Jestem w totalnej NIEWOLI męża !!

Nie mogę nigdzie pojechać - jeśli już mogę to muszę powiedzieć gdzie i muszę być w domu o tej porze co mąż wraca do domu. (broń Boże później) - On uważa, że nie mogę być zmęczona bo nic przecież nie robię. A pranie, obiad, prasowanie, sprzątanie, rachunki i jego papiery firmowe -faktury itd i opieka nad dzieckiem samo się wykonuję. Ostatnia sytuacja: Byłam u znajomej. po drodze weszłam do sklepu i kupiłam synkowi ( 8msc ) piłeczkę. Gdy wróciłam do domu to powiedział że za wartość tej piłki można kupić chleba na 4 dni. ( akurat w tym czasie wypłata się spóźniała i nie było za bardzo kasy. Ale mąż ogólnie bardzo dobrze zarabia) To jeszcze mało bo żałował dziecku małej piłki za 7 zł a na jego szufladzie zobaczyłam papierosy za prawie 13 zł. Więc jego zachcianki są ważniejsze od dziecka. A synuś tak bardzo się cieszył do tej piłeczki ;( ja bym dla niego ostatnią złotówkę z portfela wyskrobała żeby był szczęśliwy. To przecież on zarabia i ma do cholery obowiązek utrzymać rodzinę tym bardziej że ja właściwie nigdy nie mam nic w portfelu ! Odeszła bym od niego ale wiem, że jest uparty i poszedł by po trupach żeby mieć wyłączną opiekę nad dzieckiem a ja bym bez synka umarła ! Nie mam pieniędzy żeby walczyć po sądach z nim o prawa rodzicielskie. Rodzice też nie są w stanie mi pomóc finansowo. Jestem bezradna ! ;(

to sie wp******ilas...buuu :( tak to jest jak baba nie ma wyksztalcenia ,ambicji ani aspiracji...przytaknelas zgodzilas sie na to by byc kurą domowa ,rodzic mu dzieci ,kucharzyc....i żebrac od pana męza o zlotowkę.....zenada...upokorzenie. DZIECI POWINNO SIE RODZIC JAK SIE MA STALĄ ,DOBRĄ PRACĘ (MAMUSIA TEZ),JAK SIE MA ODLOZONĄ KASĘ ....I SWIADOMOMOSC ZE RODZICE POMOGĄ...A NIE BYC upokorznym pasożytem męza...I liczyc 3 razy kazdy grosz (dylemat chleb czy pileczka) :O Daj dieciaka do zlobka albo do jakiejs najpodlejszej nianki za 4 zł na godz.. i idz do roboty...MIEJ HONOR.Pokaz kutasowi ze masz honor i nie jestes pasozytem ,ani kobietą z epoki jaskiniowej.Bedziesz miec swoj grosz,swoją odskocznię i nie zrobisz z siebie niewolnika. Nic dziecku sie nie stanie jak pojdziesz do roboty na pol etatu.

idz do pracy, to po pierwsze. po drugie, jak juz te prace bedziesz miec, sad tym bardziej przyzna ci dziecko (sady w polsce w 99% przyznaja opieke nad dzieckiem matce - ten 1 % to totalne i 'udokumentowane' patologiczne cpunki)

moja siostra jest lekarką...zarabia 6 tys zl...wziela slub ,zaszla w ciąze... ale mają rodzielnosc majątkową:) jej mąz nawet nie widzi jej kasy. OCzywiscie wziela urlop ale tylko na 5 miesiecy bo chce wrocic do pracy. Dziecko da se rade w zlobku. Druga siostra tez zaszla w ciąze ale dopiero gdy skonczyla studia i rozkrcila biznes... NIE MA NIC BRDZOJ UPOKORZAJACEGO NIZ BYC ZALEZNĄ OD FACETA... NAWET swojego MEZA :P teraz juz wiesz

marysiu,a ciebie już ktoś puknął czy tkwisz w słodkim staropanieństwie?