Chodzę już 3 miesiąc do tej pracy i mimo tabletek nadal mam taką nerwicę że szok

co robić ;/

to przestań chodzić a zacznij pracować i skup się właśnie na tym. Ewentualnie rzuć prace i znajdź bogatego sponsora. Może mniej będzie cie to denerwować

a ladna chociaz jestes?

skoro tabletki ci nawet od 2 czy 3 miesięcy nie pomagają to może odpuść tą pracę bo się wykończysz....bo widzę że wrażliwa jesteś albo masz jakieś przykre wspomnienia z dzieciństwa i teraz to wychodzi na niekorzyść

chyba masz stresujacą pracę. ja takową miałam więc wytrzymałam 5 miesięcy i uciekłam

ja pracowałam w telemarketingu błe NIGDY WIECEJ. teraz choćbym miała sprzątać biura to tak - bo przynajmniej nie będę chodziła do pracy pełna strachu lat na szpilkach

a co to za praca była.....a teraz masz jakąś ?

miałam to samo. brakło mi m-c do kuroniówki ale nie wytrzymałam. zwolniłam się i od tej pory czuje sie lepiej

do dobra zwolniłaś się i czujesz się lepiej ........no ale nie da się tak zawsze żyć...i co dalej

ja też pracowałam w telemarketingu.. nigdy więcej !!!

prażynka ja też mam nerwicę,jakie leki bierzesz?ja też pracuje

Bo jestescie generacja normalnych LENI zwalajac wasze nieudacznictwo na nerwice wstyd

Citalopram ale jakoś nadal nic nie daję......wytrzymam jeszcze do następnej wypłaty te 3 tygodnie i chyba rezygnuję z tej pracy

gosc!SAM JESTEŚ NIEUDACZNIKIEM!!!! jak nie wieSZ co to nerwica to się nie wcinaj

a nie możesz po prostu sie nie stresować tylko pracować? rób co możesz ,a jesli cos nie wyjdzie nie bedziesz miala do siebie pretensji

Bym wam ta "nerwice " lenie z tylka wykopal

z pracy można zrezygnować w każdej chwili tylko teraz nie jest łatwo o prace i pomyśl co potem? może lepiej zmienić swój tok myślenia czyli : jestem pracowita , robie co moge i się o nic nie obwiniam

majtki w tataraku Bym wam ta "nerwice " lenie z tylka wykopal xxx a tobie by sie przydalo troche rozumu do pustego lba nakopać...

ci co nie doświadczyli prawdziwej nerwicy niech się proszę nie wypowiadają. ja pomimo, iż mam dopiero 25 lat 4 lata temu przechodziłam depresje z nerwicą bo bardzo wielkiejtragedii w moim życiu. walczyłam z tym dziadostwem ok 2 lata. 2 lata wycięte z życia tak wam powiem. nie ma nic gorszego. ja nawet z domu nie wychodziłam kompletnie nigdzie! moim osiągnieciem wtedy było doatrcie do lekarza na wizyte... na szczescie mam to za sobą i mam nadzieję że nigdy mnie to juz nie spotka.

a zapytam inaczej........masz coś kasy na czarną godzinę żeby się zwolnić....do jak nic nie masz to lepiej się może nie zwalniaj zarazie

a zapytam inaczej........masz coś kasy na czarną godzinę żeby się zwolnić....do jak nic nie masz to lepiej się może nie zwalniaj zarazie

no to skoro uwazacie ,że jestescie chore to sie leczcie ,faktycznie wtedy może lepiej sie zwolnić tylko jak myślicie ,że kazdy nastepny pracodawca bedzie na was czekał z otwartymi ramionami to sie mylicie. Wasza przyszłosc , wasza sprawa ,ale uważam ,że w tych czasach to glupota rezygnowac z pracy z powodu stresu , może za mało sie staracie żeby ten stres pokonać?

To zupelnie co innego depresja po tragedji, a zupelnie co innego mam nerwice bo musze pracowac.

kasa na czarna godzine sie szybko skonczy ,a o lepsza prace teraz jest ciężko nawet z doswiadczeniem Dziewczyno- pomysl ile osob marzy o Twoim stanowisku ,na pewno nie jedna by sie z Toba zamieniła

moze trzeba zmienić jak prace tak leki

ja mam nerwicę i depresję od ok. 7 lat :( :( męka.

także ja Ci radze przemysł to sobie dokładnie czy chcesz zrezygnowac bo nie bedzie potem odwrotu

do lekarza!!!! ale już!

Najlepiej zmienić leki i pracę ale pierw iść do lekarza - wiem co mówię bo młodszy brat to przechodził...

prażynka 24-pracujesz jako?