Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Acia87

Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Polecane posty

Widzę że wszystkie mamy te same myśli, problemy, emocje. Jak dobrze że jest to forum gdzie można o tym pogadać i przekonać się że nasze reakcje są normalne bo w obliczu cp wszystkie tak samo reagujemy przy kolejnych staraniach. Normalnie grupa wsparcia :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014
witajcie kochane.... własnie jestem po wizycie u gin i powiedzial ze pecherzyk jest w macicy....co powiecie? komu wierzyc???? pewnie jeszcze do innego gin pojde.... z jednej str jestem b.szczesliwa ale strach dalej jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
kru, to wspaniala wiadomosc :) ciesze sie b. polecam Ci jednak, zebys to skonsultowala jeszcze z jednym lekarzem, w c.p. moga wystepowac w macicy tzw. "pseudopecherzyki", ja taki mialam. Wogole to b. zawiodlam sie na lek, dlugo nie potrafili postawic wlasciwej diagnozy. Dlatego zachecam do kolejnej konsultacji zyczac Ci oczywiscie, zeby to byla zdrowa ciaza wewnatrzmaciczna :) kontroluj bete, przy nieprawidlowych przyrostach nie ma w zasadzie szans na normalna ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kru14
Mimik.jutro ide do innego lekarza i zrobie bete...wierzcie mi mam metlik w glowie...cieszyc sie czy plakac...mimik,czyli mowili Ci ze ciaze masz w macicy tylko zle beta rosla,tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
kru, beta od poczatku zle rosla, najpierw za malo, potem spadla, potem znow zaczela rosnac- rowniez nieprawidlowo. Przy becie 1000-1500 (gdy powinien byc juz widoczny pecherzyk w macicy) mialam pseudopecherzyk, ktory po tyg zniknal. Plamilam od paczatku. Wina lek polegala na tym, ze na usg pow ze nic nie widzi (pow ze jakby widzial wyslalby mnie natychmiast do szpitala) a tego samego dnia inna pani dr zauwazyla od razu pecherzyk, kt mial 2,5x2 cm! Trafilam do szpitala z beta powyzej 9000 a wtedy to juz tylko operacja.... Dlatego nie ufaj jednemu lek, konsultuj z innymi, spr bete, czy krwawisz, czy Cie cos boli...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lina90
Kru naprawdę warto iść i skonsultować to jeszcze raz. Mnie karmili złudną nadzieją trzy dni... :/ Ale trzymam kciuki bardzo mocno żeby to jednak była prawda!!! Zrobiłam test owulacyjny, dwie kreseczki ale jedna mniej wyraźna - wynik jeszcze negatywny ale czuję po sobie że to już niedługo. M mam dzisiaj w okolicy, chyba go odwiedzę :) Nie mogę tylko rozpoznać z którego jajnika będzie owulacja bo boli mnie raz z prawej ( :( ) raz z lewej a czasami cały brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle termin porodu miałabym 6 stycznia ale ze względu na to, że mogę rodzić tylko przez cesarkę dzidziusia powitałabym w okolicy świąt... To będą koszmarne święta i koszmarny sylwester :( I jedź na wigilię i słuchaj w życzeniach ,,no to życzymy teraz synka,, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
Lina, znam to, rozumiem Cie. Ale pomysl o tym, ze masz juz Dziecko, przezylas te radosc, ciaze... Ja nie mam zadnego Dziecka, nie wiem czy kiedykolwiek bede Mama... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kru, Bardzo bym chciała żeby dzisiejsza wizyta była tą właściwą i żeby ta opinia lekarza była jedyną prawdziwą! Jak przyrostka beta? Nie plamisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lina, jak masz M niedaleko to jedź bo może jutro będzie pik lh więc dziś masz już dzień płodny :) Poza tym seks nie zaszkodzi ;) Życzę Ci żeby te święta jednak były przyjemne dzięki ciąży. Do świąt jeszcze sporo czasu więc działaj i spraw żeby życzenia świąteczne i całe święta były mega przyjemne! Mimik, Ja podobnie jak Ty, też nie mam jeszcze dzieci :( a tak bardzo bym chciała. Latka lecą, ja już nie jestem pierwszej młodości, oj :( Oby jakoś się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
