Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość gość
gościu z godziny 21:37 ja sama sobie nie odpowiadam. I to dla mnie bardzo ważne bo dzisiaj nam lekarz powiedział o tych inseminacjach a ja byłam w szoku.. A ten gość który odpowiedział doskonale wie że to nie ja :) Gościu skąd wiesz że jedna wystarczy?? jest to gdzies napisane w regulaminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od lekarza czy zgodzi sie na refundowane IVF czy nie. Ja u mojego leczylam sie 9 miesiecy, miałam dwie inseminacje i to było dla niego za mało. Poszłam do mojej dawnej Pani doktor i dała mi zaświadczenie, ze sie leczyłam od 2010, plus znalazłam wyniki badań męża z 2011 i sie zakwalifikowalismy. W styczniu ruszamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Izabelka1979 dziękuję, że nam napisałaś ten post dał mi siły do walki :* już zakupiłam książkę jest w drodze czekam kiedy już w nią zanurzę swój nosek :) Gerwazyyy Ty nasza skarbnico dzięki Tobie wiem o co chodzi mam jakieś pojęcie całej tej sytuacji i plany działania na przyszłość. Dziewczynki byłam wczoraj na masażu pan jest też bioenergoterapeutą mówię proszę o cały zestaw. Powiedziałam o tym stresie, który kończy się skokiem TSH powiedział spokojnie nad wszystkim zapanujemy jakieś ćwiczenia mi przygotuje na następny raz i będziemy walczyć. Wymasował mi górny odcinek szyjny, który miałam twardy jak kamień powiedział mega napięcie w tym miejscu mam. No i ogromny problem z oddychaniem co powoduje właśnie takie akcje. Ćwiczonka oddychania też mi przyszykuje :) Nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy ale dzisiaj po 7 latach biorę pod uwagę każdą pomoc wyjścia już nie mam. Jestem pozytywnie nastawiona do tego zobaczymy następna wizyta w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyżej jako gOŚĆ to ja coś zapomniałam się podpisać pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka35
jeśli chodzi o ilość inseminacji w procedurach do refundowanego in vitro to chyba zależy od przyczyny niepłodności, żeby zakwalifikować się do programu. Mój lekarz wymagał 6, w sumie miałam 8. Musiałbym poszperać gdzieś w necie, ale na pewno jest opublikowany ten dokument z wszystkimi wymaganiami do programu. Ja się zakwalifikowałam. Obecnie jestem tydzień po punkcji, mam hiperstymulacje i dochodze do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka35
dziewczyny, może wiecie ile dni po punkcji mogę się spodziewać @... transferu nie było ze względu na hiperstymulację i zastanawiam się jak długo będę jeszcze czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy jak ty to wszystko ogarniasz?? :) Jestes na serio pomocną skarbnicą wiedzy. Zycze dużo powodzenia! x kikulec nadziejdzie taki czas ze in vitro bedzie daleką przeszłością a Ty będziesz cieszyła się teraźniejszością. x basza bardzo się cieszę ze dodałam Ci siły do walki. Ja też czerpałam energię z takich historii dziewczyn z tego forum. Kochana trzymam MOCNO kciuki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula jejku tak bardzo mi przykro. Wiem, że teraz bardzo się martwicie, ale przyjdzie taki czas, że będziecie bardzo szczęśliwi, że nie oddalibyście Waszej Julci i nie zamienilibyście nawet na całą zgraję zdrowych dzieci. Wasze dziecko jest idealne, takim stworzył je Bóg, nie pozwólcie aby ktoś mówił Wam, że jest inaczej. Może nie zdajecie sobie jeszcze z tego sprawy, ale naprawdę będziecie szczeskiwi!!! Bedziecie mieli dziecko, które zawsze, bez względu na wszystko będzie Was kochać. Każdego dnia będzie Was zadziwiać i nigdy nie przestanie czynić Waszego życia lepszym. Trzymam mocno kciuki, żeby stopień niepełnosprawnosci był najlżejszy!!!! Ściskam Was mocno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Madziuli
