakimś czasie zaczynali mnie denerwować, nudzić a z nim jest inaczej przynajmniej na razie. Wcześniej po miesiącu widziałam że to było chwilowe zauroczenie.

No własnie mam taki zamiar żeby powiedzieć rodzicom jak już na 100% z nim będę. Co do sexu to nie zamierzam się spieszyć. Jak spotykałam się z chłopakami w moim wieku czy rok - dwa różnicy to było całkowicie inaczej po jakimś czasie zaczynali mnie denerwować, nudzić a z nim jest inaczej przynajmniej na razie. Wcześniej po miesiącu widziałam że to było chwilowe zauroczenie.

Co do sexu to nie zamierzam się spieszyć. sssssssssssss Z seksem to możesz czekać z rówieśnikiem ale nie już z dorosłym facetem!

jesteś zbyt niedojrzała do związku z facetem w takim wieku.

a czego taki gość może chcieć od takiej siksy jak nie seksu? ogólnie każdy facet chce seksu od kobiety (17-latka to chyba za mało by ją tak zwać), bo do pogadania, sportu, piwa to ma kumpli

dajcie dziecku się pobawić w związek.

nie każda dziewczyna musi dać od razu chłopakowi albo w ten sposób udowadniać że go kocha. Jeżeli ten związek bedzie prawdziwy to on to uszanuje że szybko nie będę chciała iść z nim do łóżka

Ogólnie jestem przeciwny takim związkom. 5 lat różnicy to dużo i mało bo zależy. Dla ludzi powyżej 30stki to nie istotne ale w twoim wieku = gdzie wszystkiego sie uczysz to może być przepaść on a ty. Zresztą wszelkie związki ona 18 a on np 27 są dla mnie patologiczne. Czego taki 27 latek szuka u nastolatki? Odbija sobie młode lata czy może łatwego seksu szuka?

wiadomo czego szuka, każdy facet, czy ma 25, 35, czy 45 chciałbym zaliczyć 18-nastkę natury się nie oszuka... kwestia tylko ile musi udawać uczucie by wreszcie zamoczyć? Nastka chce "uczucia" - dooobra, trochę można pograć, byle nie było to po próżnicy. Dwudziestoparolatek i nastka to ogromna różnica w poziomie rozwoju. Ale młode ciało zawsze w cenie.

22-latek i 17-nastka? To zupełnie inni ludzie. 5 lat temu ona miała 12 lat, za 5 lat będzie miała 22. 5 lat różnicy dla ludzie 30+ to żadna różnica. 5 lat różnicy dla 17-nastki to ogromna różnica. To ludzie na zupełnie innych etapach życia. O czym on może z nią gadać? Może udawać że słucha, żeby była przystępna i w końcu mu dała. Ale poza tym? Dziecko i dorosły facet? Żenada... 2 lata wcześniej mogli go zamknąć za seks z nią, bo byłby formalnie pedofilem. Minęły raptem 2 lata i już co? Dojrzała do kobiecości? Wolne żarty...

Młode kobiety i dziewczyny nie mają za grosz przyzwoitości bo zabierają się zanie tylko takich 20 parolatków ale i starszych niż ich ojcowie

Hej, ja mam 20 a mój chłopak 30, jesteśmy razem 5lat już prawie. Rodzice mieli pretensje ale ja sie postawilam i było warto. Teraz znają go bardzo dobrze i uważają ze jest super:) w prawdzie 10 lat to duzo ale wcale tego nie odczuwam, ja zawsze byłam dojrzalsza i ciągnęło mnie na starszych:)

No właśnie między nami jest 5 lat różnicy i ja też nie czyje tego przynajmniej na razie. Co będzie dalej to zobaczymy. Z jednej strony wydaje mi się że to dużo ale z drugiej bardzo dobrze się dogadujemy. Skoro między ludzmi potrafi być różnica wieku więcej niż 10 lat (i oni są ze sobą szczęśliwi) to nasza różnica przy nich jest mała. Sama znam kilka takich par gdzie różnica wieku jest około 10 lat i ci ludzie założyli razem rodziny mają dzieci i są szczęśliwi. Więc jeżeli się kogoś kocha mimo że jest dużo starszy to to nie jest patologia tylko prawdziwa miłość

jaka patologia :) jest ok

noo niektórzy mówią że to patologi. Ja sama tak nie uważam to są słowa innych

5 lat to wcale nie tak dużo...ja zaczęłam chodzic z moim mezem jak miałam 18 latr,on 26 i od początku było między nami super...dzis jestesmy 10 lat po slubie i nigdy nie czuliśmy tej róznicy wieku....a z seksem czekaliśmy 9 miesięcy w tym 4 byliśmy juz zaręczeni bo zareczylismy sie po 5 miesiącach bycia razem więc jak widac nie kazdemu starszemu facetowi zalezy tylko na seksie

ja 23 on 39 co wy na to?

Ja byłam w swoim związku ponad 3 lata. Nie żałuję. Ale 3 lata to ta magiczna granica, kiedy zaczynamy się zastanawiać. Zerwałam, bo zbyt dużo rzeczy mnie denerwowało, na początku zauroczona, zakochana nie widziałam tego. Ale po tym czasie dopiero przejrzałam na oczy, że mamy inne priorytety w życiu - ja chciałam jeszcze "pożyć" a mój były już myślał poważnie o związku, wspólnych planach. Nie mówcie proszę, że takie związki to patologia - różnie to w życiu bywa. Ja byłam szczęśliwa, czułam się kochana i traktowana z szacunkiem. Chłopak nie był tym co podrywa, żeby zaliczyć. Żałuję tylko tego, że nie zastanowiłam się nad naszym związkiem wcześniej, bo dla mnie 3 lata to nic, a w jego wieku to dużo, mógł znaleźć sobie kogoś innego, kto nie byłby "małolatą", kto podchodziłby do życia w ten sam sposób co on.

Najgorsze jest to że nie wiem czego mogę sie spodziewać. Bo to jest tak na prawde pierwszy chłopak z którym się spotykam, z wieloma pisałam ale nigdy sie nie spotykałam

Zastanów się teraz lepiej, żeby potem nie żałować. Naprawdę warto sobie wszystko przemyśleć i popytać koleżanki co o nim myślą, nie wchodziłabym za to w takie poważne rozmowy z Twoim kolegą, bo to dużo za wcześnie żeby pytać czego on od Ciebie oczekuje. Wpisz sobie w wyszukiwarce adonai różnica wieku, tam jest artykuł, który opisuje problemy z jakimi mogą się zmagać pary z dużą różnicą wieku, przeczytaj. :)

przeciez jesli czujecie sie super , dobrze i szczęsliwi to cóz nam do tego pozdr serdecznie:)

gość na kafe Wiem że to za wcześnie na takie rozmowy. A co do rozmów z koleżankami to jedne mówią że to fajnie a inne sie mi dziwią. Ale one go nie znają więc dużo o nim nie mogą powiedzieć. Jedna która do zna nam kibicuje więc ja już sama nie wiem. Ale tak na prawde zdanie innych mnie nie interesuje zwłaszcza zdanie ludzi na których mi nie zależy

A co to za różnica.