sisi, Jak tak czytam Twoje posty to wydaje mi sie, ze mamy b. podobne doswiadczenia. Ostatnie kilka dni mialam gorszych, przyszedl okres, naszly mnie zle wspomnienia i pomyslalam, ze moze nigdy mi sie nie uda.... Teraz pomalu wychodze z tego nastroju. Staram sie nastawiac pozytywnie, po okresie zaczynam z borowina. kru, odzywaj sie jak tam u Ciebie, trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Kru trzymaj kciuki. U mnie dziś mija 8 dzień z borowina. Teraz z upragnieniem czekam na @ potem hsg, boje się bólu u nas robią bez znieczulenia. Ogólnie dziś dół okropny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Ja mam podobne wrażenie, też myślę że nasze sytuacje są podobne... Czasem też mnie łapie dół, ale codzienne zajęcia, praca itp. trzymają mnie w pionie. Ja jestem osobą, która nie daje po sobie poznać że coś jest nie tak. Moje otoczenie nie wie o cp (wie tylko kilka najbliższych osób) więc trzymam się i zawsze mam uśmiechniętą buzie i jestem pełna energii. Nikt nawet nie przypuszcza co tam w środku we mnie się dzieje :( I w sumie to i dobrze bo biadolenia i użalania się nade mną bym nie zniosła! Litość itp. emocje w moim otoczeniu mają na mnie destrukcyjny wpływ :) Zawsze to ja nadaje ton i staram się z uśmiechem iść do przodu. Śmieszą mnie tylko koleżanki z pracy jak opowiadają o swoich "problemach", rostrząsają jakieś pierdoły i rozkładają je na czynniki pierwsze, a ja siedzę i patrzę na nie i tak sobie myślę że one to chyba jeszcze życia nie znają! Ehhh... Najgorsze są chwile wolne, kiedy jest czas na myślenie... Zdarzyło mi się potajemnie sobie popłakać w takich chwilach, ale potem wracam w wir zajęć i udaję przed otoczeniem że wszystko u mnie dobrze. A teraz tak mnie nachodzi myśl, że w połowie sierpnia bym rodziła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014
lina Ty tez mialas pseudo pecherzyk? myslalam,ze jak juz jest w macicy to moge spac spokojnie a widze ze nie:( pierwsza beta z czwartku to 226.druga robilam w pn i bylo 1636.nie plamie.troche plecy bola....boje sie okropnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
kru, przyrost bety wyglada dobrze, nie ma krwawienia super, tylko martwi mnie Twoj wpis sprzed kilku dni, gdzie pisalas, ze lek pow Ci o rozpulchnionym jajowodzie, plynie za macica i braku pecherzka w macicy. To ten sam, kt teraz znalazl pecherzyk? Bo dziwne to troche. Sisi, ja jestem bardziej ekstrawertyczna, ale moja c.p. to temat tabu, b. malo osob o niej wie, nie chce o tym z nikim rozmawiac, moglabym tylko z Mezem, ale on jest b. skryty i wiem, ze ja bym sie wygadala a on by potem trawil to w sobie, szkoda mi go, wiec nie poruszamy tego tematu- dzieki za to forum. Tez czasem poplacze sama w domu. Mialybysmy podobny termin porodu, ja przelom lipca i sierpnia, ladna data.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
kru, pojdz koniecznie do nowego lekarza, najlepiej dobrego, z polecenia lub poczytaj opinie w necie, i powtorz bete. W takiej syt zawsze trzeba byc ostroznym. Pzdr Cie, trzymaj sie i dawaj znac co u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kru ja niestety też miałąm pseudo pęcherzyk nawet teraz ostatnio też ale skoro nie plamisz to jest ok i moze akurat to zdrowa ciąża ale skonsultuj to jeszcze tak jak dziewczyny piszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014
mimik,bylam u tego lekarza ktory w styczniu odkryl cp. pytalam go o ten rozpulchniony jajowod-mowi ze jest ok. plynu w zatoce douglasa bylo malutko.a pecherzyk mi pokazal. za tydz mam do niego przyjsc,ale jutro pojde do jeszcze innego gin...zwariowac mozna .i pomyslec,ze sa kobiety ktore nie chca dzieci...:( a my takie meczarnie musimy przejsca i tak gwarancji nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
