pytanie o KSAP

Witam, chciałam zapytac o KSAP, czyli szkole dla urzednikow. za rok koncze studia magisterskie i chcialam zapytac, jak to jest z przyjeciami, ktos moze wie? bede bronic sie w czerwcu, a przyjecia sa w marcu, tak slyszalam...zeby ubiegac sie o przyjecie, musze przedlozyc dyplom magistra. czyli z tego wynika, ze musze czekac caly dodatkowy rok, aby starac sie o przyjecie do KSAP?? czy sa tu osoby ktore moze studiuja na KSAP?

a jak to wygląda z tymi egzaminami? skoro przyjęcia są w marcu to będziesz mogła być przyjęta dopiero w marcu 2014 :) Słyszałam jednak że to już przeżytek i nie opłaca się tam startować

brzozka ale ja dopiero w czerwcu 2014 obronie magistra...czyli przyjecia dopiero na wiosne 2015?? czemu przezytek? orzynajmniej jakas pewna praca potem...

skoro tak, to dopiero w 2015

prosze o wypowiedzi osob, ktor mialy stycznosc z KSAP!!! prosze o pomoc...

nikt nie wie nic o Krajowej Szkole Administracji Publicznej??

zapytaj lepiej na innym forum :)

Nie ma sztywnych terminów rekrutacji do KSAP. Decyzja w tym zakresie należy do dyrektora Szkoły. Najlepszy tego przykład masz w tym roku, kiedy nowa dyrekcja odstąpiła od długoletniej tradycji przeprowadzania postępowania rekrutacyjnego w lipcu. Jak sprawa będzie wyglądała w przyszłym roku raczej nikt poza pracownikami KSAP nie wie, więc, jeśli cię to interesuje, pytaj bezpośrednio w Szkole.

Z tego co wiem szkoła odchodzi od tego aby przyjmować ludzi bezpośrednio po studiach, stąd rekrutacja rozpoczyna się w marcu - aby wykluczyć absolwentów z danego roku. KSAP bowiem nie ma być przedłużeniem studenckiego życia, a bardziej ma przyciągać ludzi z doświadczeniem zawodowym. W samej szkole super. Płacą Ci - chociaż niewiele jeśli już kiedyś pracowałaś - bo stypendium od wielu lat wynosi 2400 brutto. Dużo pracy i nauki ale da się przetrwać. Plus za możliwość podciągnięcia się językowego i staże zagraniczne i wizyty studyjne. Nieprawdą jest, że przyjmują tylko swoich. Piszą tak tylko Ci którzy się nie dostali. Czasem trzeba próbować kilkukrotnie. Co do pracy to nie jest już tak "różowo" aczkolwiek jakaś na pewno jest gwarantowana po szkole.