WRACAC DO POLSKI CZY ZOSTAC W NIEMCZECH?

Mamy dylemat jesli chodzi o wychowywanie dzieci za granica. Jestesmy w niemczech z mezem od 5 lat, oboje mowimy dobrze po niemiecku i pracujemy w zawodach za godziwe pieniadze. Nie jakies kokosy ale normalne, nie uwlaczajace godnosci czlowieka sumy i chcielibysmy kupic cos albo budowac. Dzieci chcielibysmy za ok. rok jesli sie uda. No i teraz kwestia- lepiej wychowac w Polsce, za ktora tesknimy-ale w niemczech zyje sie nam dobrze, czy wlasnie w niemczech, gdzie jestesmy tylko we dwojke. Mamy mjostwo dobrych znajomych w pracy itd., duzo kochanych i zyczliwych osob ale to jednak nie rodzina...i co tu robic??? W Polsce jako fizjoterapeutka nie zarobie nawet 1800zl na reke, maz jako informatyk moze lepiej ale to tez niewiadoma. Tu mamy stale prace, ktore bardzo lubimy. Ech...a czas leci i jakas decyzje podjac trzeba... Ta tesknota za rodzina i ukochanymi miescami... choc z drugiej strony w ciagu tych 5 lat, jakie tu jestesmy, tez sie troche ukochanych miejsc tu nazbieralo;) ale wiadomo, ojczyzne ma sie jedna! tego zdania jestem ja a moj maz jest w tym aspekcie kosmopolita, jemu jest tam dobrze, gdzie jestem ja i nasze koty, a w przyszlosci dzieci, gdzie mamy dobre prace i jestesmy zadowoleni z sytuacji ekonomicznej i nie boimy sie o jutro. Pewmnie, ze w Polsce tez sie mozna ustawic, ale my jakos na to pomyslu nie mamy, a poki sie takiego pomyslu nie ma, chyba raczej cienko wyglada powrot po tylu latach i wizja pracy za 400 euro za caly etat, co mozna tu zarobic pracujac jedna sobote w tygodniu... Czemu Niemcy to nie nasza Polska..

czy ktos jeszcze ma podobne dylematy?

moze ktos sie odezwie?;) wiadomo, ze zrobimy z mezem tak, jak uznamy to za sluszne, ale jednak zawsze jest fajniej posluchac opinii i doswiadczen innych.

a siedź tam i się ciesz że masz robotę, ale ci się zebrało na tęsknotę.

ja tez jestem w niemczech, skad jestes? jestem tu poltora roku.mamy corke i ejstesmy tu cala rodzina.mamy prace,maz ma 2. corka przedszkole,ani mi sie mysli,wracac do poslki:)

chyba nikt nie ma podobnych dylematow;)

hej:) milo, ze sie odzywasz. jestesmy w hamburgu. a Wy? czyli macie tez tu dziadkow itd? bo my tylko jestesmy w dwojke, ja i maz.

oo to blisko,ja w hannoverze:) tak mam tu mame. nie mam zbytnio z nia kontaktu:)

A ja w lutym przeprowadziłam się do DE, chyba już na stałe. Mąż dostał dobrą pracę, wynajęliśmy domek i powoli od nowa się urządzamy :) Też tęsknię za Polską, a właściwie za rodzicami, rodziną i znajomymi ale nikt mi tam rachunków płacić nie będzie. Z roku na rok finansowo gorzej niestety. Nie trać czasu na sentymenty. Jest skype.za który dziękować Bogu, w kilka godz można dojechać do domu samochodem,samolotem,pociągiem itp Rodzina może też wpaść do Was w odwiedziny. Zamiast ciągle się zastanawiać nad powrotem zacznij normalnie żyć tam, gdzie jesteś. Masz wielu znajomych, ulubione miejsca i dobrą pracę to czego chcesz więcej? A Wasze dzieci będą już u siebie. To będzie ich prawdziwy dom. Pozdrawiam i życzę udanych wyborów :)