kru, ja bym na Twoim miejscu postarala sie zapanowac nad emocjami (wiem, ze to b. trudne), byc dobrej mysli i starac sie nie denerwowac a jutro pojsc do innego lekarza- ktory spojrzy na to na swiezo, ze swojej perspektywy i z wlasnym doswiadczeniem zawodowym. Moim zdaniem wiele moze wskazywac na to, ze to normalna, zdrowa ciaza ale nie wolno, po tym co przeszlas, niczego zaniedbywac. Koniecznie skonsultuj to z innym lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacrserce
kru musisz byc dobrej mysli, skoro to dobry lekarz i wykrył Ci ostatnia cp to sie nie zamartwiaj, zdystansuj. Ogolnie mam przeczucie, że jest wszystko dobrze. sisi czytajac twoja wypowiedz czułam się jak bym sama ją pisała mam tak samo. Na zewnatrz wygladam dobrze a w środku słabe, płaczace dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kru, Uważam, że jesteś w eleganckiej ciąży. Moim zdaniem przy cp beta nie rośnie tak ładnie, przyrosty są mniejsze lub pojawiają się wahania, a tu masz bardzo ładne przyrosty bety. Poza tym nie plamisz, nie masz bóli, nie dzieje się nic co wskazywało by na cp. Z tego co wiem od mojego gin w macicy pęcherzyk widać przy becie ok 1500 więc pierwsza wizyta była za wcześniej żeby coś tam zobaczyć bo i beta pewnie była poniżej tej wartości. Jeszcze mam pytanie Twoja ostatnia beta na który tydzień ciąży wskazuje zgodnie z normami podanymi na wyniku? Czy ten wynik zgadza się ze stanem faktycznym- że tak to nazwę? Teraz jest beta ok i pęcherzyk się pojawił! Jeszcze mam pytanie Twoja ostatnia beta na który tydzień ciąży wskazuje zgodnie z normami podanymi na wyniku? Czy ten wynik zgadza się ze stanem faktycznym- że tak to nazwę? Kru, trzymaj się! Ja nawet nie ukrywam że liczę na kolejną naszą, forumową, ZDROWĄ CIĄŻĘ!!! Informuj nas co tam na wizycie się dowiedziałaś! Bolacesrce, Czyli wiesz jak to jest kamienna twarz, maska uśmiechu, wszystko fajnie, niby otoczenie myśli że człowiek taki pogodny, a w środku żal, smutek :( Ciężka sprawa... ja nie wiem czy kiedyś nie wybuchnę i nie wykrzyczę całemu światu, żeby się wreszcie ode mnie odczepili, że ja też mam problemy, tylko zwyczajnie nie obnoszę się z tym!!! Musimy mieć nadzieję, że los okaże się dla nas łaskawy, że uda się! A teraz muszę powiedzieć to co Mimik- ja też dziękuję Wam wszystkim za to forum, za jedyne miejsce gdzie mogę otwarcie "wygadać się" :) Dzięki Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. Te moje wpisy to normalnie ogromne są w porównaniu do Waszych- przepraszam że musicie tyle czytać tych moich wywodów- ze mnie taka "gaduła" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
haha sisi, b. dobrze! :) nie chcemy, zeby forum wymarlo, tylko chcemy duuzo wpisów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, W kwestii ilości, a raczej długości wpisów robię co mogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lina90
Kru ja nie miałam pseudo pęcherzyka. Cp uważali za mój prawy jajnik, beta rosła normalnie więc twierdzili, że ciąża się pojawi tam gdzie trzeba. Mam chorą tarczycę i nieregularne cykle więc potrzeba trochę więcej czasu - tak słyszałam. Ale ich teoria się nie sprawdziła. Mąż był dzisiaj trochę w domu, niedawno go odwiozłam i oczywiście skorzystaliśmy z tego choć było ciężko bo mam bóle przed owulacją :) Ale zacisnęłam zęby! :) To chyba znak z nieba, że akurat w czasie owulacji pojawia się w domu, przynajmniej chcę w to wierzyć. Ja to nie chciałam się nikomu chwalić naszą stratą ponieważ nasze rodziny nie są idealne. Zaraz by była sensacja i wszyscy by o tym wiedzieli. Mnie to w ogóle uważają za nie