Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona 22

Czego on chce?

Polecane posty

Gość zagubiona 22

Mam 22 lata on 24, razem jesteśmy ok 4,5 roku, nie mieszkamy razem, ja studiuję zaocznie i pracuję on pracuje. na początku tego roku ustalilsismy ze w sierpniu 2014 roku weżmiemy slub. mówił ze w marcu sie oswiadczy. jednak miesiąc po tej rozmowie kupil sobie samochód za ok 30 tys zł i powiedzial ze nie ma teraz pieniedzy na zareczyny i wesele.... ok kwietnia zapytalam co robimy z weselem, odpowiedzial ze na wiosne sie oswiadczy i zarezerwujemy sale na czerwiec 2015 i zdania juz nie zmieni bo nie chce teraz slubu i nie jest na to gotowy.... teraz powiedzial ze osiawdczy sie w lipcu.... nie wiem co mam o tym mysleć nie chce tak dlugo czekac na ten slub i wspolne zycie..... ostatnio powiedzial ze musi sobie kupic nowy telefon wiec pewnie znów zmieni datę zaręczyn... pragne zalozyc z nim rodzine ale ile mozna czekac... dzieci tez teraz nie chce dopiero jak bedzie mial swoj dom, czyli ok 7 l;at bo po slubie mamy zacząć budowe.... jak dowiaduje sie o ślubie lub ciaż naszych zajomych to jest mi przykro ze ja musze jeszcze tak dlugo na to czekac...... jest mi przykro z tego powodu bo sama już coraz bardziej pragne dziecka, wiele razy na ten temat z nim rozmawialam ale on ciagle mowi nie teraz, albo ze my tez bedziemy mieli dzieci, ale kiedy za 10 lat??? teraz moja kolezanka jest w ciazy, a jest z chłopakiem 10 miesięcy oboje się z tego cieszą, wiem że mój by się nie cieszył gdybym była teraz w ciąży, a ja bardzo... gdy dowiedzialam się o jej ciąży caly dzień nie potrafilam sobie z tym poradzic, dlaczego oni po tak krotkim czasie mogą miec juz to czego ja tak bardzo pragnę..... próbowałam z nim otym wiele razy rozmawiać ale on nic nie rozumie.... On jest trochę egoistą, myśli tylko o sobie i wszystke decyzje podejmuje sam, czy chodzi o ślub czy wyjazd za granicę.... jest mi z nim dobrze ale nie potrafię, żyć w takiej niepewności... ostatnio powiedzial ze juz nie zmieni daty slubu ale jakos w to nie wierze a nawet jakby to nie wiem czy nie zwarjuję do tego czasu az ten slub się odbędzie bo naprawde coraz bardziej tracę sily i cierpliwości i coraz czesciej zastanawiam się czy ten związek ma wogóle sens....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś strasznie młoda, naprawde tak ci sie spieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oświadczył się? To jakim cudem planujecie ślub? Najpierw ustalacie datę, a dopiero potem zapyta czy chcesz za niego wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
Nie wiem skąd to Twoje parcie na ślub. Bo wszystkie koleżanki to Ty też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 22
Wiele razy pytał czy zostane jego zona, chce zebym sama wybrala pierscionek bo uwaza ze nie ma gustu... Nie ustalamy konkretnej daty tylko rok to chyba nic strasznego... Wiem ze jestem mloda ale wiem tez ze slub i dziecko da mi calkowite szczescie i bezpieczenstwo a nie dlatego ze wziely go kolezanki... Czuje potrzebe posiadania meza i dziecka to jest silniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czujesz potrzebę posiadania męża czy bycia JEGO żoną, z naciskiem na JEGO? Według mnie skoro on woli kupić sobie samochód niż zostać Twoim mężem to po prostu tego nie chce. Nie chce być TWOIM mężem, albo po prostu chce ale kiedyś, z naciskiem na kiedyś. Mój facet zapytał czy chciałabym zostać jego żoną w najbliższym czasie , po czym 2 tygodnie później się oświadczył i zaczęliśmy wtedy planować ślub. Teraz jesteśmy 8 miesięcy po ślubie i też wyszłam za mąż w podobnym wieku, bo miałam 23 lata, z tym że mój mąż miał 27 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 22