Madziu czytałam cały twój wątek i bardzo mi przykro z powodu tego co przeżyłaś.Nurtuje mnie jednak jedno, ponieważ ok13 tygodnia miałaś wybrać się na usg genetyczne jakieś tam były problemy i z tego co wyczytałam w końcu nie doszło na tym etapie ciąży do badania genetycznego? mam rację.Tak sięzastanawiam bo jestem w 19 tyg.ciązy i też nie miałam tego badania zastanawiam się czy nie zrobić teraz przed połówkowym.Pomimo tego że na dzień dzisiejszy jest wszystko w porządku z moim synkiem cały czas czuje niepokój i nie mogę na 100% cieszyć się.Z jednej strony stresowałabyś się już od 13 tyg. Życzę Ci kochana szczęśliwego rozwiązania i pociechy z Julci, będzie dobrze -musi być serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nielotol teraz czytam Twoją stopkę masz opis możliwość zapoczątkowania wady genetycznej skąd ta diagnoza? z kariotypu czy ze słabych żołnierzy? albo jakiś inny powód? Pytam bo sama się obawiam co u mnie skoro zarodków do transferu był tylko 1 i ciągle się zastanawiam gdzie leży problem i co dalej mnie czeka adopcja komórki albo dawca nasienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basza jeśli mezczyzna ma badanie plemnikow, chodzi o badanie DNA fragmentacji plemnikow to oni stwierdza czy te plemniki maja prawidłowe DNA. Pewnie u koleżanki wyszlo ze X sa prawidłowe, a Y maja wady genetyczne. Mój M miał zawsze dobre wyniki plemnikow, ale z powodu poronien robimy teraz dokładniejsze badania, czyli to badanie DNA. bo jak się okazuje można mieć ogolne wyniki ok( czyli ilość , ruchwilosc) ale przy dokładniejszym sprawdzeniu już nie jest tak dobrze. Koszt to ok 600zl. Teraz czekamy na wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania Dziękuję za odpowiedź nigdy nie słyszałam o tym badaniu koniecznie będziemy musieli to zrobić, jak to się nazywa badanie DNA nasienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a może, któraś z Was by poleciła klinikę do badania DNA nasienia w okolicach Śląsk, Opolskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ba-sza u nas polegalo to na tym, ze gdybysmy mieli synka to bylo bardzo duze prawdopodobienstwo, ze odziedziczyl by po ojcu slabe plemniki badz ich brak. W zwiazku z tym, u nas kazde ivf bylo z wyborem plci (zalecenie lekarza a nie nasze widzimisie) co automatycznie obnizalo skutecznosc, ze wzgeldu na ingerencje w komorke. A ze moj maz produkowal 90% chlopczykow, kazde nasze podejscie bylo kleska, a dwa skonczyly sie tylko na punkcji bo nie bylo co transferowac. I u nas wlasnie tez wykryto jeden raz ze "wychodowal" sie jeden zarodek z zespolem downa podczas tych pieciu prob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nielotol tak się cieszę, że o tym się dowiedziałam byc może mam podobnie trzeba to sprawdzic. Już kiedyś u siebie podejrzewałam coś podobnego, z naturalnych ciąż 3 poronienia celowane zawsze w dzień owulacji pomyślałam, że mówią, że w owulacje to chłopak więc może chłopak a one jakieś może słabe. Ale podejście do in vitro wyprowadziło mnie z tego myślenia pomyślałam tyle plemniczków na bank powybierała też dziewczynki. Jak najszybciej udamy się do kliniki, już obgadaliśmy z mężusiem temat. Tylko się zastanawiam czy kliniki w Polsce robią in v z wyborem jeżeli dostaną taki wynik do ręki ze wskazaniem? Nielotku Ty robisz w Polsce? To byłaby dla mnie nadzieja rozwiązania 7 letniego leczenia. Tak czuję, że jeszcze mam się nie poddawac choc moi bliscy i znajomi położyli już krzyżyk ostatnio usłyszałam nawet "ty masz już swoje lata ty pomyśl o adopcji" jak życ kiedy życie podcina Ci skrzydła a najbliżsi kopią leżącego?. Z reguły jestem uparta i zawsze dążę by dopiąc swego i tym razem też się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nielotol tak się cieszę, że o tym się dowiedziałam byc może mam podobnie trzeba to sprawdzic. Już kiedyś u siebie podejrzewałam coś podobnego, z naturalnych ciąż 3 poronienia celowane zawsze w dzień owulacji pomyślałam, że mówią, że w owulacje to chłopak więc może chłopak a one jakieś może słabe. Ale podejście do in vitro wyprowadziło mnie z tego myślenia pomyślałam tyle plemniczków na bank powybierała też dziewczynki. Jak najszybciej udamy się do kliniki, już obgadaliśmy z mężusiem temat. Tylko się zastanawiam czy kliniki w Polsce robią in v z wyborem jeżeli dostaną taki wynik do ręki ze wskazaniem? Nielotku Ty robisz w Polsce? To