wiadomo co. Mój mąż zawsze marzył o gromadce dzieci, ale trafił na taką babę jak ja, która ma problemy z ich urodzeniem. Broń Boże nic mi nie wypomina ale namawia mnie do walki o kolejne potomstwo. A ja nadal rozchwiana emocjonalnie raz chcę a raz nie chcę. Tak bardzo chociaż potomstwem chciałabym mu się odwdzięczyć za to jaki dla mnie jest. Mimik wierzę w to, że i Tobie się uda zostać mamą. Do pierwszej ciąży w ogóle się nie przygotowałam, zaskoczyła mnie. Za to mój wtedy jeszcze chłopak był wniebowzięty, że zostanie tatą. Ja osobiście wtedy mało na zawał nie umarłam. Miałam trochę przejść z ciążą, też było podejrzenie, że jest pozamaciczna. Tylko mój skarb spowodował, że się totalnie nie załamałam po stracie drugiego dzieciątka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lina90
Dziewczyny mam problem! Zaczęłam robić testy owulacyjne aby wiedzieć kiedy dokładnie nastąpi owulacja. Z kalendarza płodności wygląda na to, że powinna być dokładnie jutro. Wczoraj zrobiłam test i były DWIE kreski, wynik negatywny bo jedna była słabsza ale widać że przybywa hormonu. Dzisiaj powtórzyłam test i wyszedł kompletnie negatywny!!! Robiłam wszystko tak jak powinnam. Co to może oznaczać??? Mojej owu nie będzie??? Czy coś poszło nie tak, mam za mało hormonu żeby owu nastąpiła??? Co Wy o tym sądzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lina, Na moje oko są 3 najbardziej prawdopodobne możliwości. 1) Pik LH, który oznacza owulacje nie trwa długo- tzn. testy wykrywają go przez kilka godzin. Mogło być tak że wczorajszy test wykrył że niebawem nastąpi owulacja (mimo że kreski nie były identycznie intensywne), a ten dzisiejszy już był po piku więc wyszedł negatywny. Ale pamiętaj że owulacja następuje po 24h-36h (czasem piszą nawet 48 h) od pozytywnego testu owu. 2) Test może był wadliwy... 3) Zgodnie z instrukcją na ok 2 h przed testowaniem należy ograniczyć picie napojów żeby nie "rozwodnić" moczu testowego. Może sporo wypiłaś i dlatego ta kreska nie była tak intensywna. Jak możesz zrób jeszcze dziś test żeby sprawdzić jak się sprawy mają. Nie wiem czy na tym forum jest taka możliwość żebyś nam pokazała zdjęcie testów zrobionych w tym cyklu- może łatwiej nam będzie pomóc Ci to rozszyfrować. Wcześniej stosowałaś testy? Masz już z nimi jakieś doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lina- żuć te testy w cholerę bo tylko się stresujesz nie potrzebnie.Ja też swego czasu używałam aż gin mnie opierniczył i kazał tego nie robić tylko przytulać się co drugi dzień i bedzie ok.Tak było odkąd przestałam liczyć mierzyć sprawdzać wszystko to zaszłam pierwszy raz (w cp ale zaszłam) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Lina może juz jesteś po owulacji, a jak Ci wyszła jedna słaba kreska to właśnie owulacvja mogła się skończyć. Albo możesz dopiero dostać a tamten test był błędny. Dużo może być teorii. Ja testowalam zawsze od 10 dnia cyklu. Testy kupowałam na allegro. 3 razy ta metoda zaszlam w ciaze. A jeszcze co robię to po stosunku nogi do góry razem z pupa na 20 min. U mnie działało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lina90
Sisi powtórzyłam test i wyszedł tak samo. Specjalnie nic nie piłam. Kiedyś już robiłam te testy i tylko raz wskazały owulację, owu dała mi wtedy popalić. To było w styczniu. Kolejną owu miałam dopiero po stymulacji w kwietniu. Takie mam luki :/ Test z dwoma kreskami wyszedł mi tylko wczoraj. Ewel chyba masz rację, daruję sobie te testy, wkurzam się tylko niepotrzebnie :/ Jak długo nie będę zachodzić w ciąże to zacznę obserwację owu u lekarza. Boję się tylko w razie czego znowu korzystac ze wspomagaczy (clo). Muszę się w końcu ogarnąć i przestać tak biadolić! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×