to sie przeprowadzcie blisko polski np berlin a z berlina sa pociagi co 2 godziny i w godzine jestes juz w polsce

bylem w Niemczech tylko przez tydzien ale roznica miedzy oboma krajami to jak z ziemi na ksiezyc i nie chodzi tu tylko aspekt ekonomiczny ale szczegolnie i zwlaszcza o nie wiem jak to nazwac relacje miedzyludzkie - Polska wychodzi na tle niemiec jak jaskiniowcy

kocurek1983 ja tez mieszkam w Hamburgu;)...i tez mam dzieci...moim zdaniem nie ma roznicy gdzie wychowujesz dzieci, tylko jak...ja mam 3 dzieci i wszystkie mowia po niemiecku..tzn 7 m-e jeszcze nie;)...dzieci jezdza do babci do polski, a ja jestem spokojna i nie zyje od 1 do 1.. jestes fizjoterapeutka ?

heheh chcialam napisac, ze wszystkie mowia po polsku ...

nie bylam w takiej sytuacji, ale..ja bym jednak zostala w De. Macie pewna prace, jakis znajomych, a rodzina moze Was zawsze odwiedzac. No chyba ze umieracie z tesknoty, to wracajcie. Zreszta Niemcy a Polska to 2 rozne bajki..

Nie wracajcie. Do ojczyzny można na wakcje.. Tam dla dzieci będzie lepiej.

hej bella-mina wiem, ze dosc pozno, ale dopiero odczytalam Twoja wiadomosc. Tak, jestem fizjoterapeutka. A Ty gdzie mieszkasz dokladnie? buziaki!!!

rany jak czytam te sentymentalne rozterki niektórych, czy wracać do Polski, gdzie można się tylko garba i nerwicy dorobić, czy żyć np. w Niemczech (a mam tam pracę, męża, dzieci, dom) to mnie strzyka.

wracac do polski . Niemcy to jednak mordercy i trzeba byc desperatem by tam pojechac .

Jezeli oboje macie prace, zyje sie wam dobrze to zapewnijcie dzieciom ktore bedziecie mieli te same warunki - zostancie w Niemczech i cieszcie sie zyciem na europejskim poziomie. Nikt wam nie zabrania pielegnowac tradycji, jezyka polskiego, spedzac w Polsce dluzszego czy krotszego urlopu (jest to lepiej wykonalne finansowo po wymianie zarobionych euro na zlotowki). Pomyslcie tez o jakosci i dostepnosci opieki zdrowotnej i porownajcie ten aspekt w Polsce i w Niemczech. Ja jestem tutaj (Niemcy) juz od wielu lat, oboje pracujemy, dzieci mowia po polsku i po niemiecku i wszyscy cenimy sobie, ze tutaj zyjemy i pracujemy. Urlopy w Polsce sa super, ale chetnie wracamy potem do naszego wybranego kraju zamieszkania.

o Boże -cipko - co to za dylematy???:O to niemcy a nie Australia. kilkanaście razy w roku możesz wracać do tej j****ej wyspy szczawiem płynącej. W ŻADNYM WYPADKU NIE WRACAJCIE DO TUSKOLANDU :o

Poczekaj jeszcze 2 lata. Jeśli znowu wygra PO to znaczy, że Polskę zamieszkują idioci i nie ma do czego wracać bo jest źle, a będzie jeszcze gorzej.