byłaby dla mnie nadzieja rozwiązania 7 letniego leczenia. Tak czuję, że jeszcze mam się nie poddawac choc moi bliscy i znajomi położyli już krzyżyk ostatnio usłyszałam nawet "ty masz już swoje lata ty pomyśl o adopcji" jak życ kiedy życie podcina Ci skrzydła a najbliżsi kopią leżącego?. Z reguły jestem uparta i zawsze dążę by dopiąc swego i tym razem też się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basza kochana ile masz lat , jeśli mogę zapytać?Ja kochana C***owiem, ze dopóki masz siłę, kasę to walcz kochana ! Pozdrawiam wszystkie w tę zaśnieżoną sobotę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ba_sza, to przykre, że najbliższe Ci osoby zaczynają wątpić i odbierają nadzieję, ale dobrze że jesteś uparta i robicie swoje. Potem żałoawalibyście, że nie zrobiliście wszystkiego. To normalne, że pragnie się mieć swoje własne dziecko. A adopcja nie będzie potrzebna. Z takim nastawieniem musi się udać :) Trzymam kciuki. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki! xxxx Mam pytanie. Czy któraś z Was podchodziła do krio z mrożonymi oocytami?? Ja jestem już na estrofemie. W czwartek jadę na podgląd endometrium, to będzie mój 11dc. Interesuje mnie w jakim odstępie czasu każą partnerowi oddać nasienie do zapłodnienia komórek, tego samego dnia czy innego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Was, wiem co to kilkuletnia niepłodność, ale wybieranie płci, ingerowanie w zarodki to już nieetyczne, niehumanitarne, to " zabawa w Boga"; Nikt nie wie czy taka ingerencja nie zostawia jakiegkś śladu, który przypomni o sobie w przyszłości...Wszystko powinno mieć granice. A niektòre z Was same piszą o HODOWANIU zarodków PRZERAŻAJĄCE. Rozumiem niechęć do adopcji przed wykorzystaniem wszystkich mkżliwości, ale selekcja zarodków ze względu na płeć, choroby to obrzydliwe. Jak ktoś ma bliżej do 40 niż 30 to rada z adopcją to dobra rada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milanovita
Rozumiem Was, wiem co to kilkuletnia niepłodność, ale wybieranie płci, ingerowanie w zarodki to już nieetyczne, niehumanitarne, to " zabawa w Boga"; Nikt nie wie czy taka ingerencja nie zostawia jakiegkś śladu, który przypomni o sobie w przyszłości...Wszystko powinno mieć granice. A niektòre z Was same piszą o HODOWANIU zarodków PRZERAŻAJĄCE. Rozumiem niechęć do adopcji przed wykorzystaniem wszystkich mkżliwości, ale selekcja zarodków ze względu na płeć, choroby to obrzydliwe. Jak ktoś ma bliżej do 40 niż 30 to rada z adopcją to dobra rada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu z wyżej jeżeli piszesz o mnie to daruj sobie takie teksty bo ja wywalam sobie je do kosza. Widocznie nie rozumiesz kobiet, które starają się o dziecko od lat. Wiesz co odpowiadam moim znajomym i rodzinie na nakłanianie mnie do adopcji? to samo co powiem Tobie to dlaczego Ty sobie nie adoptowałaś? na odpowiedź, że masz swoje powiem to dlaczego nie wzięłaś sobie kolejnego dziecka z domu dziecka? Niedobrze mi się robi na takie rady i inne pierdółki. Każdy człowiek jest inny i ma inne potrzeby niestety tak było jest i będzie! nie potrafiłabym pokochac dziecka z adopcji ale bardzo szanuję to, że inni potrafią i nie udzielam im rad dlaczego to zrobili bo to nie moja sprawa i nie moje życie. Poza tym po co się udzielasz pytał Ciebie ktoś o zdanie czy jak? Ciesz się i dziękuj Bogu za to, że problem niepłodności małżeńskiej Ciebie nie dotyczy i nigdy nie mów nigdy w tym temacie zwłaszcza bo nie wiesz jakich kroków byś użyła by tylko miec dzieci swoje dziec*****szukaj sobie bardziej interesującego forum może, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ba-sza bardzo możliwe. U nas np, dziewczynki zawsze byly bardzo slabej jakosci, jezeli juz byly, dlatego nie udalo im sie przetrwac do transferu (zawsze mialam po piatej dobie) a jak juz byl transfer to niestety bez rezultatu. Nie wiem jak jest w Polsce, ja leczylam sie w Belgii. xx Staraj sie nie brac do siebie tego co mowia inni, wiem, ze to ciezkie, ale przez zacisniete zeby dalej dąż do celu. Fajnie, jezeli moj przypadek