Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mercyonme

Zdradziłam i nie mam wyrzutów sumienia.

Polecane posty

Gość mercyonme

Zdradziłam mojego faceta, który od jakiegoś czasu kompletnie się mną nie interesował, mimo moich prób naprawy sytuacji. Jego słowa nie szły w parze z czynami, bo co to za związek, gdzie ludzie kontaktują się ze sobą raz na kilka dni, a widzą raz na 3 tygodnie? (uśredniając) Oczywiście, on twierdzi, że mu zależy i chce ze mną być. W międzyczasie pojawił się ktoś, kto w pewnym sensie zaczął zajmować jego miejsce, jako osoby bliskiej, z którą dzieliłam się codziennością. To z nim się spotykałam, kontaktowałam codziennie (na gruncie koleżeńskim przez kilka miesięcy), to on był na bieżąco i pytał np. jak pierwszy dzień w nowej pracy (mój dowiedział się długo po czasie, że dostałam pracę, o którą się starałam). Z czasem mój facet zaczął iść w emocjonalną odstawkę, choć cały czas za nim tęskniłam i tęsknię. Ale uznałam, że dość proszenia. W końcu wylądowaliśmy w łóżku z "kolegą", wiedziałam co robię, to nie był impuls, wpływ chwili. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia, bo mój facet, z któym jestem z przyzywyczajenia i z powodu nadziei, że znów będzie tak, jak kiedyś, bardzo długo sobie na tą zdradę pracował. Ten temat to nie chwalenie/zalenie się. To ostreżenie dla panów, żeby dbali o swoje kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli - puściłaś sie w formie ostrzeżenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
i bardzo dobrze zrobiłaś! chociaż nie popieram zdrady, to Twoje zachowanie jak najbardziej. właściwie to Ty nie zdradziłaś. poszukałaś kogoś, kto jest zainteresowany. a jeśli ten kolega odpowiada Ci jako mężczyzna, to poszłabym o krok dalej, kopnęła w d**ę idiotę olewacza i związała się z tym drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniedbałaś się - facet się tobą nie interesował- puściłaś się ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś zwykłą, bezmyślną dziwką, nie tłumacz się. Jak Ci nie odpowiadało w związku, to gdybyś miała choć odrobinę godności zostawiłabyś go i poszukała normalnego faceta - a tak sama sprowadziłaś się do roli szmaty, gratulacje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto mówi, że sie zaniedbała ?? no chyba nie, skoro pojawił sie inny , który sie nia zainteresował jej facet jest zwyczajnym d*pkiem , a d*pka sie kopie w dooope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem...z facetem jest źle, ale jesteś z nim z przyzwyczajenia i z bo masz nadzieję, ze się poprawi...przecież spieprzyłaś wszystko, nie ma szans żeby związek wrócił do normalnego stanu bo albo będziesz miała powód żeby się usprawiedliwiać, albo z czasem poczujesz wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercyonme
do @dziś na pomarańczowo - własnie jestem na etapie decyzyjnym, to nie jest łatwe, bo nadal zależy mi na moim facecie, ale nie chcę takiego pseudozwiązku, gdzie musze się dopraszać o odrobinę troski i zainteresowania. Do reszty, która, wg moich prognoz jak widać słusznych, pluje jadem - obyście sami się nie znaleźli w takiej sytuacji, że partner rani wasze uczucia do tego stopnia, że szukacie pocieszenia u kogoś innego, ale nadal wam zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremooweczkaa
Ja rozumiem wszystko oprócz tego, że poszłaś do łóżka z nowym kolesiem nie zrywając wcześniej z tym, z którym Ci się nie układa. Nie świadczy to dobrze ani o Tobie ani o Twoim przyjacielu. Oboje nie będziecie mieli skrupułów sypiać na boku jak coś będzie nie tak. Nie rozumiem po co ludzie sami na własne życzenie tak komplikują sobie życie. Tak w ogóle to najlepiej sypiajmy wszyscy ze wszystkimi będąc w związku, wolni, pewnie. Co to komu szkodzi nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jakby ktoś mnie ranił to bym odeszła, trzeba mieć trochę, chociaż troszeczkę szacunku do siebie. Już pomijam jakiekolwiek zasady i honor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercyonme
Moorland, nie poczuje wyrzutów raczej na pewno, bo już za dużo się przez niego napłakałam. Ale mam w pamięci początki tego związku, wszystko wyglądało tak pięknie. I nadal tak to potrafi wyglądac, ale raz na jakiś czas. Mam mętlik w głowie. Faceta teraz nie zostawię, bo ma cięzki okres w życiu, nie chcę mu dokładac. Ale noszę się z tym coraz bardziej. Chyba, że nastapi cud i jego oświeci. A spieprzyć to on spieprzył-konsekwentnie mnie olewając, mimo jednoczesnych deklaracji, że chce ze mną być, tym, ze dla innych zawsze miał czas (kolegów, koleżanek) a mi go ku*wa wydzielał. I nie, nie zaniedbałam się. Wręcz przeciwnie, rozkwitam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdradzilam
ja tak samo zdradzilam i tak samo 0 wyrzutow sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcesz mu "dokładać" - chcesz żeby sam się domyślił...genialna jesteś. A nie puszczasz się czasem żeby mu na złość zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdradzilam
ale jak nastapi i go oswieci jakis czas bedzie pieknie i sie dowie ze go zdradzilas to i tak predzej czy pozniej ciebie zdradzi taka niestety jest prawda to te zycie pojjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercyonme
Moorland nie dowie się, jesteśmy w związku na odległość, on nie lubi spotykać się z moimi znajomymi, ja do jego znajomych nic nie mam, ale takich stricte "wspólnych" znajomych nie mamy. Na złość? Nie poszłabym do łóżka z kimkolwiek, żeby zrobić facetowi na złość. Zrobiłam to z kimś, z kim chciałam to zrobić, nie oglądając się na mojego faceta, bo oglądałam się na niego przez prawie dwa lata, a teraz dziękuję, postoję, jeżeli on wybiera samowolkę, to ja też. Zresztą on też może mieć kogoś na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby nie chodziło o "twojego faceta" z którym się nawet nie widujesz to po prostu zakończyłabyś znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aazja121
Nie popieram zdrady, ale jeżeli mężczyzna zaniedbuje kobiete czy pod wzgledem fizycznym czy emocjonalnym - trzeba wycofać się ... ja też jestem na etapie decyzyjnym, on nie interesuje się moim zyciem codzinnym, kontakt sporadyczny, nie można w związku tylko brać trzeba też z siebie dawać... no cóż - ja już nie będe dawcą jest obok mnie mężczyzna który interesuje się mną, pomaga w trudnych chwilach, potrafię przy nim usmiechać się :)) nawet nie zdajecie sobie z tegosprawy " pseudo mężczyźni" jak bardzo waźne jest wspólne patrzenie w jedną stronę, biezpieczeństwo...rozmowa, dziś kieruje uczucia w stronę przyjaciela z wzajemnościa. Autorko postu - nie wiem czy dobrze robisz ale mając taki sam problem uważam, że szczęściu trzeba pomóc Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiecie łatwiej zdradzić partnera niż z nim porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem kobieta ma prawo zdradzać mężczyznę kiedy tylko chce - kobiecie się to po prostu należy i koniec! Pozdrawiam koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta ma zdradę we krwi i musi czasem trochę krwi upuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercyonme
"Kobiecie łatwiej zdradzić partnera niż z nim porozmawiać" Czytaj ze zrozumieniem człowieku, rozmawiałam nie raz i kończyło się na zbyciu mnie i sugerowaniu, że przesadzam. Azja, chyba najlepsze związki rodzą się z takiej przyjaźni, a nie zauroczenia, chemii i motyli w brzuchu, decyzja jest chyba jasna, powodzenia i szczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop bez pruderyjnosci
Moim skromnym zdaniem wszystkie negatywne głosy to zwykłe popierdywanie zdrewniałych tyłków. Zrobiłaś dobrze,jak widać dla twego stałego żadna to strata. Emocjonalna odstawka - ładnie ujęłaś to słowami :) Sex był faajny? :) Orgazmy jakieś inne,rzuć słówkiem w tym kierunku ku zachęceniu innych pań do zadbania o swe życie emocjonalne,niech korzystają z życia jak należy ;) Jeśli masz duszę karm ja i dziel się.Niczego nie żałuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aazja121
to nie tak, że się należy kobiecie... jeżeli druga strona nie kocha, kłamie, oszukuje to wspólnego szcześcia nie będzie mi jest bardzo przykro bo kocham być moż jednostronnie dlatego podejmuję tą decyzję - bardzo ważną dla mnie że odchodzę od niego, nieczułego egoistę trzeba się otworzyć na nowe Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradziłaś faceta bo chciałaś spróbować z innym i tyle nie ma w tym winy faceta to tylko twoja chcica i twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwka w burdelu też nie ma wyrzutów sumienia jak wchodzi następny klient. Nieważne dla nie jest że poprzedni był młody i przystojny, a następny to gruby spocony staruch któremu śmierdzi z ryja. I tak bierze jednemu i drugiemu ciągnie nieumytego druta, a potem tylko spermę wypluje. Dziwki maj to do siebie że nie rozumieją słowa wierność, zdrada. Dla nich to taki BONUS okazjonalny. Przecież c**a to nie mydło, więc się nie wymydli. No co najwyżej załapie tę nową odmianę rzężączki po której żyje się najwyżej tydzień. Ale to drobny szczegół. Nie bądźmy detalistami. Co za różnica jak ją nazwać. Szmata. Ściera, Można i delikatnie "flanelka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to już mają te wszystkie szmaty do kwiatka zwiędłego walą z armaty i niby czemu je wyzywacie ! przecież to chwast jest... lecz chwast różą przy szmacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercyonme
Spróbować z innym? Mój facet nie był moim pierwszym, więc chyba nietrafiona argumentacja. A do tych, którzy (myślą, że) mnie wyzywają-prosze bardzo, możecie sobie upuścić tu, bo nigdzie indziej chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfdfvgbnh
nie ma to jak chwalić się swoim brakiem poczucia moralności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszna jestes
nic nie "upuszczają" tylko nazywają rzeczy po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercyonme
Ahym, bo wy wiecie najlepiej jak wygląda moja sytuacja, a w życiu wszystko jest czarno-białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×