Chce byc jego zona i spedzic z nim zycie, to dziwne ze chce tego po tylu latach razem? On tez chce byc ze mna, mowi ze jest mu ze mna dobrze i chcialby ze mna mieszkac ale nie potrafi sie okreslic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz być z gościem, to bądź, ślub do tego niepotrzebny. Za młoda jesteś, żeby zakładać rodzinę, co ty w życiu osiągnęłaś, że tak ci spieszno do dodatkowych obowiązków? Ślub niczego nie zmienia na lepsze, tylko na gorsze, pamiętaj o tym. Pomieszkajcie razem, przekonasz się czy pasuje ci pranie jego gaci i latanie z zakupami. Z perspektywy czasu - nie znam pary, która brała ślub w takim wieku i która dotąd się nie rozwiodła, więc naprawdę nie masz się do czego spieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim facetem mieszkałam przed ślubem, wzięłam ślub w wieku 23 lat tak jak wspominałam i szczerze mówiąc nie zmieniło się po ślubie nic. Co do obowiązków, to można się nimi dzielić. Mnie martwi tylko podejście Twojego faceta, słowa to jedno a czyny drugie. Widać przecież, że on nie dojrzał skoro woli auto kupić zamiast wesele zorganizować. Poza tym co to za gadanie, że nie będzie zaręczyn bo on musi sobie telefon kupić ? Śmiech na sali, ja bym go dawno olała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 22
Nie chce mieszkać z nim przed ślubem bo boje sie ze wtedy będzie mu tak wygodnie i temat ślubu odejdzie na dalszy plan... Ja z nam osobiscie taka pare co wzieli slub, ona 19 on 20 lat i są ze sobą do dziś, szczęśliwi z trójką dzieci, a są to moi rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieprzenie, moja teściowa wzięła ślub przed 20 i jest z mężem juź ponad 20 lat. A moja kuzynka wzięła ślub przed 30 i rozwiodła po 2 latach. Wiek niczego nie gwarantuje, tylko dopasowanie. autorko moim zdaniem on Ci mówi to co chcesz usłyszeć. No za rok ślub, za pół roku zaręczyny i tak w kółko, bylebyś przestała marudzić. 'jak ktoś chce szuka sposobu, jak nie chce szuka powodu'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 22
Uwazam tak jak autorka powyzej ze wiek nie gra roli i mowilam mu wielokrotnie zeby nie mowil tego co chce uslyszec tylko co on czuje... Najwiecej mowil o slubie gdy powaznie zachorowal wtedy byl gotowy na slub nawet za miesiąc, wyzdrowial i temat ucichł... Nie wiem jak mam z nim rozmawiać na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona 22 napisałaś, że małżeństwo i dziecko da Ci totalne poczucie bezpieczeństwa... Jesteś tego taka pewna??? Masz taką pracę, w której pracodawca będzie Ci płacił przez cały urlop macierzyński?I to jeszcze takie pieniądze, które pozwolą Wam we trójkę jakoś godnie żyć? Czy poprostu Twój facet ma kasy jak lodu i chcesz być na jego łasce? Sama twierdzisz, że jest egoistą i sam o wszystkim decyduje, myślisz, że da Ci na wszystko kasę? Jesteś bardzo młoda. Do czego Ci się tak spieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co dziewczyna jest przynajmniej dojrzała bo chce dziecko a nie jak inne pindy co się d*pcą zachodza w ciążę i usuwają,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 22
Tak jestem pewna, pracuje niestety na umowe zlecenie, ciezko jest znalezc prace z umowa o prace, ale bedzie nas stać na utrzymanie we trójke, on ma umowe o prace po 3 latach pracy w jednej firmie a ja mam sporo odlozonych pieniedzy wlasnie dla nas i dziecka... Wiem ze na dziecko nie odmawial by pieniedzy i mi tez by dal gdybym potrzebowala... Ostatnio mowil ze jak tylko dowiem sie ze jestem w ciazy chcialby abym przestala pracowac bo nie chce zeby mi i dziecko cos się stalo, a mam taka prace ze do 5 miesiąca moge spokojnie pracowac jesli wszystko bedzie w porzadku... Tylko jedna osoba (wpis powyzej) nie skrytykowała mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Nie dziwię się Twojemu chłopakowi. Założenie rodziny to potworna odpowiedzialność, sama nie wyobrazam sobie ślubu w tak młodym wieku, a już na pewno bez wcześniejszego zamieszkania razem. Sama rozstałam się z długoletnim partnerem, własnie dlatego, że po wspólnym zamieszkaniu wyszły z