Słyszeliście o udogodnieniach dla rodzin w wydarzeniach ? :P

no to mnie rozbawiłaś tym katolem ;)

Jakbyś chciała mieć na kosmetyki do tych wacików i może zaplanowac wakacje, albo furę kupic to zapisauj się do takich programów jak tam wyżej masz odnośniki! Bedzie cię stac na to szybciej niż myślisz.

Czytajac wpisy wyzej mozna dojsc do wniosku ze wiekszosc z was ma pmsa.

pmsa ?

Przecież nieroby nic nie dostaniecie,na co liczycie?

Pomoc ? Jaka pomoc? Nigdy od Państwa nie dostałam żadnej pomocy, bo dla ,,normalnych rodzin" nie mają pieniędzy. W Mops byłam raz. Nie po pieniądze. Chciałam węgiel na zimę. Nie dostałam, bo jak usłyszałam jestem zaradna życiowo. Wniosek z tego,że musiałabym zostać alkoholiczką. W rezultacie węgiel kupiłam po 10 zł za worek. Wiecie od kogo? Od meneli, którzy dostali go z Mops i zamienili na bełty.

O zasiłku rodzinnym na dzieci też mogę pomarzyć, bo za ten rok dostanę dopiero od października 2014 r.

udogodnienie są i zawsze będa takie same najlepiej jest nastukac dzieci po pijaku chlać w ciąży , bo jest szansa na niepełnosprawne dziecko i na większy zasiłek, nie pracować, przepijać kasę a jak już w ostateczności opieka zabierze jakies dziecko to można zrobić następne , będzie kasa na chlanie na jakiś czas, opieka medyczna za darmo, węgiel z mopsu i dofinansowanie do czynszu z miasta się dostanie a jak mąż i żona uczciwie pracują i wiecznie im stówy do pierwszego brakuje to się okazuje że przekroczyli dochód na osobę w rodzinie o 5 zł i nic nie dostaną czasem się zastanawiam po co to było się uczyć pracować płacić składki podatki sratki jak i tak panstwo nie wspiera takich ludzi...

ja nie wiem kto te "udogodnienia" wymyśla... Ale każdy kto ma dzieci w pięc minut dałby tym pajacom pomysły, które rzeczywiscie pomogłyby rodzinom.

Mam troje dzieci w wieku szkolnym. W zeszłym roku na wyprawki szkolne wydałam 4500zł. Państwo nic mi nie pomogło. Pomógł Provident, bo dał pożyczkę.

Dla mnie największą porażką to brak miejsc w przedszkolach :( Wiadomo ze są prywatne ale nie każdego stać na takie wydatek. Naprawdę powinni coś z tym zrobić.

Zamykanie przedszkoli, szkół, brak miejsc w żłobkach, wyzszy vat na ubranka oto jakie ugodnienia dostaliśmy od państwa.

no własnie Arszenika. Nasza córa chodzi do prywatnego bo ani ja samotna matka, ani nie ma rodzeństwa w przedszkolu...Jedyne punkty jakie dostaliśmy to za fakt, ze oboje pracujemy. A nie powinno tak być. A państwo zamiast np. inwestować w publiczne przedszkola to je zamyka. A rónolegle pieprzy o udogodnieniach- ja nie wiem, czy oni w jakimś równoległym swiecie zyja?? Jedyny plus jaki widzę to zwrot podatku na koniec maja :) Innych udogodnien brak.