robienie z siebie idioty

bardzo za kims tesknie. to ja zerwalam ta znajomosc. ale zaluje, poniosla mnie glupia duma po prostu. chcialabym odnowic ta znajomosc, ale tak mysle, ze skoro ta osoba tez sie nie odzywa to moze nie ma na to ochoty? moze ja dla niej nie bylam tak wazna jak ona dla mnie? boje sie, ze tylko zrobie z siebie idiotke. ten ktos sie nie odezwie, albo jeszcze gorzej, obrazi mnie, wysmieje. warto probowac? dodam, ze jesli nie bedzie pozytywnego odzewu to pewnie nawet sie juz nie zobaczymy wiec w sumie co za roznica co bedzie o mnie myslal.

ty podjęłaś decyzję- zerwałaś, a kto zawinił, jaki był powód rozstania?

to nie byl zwiazek partnerski. to byl przyjaciel a zawinilam ja, bo przestalam sie odzywac z dnia na dzien. uslyszalam od niego bardzo przykra rzecz i sie oburzylam jak dziecko. wstyd mi teraz za to.

To przepros go i pogadajcie, takie to trudne?

wiesz najwazniejsze to nie zakladac ze ta osoba jest w tym samym miejscu w zyciu w ktorym byla gdy ostatnio sie kontaktowaliscie - dla przykladu: moja kolezanka zerwala z facetem - raczej na etpie randek to bylo bo cos tam, potem zalowala i po poltora roku odezwala sie do niego - przyjal to bardzo milo, z tym ze powrotu do tamego dla niego nie bylo - byl zareczony i wraz z narzeczona planowal slub i przeprowadzke, ale chetnie wysluchal co u mojej kolezanki nowego;-)