Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qwerka

Jakie mieszkanie rodzice kupili wam na start/na studia?

Polecane posty

Gość gość
ja nie dostałam mieszkania od rodziców wcale ale ci którzy maja kasę to zapewniają swym dzieciom ... ale w sumie mało kogo znam takiego co kupili mu mieszkanie ale wielu z rodziców dołożyło kasę do ich zakupu a reszta spłaca 30 letni kredycik mieszkaniowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwi. Mój chłopak też dostał, musiał to sprzedać, jego brat też, miło jest dostać coś na start. Mnie nawet na prawo jazdy nie chcieli dać to skąd mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałem od rodziców Pałac Kultury i Nauki w Warszawie:) Teraz sprzedaję tam bilety za wejscie i zarabiam kasiorę. Studia rzuciłem bo okazało się ze nie muszę się juz uczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łał, czytam i nie no zazdroszczę... Wśród moih znajomych, dobrze znam tylko jednego kolegę, któremu rodzice kupili mieszkanie w duzym miescie, ok 40m2. Pozazdrościć oczywiście, ponieważ dla mnie taki zakup musiałby się wiązać z jakimś kosmicznym kredytem na 20 lat, lub więcej ;/ No, chyba, że mi się jeszcze w życiu poszczęści i uda mi się szybciej zarobić jakieś większe pieniądze (bez wyjezdzania za granice). Raczej od swoich rodzicow nic nie dostane, gdyby mi się noga powinela, moze by pozwolili ze swoba zamieszkac, w koncu duzy dom na wsi stoi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi rodzice kupili mieszkanie prawie 70 m - 3 pokoje na ładnym osiedlu. Chcieli mi dać również pieniądze na remont ale jakoś głupio mi już od nich brać tak więc wyremontuję za swoje. Za to mój narzeczony nie dostał nic bo jest z bardzo biednej rodziny. Ale faktycznie - większość musi kupić sobie mieszkanie na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi i mojej siostrze też rodzice dali po równo na mieszkania- po 200 tyś. Ale żadnej z moich kumpel takie coś nie spotkało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powinnam... moi..mieli tylko przyjemność z sexu!!! i zero wyobraźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem jadu niektórych dziewczyn... boli was, że inni mają inaczej? Że dostali mieszkania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam jakoś 23-24 lata
34m2 pod warszawą, kawalerka: pokój plus kuchnia plus balkon, reszta rodzeństwa też ma mieszkania zapewnione przez rodziców. i nie są oni złodziejami, zapewniam :P ciężko pracują, dokształcają się, zwyczajnie dorobili się dzięki swojej pracy i nie wywalaniu kasy na pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj silne mechanizmy obronne dostrzegam. łatwiej sobie powiedzieć, że "tylko złodziei" stać na mieszkanie dla dzieci. bo gdyby, nie daj Boże, można się było tego uczciwie dorobić, a własni rodzice się niestety nie dorobili, to co to o nich świadczy?? już łatwiej żyć na tym świecie wierząc, że tylko złodzieje mają. mnie rodzice mieszkania nie kupili, całe studia wynajmowałam - kasę dawała mama. niedawno dołożyła sporo pieniędzy na zakup domu, za który kredyt będziemy spłacać następnych dwadzieściaparę lat, ale już mieszkamy w fajnym miejscu i jesteśmy zadowoleni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przeczytalabym..
3 pokoje, balkon, kuchnia, 500 m od starcyh, ojciec/ matka wpadali kiedy chcieli, kontrola i masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dostałam żadnego, chociaż mój ojciec dostał dom od swoich rodziców, a mamie całe życie jej rodzice odkładali na książeczkę mieszkaniową, tylko woleli dom od mieszkania (że później to było guzik warte- inna sprawa). Rodzice z ulgą zdaje się powitali moją wyprowadzkę, całe życie słyszałam że "mieszkam u nich, a jak kiedyś będę u siebie to będę robiła co mi się podoba", żadnej sugestii że mogę wrócić, zdarzały się sugestie że moje nocowanie tam jest kłopotliwe. Nie pomyśleli o jakimkolwiek zabezpieczeniu dzieci na przyszłość czy ułatwieniu nam startu. Dalej ich kocham i uważam ich za dobrych rodziców, ale pod tym względem byli niepoważni moim zdaniem. Nie oczekiwałam mieszkania w centrum dużego miasta, ale zakładałam że chociaż oszczędności na nasze studia mają. (żeby nie było, poradziłam sobie, pracowałam i studiowałam, ale mieszkając z nimi, bez wsparcia właściwie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same rockefellery kurna. Ale jak to mowia: Bogatemu to i byk sie ocieli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henislaw
a ja mam mieszkanie za 400 k od rodzicow i co biedaki hahahah i 3000 k co meisiac i gitarka a wy dalej pracujcie za wasze marne pensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od rodziców dostałam mieszkanie w łodzi , 2 pokoje kuchnia łazienka :) A ludzid którzy uważają ze tylko dzieci "zlodzieji" dostają mieszkania , są upośledzeni , moi rodzice ciężko charowali na nie za granicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×