niego tak paskudne cechy, o które bym go w życiu nie podejrzewała, a byliśmy razem kilka lat. Do dziś dziękuję losowi, że nie wyszłam za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś się cieszyć, że trafiłaś na tak odpowiedzialnego człowieka. Wszystko wydaje Ci się takie proste... Mam odłożone pieniążki na dziecko, mąż mi da, wszystko będzie tak pięknie. Nie da się "odłożyć" pieniędzy "na dziecko". Ja za rok wychodzę za mąż i tak czy tak mam cykora, bo już nie będę tylko JA, a MY. Samo małżeństwo to wielka odpowiedzialność. Mam 24 lata, w dniu ślubu będę miała 25, więc wiek odpowiedni, ale w życiu jeszcze nie myślę o dziecku, bo muszę mu najpierw stworzyć warunki do życia, godne warunki do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, on nie chce się z Tobą żenić. Jak facet kocha kobietę to zrobi wszystko, żeby z im być. On jest wygodny, jest mu wygodnie tak jak jest i już. Dla mnie kobiety, które dopraszają się o ślub nie mają własnego honoru - nie chce to łaski bez, a nie padacie na kolana i żebracie byle tylko mu obrączkę założyć, a na koniec dziwicie się, że zdradza i ma was gdzieś... Skoro go do tego zmuszacie nie liczcie na szczęśliwe małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pitole dziewczyno co ty bredzisz? Nie masz pracy, nie masz wyksztalcenia jak ty chcesz wyjsc za maz, urodzic dziecko???????? Pytam?Gdzie bedziecie mieszkali po slubie?Za co bedziecie zyli?Skoro twoj chloptaś mysli o rzeczach materialnych tj. samochod telefon a nie mysli o zalozeniu rodziny to z czym do ludzi. Chcesz go na sile zaciagnac do oltarza?A pomyslalas pozniej o tym dziecku? Chce meza chce dziecko bo inni maja!!!!!!!!!! haha bardzo smieszne... Dziecko to odpowiedzialnosc...Co ty mu dasz jesc jak twoj facet nagle sobie wymysli ze chce nowe auto i powie ci ze nie ma kasy na pieluchy.Najpierw zarob sama na siebie a pozniej pogadamy... Żenada! Dla mnie zenada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodi664
a ja wiem jak sie czuje zalozycielka tematu... i nie mam zamiaru tak oceniac jak powyzej...;/ ja skonczylam 20 lat, jestem z moim narzeczonym 2 lata na czerwiec, on pracuje ja ledwo po szkole i teraz zaczelam prace jako pomoc w kchnu na poczatek.. i co? rozmawialismy o slubie juz z rok wczesniej... wg niektorych zareczyny to tylko pytenie? ja zaczelam szukac sali, ustalilismy ze chcemy slubu w 2014 w terminie lipiec wrzesien. potem znalazlam potencjalny zespol sale fotografa i kamerzyste. udalo sie mieli wspolny termin 30.08 wolny.w dzien kiedy mielismy obejrzec sale powiedzielismy rodzicom o slubie, a kilka dni pozniej pojechalismy do jubilera wybralismy pierscionek i wieczoe , bo nie moglam sie doczekac weekendu , moj kochany powiedzial kilka wspanialych slow i zalozyl pierscionek. a teraz spokojnie odkladany pieniażki :), mieszkac bd u niego poki nie bd nas stac na cos wlasnego. moze za kilka mies sie do niego przeniose.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten facet jest nierozwojowy ,i co najgorsze niereformowalny, ,rzuć go póki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 22
Dawno tu nie zaglądałam... Nasza sytuacja troche się zmieniła. Od ostatniej rozmowy z nim na ten temat nie poruszylam tego tematu, czyli od maja a kilka tygodni temu mój chłopak powiedział, że czuje sie gotowy do zaręczyn, jest w 100 procentach pewny że tego chce, że już jest na to czas i jak dlugo można tak tylko ze soba chodzic. Widze nawet w jego zachowaniu ze chyba dorósł do czegoś wiecej, stał sie bardziej odpowiedzialny, troskliwy, czuły, nawet nie podejmuje zadnej wazniejszej decyzji sam tylko pyta co ja o tym mysle, chce jak najwiecej czasu spedzac ze mna a nie z kolegami. Powiedzial ze juz ma wszystko zaplanowane i czeka na odpowiedni moment ale bardzo sie stresuje... Nawet zaczal szukac sali i zespołu na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×