byl by switalkiem nadziei dla Was. Trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ba-sza bardzo możliwe. U nas np, dziewczynki zawsze byly bardzo slabej jakosci, jezeli juz byly, dlatego nie udalo im sie przetrwac do transferu (zawsze mialam po piatej dobie) a jak juz byl transfer to niestety bez rezultatu. Nie wiem jak jest w Polsce, ja leczylam sie w Belgii. xx Staraj sie nie brac do siebie tego co mowia inni, wiem, ze to ciezkie, ale przez zacisniete zeby dalej dąż do celu. Fajnie, jezeli moj przypadek byl by switalkiem nadziei dla Was. Trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka87
Dziewczyny mam pytanie, prawdopodobnie będę podchodziła do invitro i chciałam zapytać czy któraś z Was korzystała z kredytowania w invicta w gdańsku bądź w innym miejscu?? wizytę mam dopiero w środę i dopiero będę poruszać ten temat z lekarzem a wcześniej chciałam się Was zapytać.... bardzo proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Ba_sza, Nie poddawaj sie a takei komentarze znajomych to wiesz, pusc mimo uszu. Jezeli juz to wolabym zaadoptowac komorke albo zarodek niz dziecko, ktore ktos moglby mi odebrac bo sie rodzonej matce "odwidzialo" :O Jezeli chodzi o komorke dawczyni to masz czas na to nawet do 45 roku zycia wiec nie masz sie co spieszyc :-D Widzialam diagram w czasie wykaldu z genetyki w Colorado, gdzie pokazano, ze przy normalnym genetycznie zarodku szanse na zajscie w ciaze u kobiety 30-letniej sa praktycznie takie same jak u kobiety 45 letniej :-D Moze bylo raptem jakies 3% procent roznicy na korzysc 30-latki. Oczywiscie wszystko sie rozbija o zdrowy genetycznie zarodek. Gdy zarodek jest zdrowy to nie ma w tym momencie znaczenia czy to dziewczynka czy chlopak. Inaczej jest w przypadku ludzi jak maz Nietolka, ktory ewidentnie mial jakies po linii meskiej dziediczne zaburzenie genetyczne ktore powodowaloby to samo u dziecka. Ale u Was by to juz na pewno wykryto w czasie badan meza. Ciekawa jestem co C***owiedza w nowej klinice na Twojej konsultacji. x Dla pocieszenia powiem Ci, ze znam dziewczyne ktora miala kilka IVF w rodzinnym miescie, w Bostonie - bez rezultatu :( Zmeinila klinike, pojechala do CCRM w Colorado. Pierwszy cykl malo ja nie zalamal bo mieli tylko dwa zarodki i musieli sie w ciagu paru minut zdecydowac czy je zamrozic****odejsc jeszcze raz czy je transferowac. Zamrozili te dwa i podeszli tam od IVF jeszcze raz. Za drugim razem mieli 4 zarodki. Tych 6 zostalo przebadane genetycznie i az 4 byly normalne! Przetransferowali jej 2 (nie odbylo sie bez stresu bo jeden piekny 5AA jakosci nei przezyl rozmrozenia :( ) i choc po transferze pisala, ze nie wierzy, ze sie uda, dzisiaj jest w ciazy z blizniakami :-D Ona pisze bloga, wiec mozesz sobie poczytac o jej doswiadczeniach: aubreyandnick.blogspot.de x Powodzenia! x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ba_sza nie żal Ci tyle kasy wywalać w błoto na ciągłe in vitra??? Dałabyś już sobie spokój, pogodziła się z faktem, że jesteś jałową krową i żyła długo i szczęśliwie z jakimiś kotami czy bezdomnymi psami. Zadziwia mnie Twój upór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Gosciu, w tym okresie przedswiatecznym zycze Ci niezmiernie, zeby Bog Ci odplacil w rownej monecie za Twoja niezwyklad zycliwosc i empatie. I mysle ze to zrobi bo takie fale zawsze wracaja do tego, ktory je zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Do Goscia z 07.12.13 , wiesz, tak sie sklada, ze Bog tak stworzyl nas i nature, ze sama natura eliminuje chore, niezdrowe zarodki. Przy nich nie dochodzi do implanatacji badz obumieraja wczesnie. Badanie oszczedzaja jedynie kobiecie zludnej nadzieji i niepotrzebnego czekania przez 14 dni. Milosierdzie wspolczesnej nauki. Szkoda, ze nie wiesz co to slowo znaczy a wycierasz sobie usta Bogiem :O Niech Ci Bog za to odplaci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka87
Qurcze żadna z Was mi nie pomoże?????? nie wierzę że wszystkie robiłyście invitro za gotówkę, ze skarbonki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×