hehehhe powiem ci tak ,mieszkam tu z mezem juz kilka dobrych lat zarobilismy juz na tyle ze spokojnie mozemy zyc w PL i tak mamy zamiar zrobic tyle lat tu jestem ale czuje sie jak w obcym calkiem obcym miejscu to raz a dwa marzy Nam sie spokojne miejsce do zamieszkania na uboczu ,jak mieszkasz w DE to doskonale wiesz ze o takowe tutaj trudno a domki te ktore sa sprzedawane zupelnie Nam nie odpowiadaja ,nie bede mieszkac w domku za 200-300tys.eu w casnocie sasiedzkiej jeden przy drugim za tyyyle kasy ! zostal Nam juz tylko ten rok i wyjezdzamy :) mamy plany na zycie w PL oraz mamy kase na zycie w PL a dla tylko i wylacznie kasy tutaj nie mamy zamiaru pozostawac i marnowac sobie zycia zwyczajnie Nam sie tu nie podoba NIC! Zyjac tylko dla pracy oraz 3 urlopow po tydzien w roku bo tak tu sie zyje niestety.

Pewien polak wrocil do ojczyzny to taksowkarz mu powiedial podczas jazdy do hotelu: MHD, PKP, PSS. Miales H*ju Dobrze, Pocos K*****e Przyjechal, Predko Stad, Spierd.

komu zle to zle... odpowiedzial ;)

czesc wszystkim! my mamy taki sam problem jesteśmy już tutaj pięć lat i dziecko zaczęło właśnie tutaj chodzić do szkoły i boimy sie ze po powrocie do Polski (za rok) nie poradzi sobie w szkole. to jest naprawde ciężka decyzja bo najbardziej ucierpi na tym dziecko

Mam podobny dylemat, chcę wrócić do Polski, mam podobny zawód do zalożycielki wątku, jednak tutaj nie pracowałam, opiekowałam się córką. Teraz czuję, że chcę wrócić, nie mamy tu znajomych, żyjemy odizolowani, samotni. Czuję, jak życie przepływa obok mnie, nie wyobrażam sobie, że mogłabym tak żyć do końca swoich dni.

do czego wy chcecie wracac? do tego chamstwa i siermieznosci?

Nie opłaca się wracać, podatki a co za tym idzie koszty utrzymania są o wiele wyższe niż w Niemczech.

hej! mieszkam w niemczech od osmiu lat - i modle sie kazdego dnia zeby wrocic jak najszypciej do polski . polskie kobiety nie wychoccie za maz za niemcow ! slyszalam to przed osmioma laty -niewiezylam -to prawda. polki traktuje sie jak smieci i polskie dzieci tez. nie mielismy nigdy u nich szacunku ani nigdy. mam chore dziecko ktorego nie moge przeniesc do normalnej szkoly .od osmiu lat walcze. nie mam pieniedzy i nie moge ich zarobic zeby wrocic do polski. w polsce rodzina nas nie chce nas zameldowac a bez meldunku nie zapisza do szkoly . w polsce chore dzieci moga chodzic ze zdrowymi ,moj 13 -letni syn musi jezdzic 23 km.w jedna srone do szkoly i spowrotem. nie wiem gdzie mam jeszcze zebrac o pomoc tak nam pomogli niemcy .jutro bede dzwonic do ambasady . na koniec -jezeli wam w niemczech tak dobrze to skad u was to pytanie - ? sprawdza sie powiedzenie wszedzie dobrze gdzie nas nie ma . jak sie ma dziecko przewlekle chore to obojetnie w jakim kraju to przerabane bo nie idzie zarobic a rodzina sie wykrusza bo nie chce problemu -powodzenia

Nie czytam innych wpisów by się nie sugerować odpowiedziami innych osób czytających posta. Przeczytałam tylko pierwszy wpis i moje zdanie jest - zostać w Niemczech. Macie dobrą pracę, ustawiliście się. Przecież do Polski możecie przyjeżdżać, nie jesteście daleko. A i aspekt finansowy jest ważny. Tam macie spokojne życie nawet jak się dzieci urodzą, a tutaj? Przykro mówić ale przędlibyście ledwo ledwo i liczyli na pomoc rodziców? Zostańcie tam gdzie jesteście. Tu nie warto, po prostu nie warto.