Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bolek Zdun

jak sobie dajecie radę psychicznie z tym, że widzicie w mediach celebrytów

Polecane posty

Gość Bolek Zdun

czyli osoby znane , które do mediów nie przyszły prosto z ulicy ale zostali celebrytami dzięki nazwisku matki lub ojca , którzy w czasach PRL powiedzmy nie wszystkim pomagali a nawet szkodzili jako prawnicy lub funkcjonarze publiczni skazywali normalnych obywateli za ich przekonania do więzienia albo na śmierć i teraz taki Jakub Wojewódzki do cholery kasy zarabia , ponieważ się 'wkręcił' do TV a Maciej Lis , wystarczy popatrzeć na listę nazwisk ludzi z PRL i zobaczyć nazwiska dzieci, teraz są celebrytami do TV nikt nie przyjdzie pracować wprost z ulicy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolek Zdun
bo dzięki układom ludzi z PRL teraz ich dzieci są celebrytami tak wygląda obecnie cała III RP , nawet rzecznik prasowy warszawskiej policji nie jest 'z przypadku' a w TV to już jest norma, że nikt z ulicy tam nie pracuje , czyli dzisiaj bez sponsora i dobrego nazwiska nie znajdziesz żadnej pracy CV to tylko za zamydlenia oczu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku chciało mi się rzygać gdy na nich patrzyłem ale idzie się do goowna przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są celebrytami dlatatego, że motłoch CHCE ich oglądać. Gdyby przestali oglądać ich programy, kupować goovniane gazetki typu party, show i inne składające się ze zdjęć "przyłapanych gwiazd" to nagle okazałoby się, że pies z kulawą nogą by się miernotami nie zainteresował. A to jest samonapędzająca się machina: media nimi karmią, więc ludzie oglądają - ludzie oglądają, więc media dają ich coraz więcej. OK, media kreują te "gwiazdy", ale skoro ludzie to kupują, to kogo to obchodzi. Szczerze mówiąc mnie niewiele, ale dlatego, że tv prawie nie oglądam, plotkarskich stron/gazet tym bardziej. Ale mam koleżankę w pracy, która dzień pracy zaczyna od lektury Plotka, więc... jest popyt - jest podaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym fascynowaniu się celebrytami jest.Widziałam w kiosku kobietę(koło 50tki)która za jednym zamachem kupiła wszystkie plotkarskie badziewia wydając majątek a nawet okiem nie rzuciła na półkę gdzie leżą tygodniki publicystyczne.Co śmieszne wiele z plotkarskich gazetek "ozdabiała"paszcza tej samej osoby i miało się wrażenie że kobicina kupiła siedem tych samych gazet.Ludzie nie mają chyba własnego życia.Rozumiem- przeczytać biografie Ronalda Reagana czy Marylin Monroe ale fascynować się zakupami Herbuś czy innej Cichopek.Żenada.Na pocieszenie powiem że to nie tylko domena Polaków.W Europie a nawet w Bogocie zaoobserwowałam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×