Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Żółty bananek

Czy powinnam kupować chrześnicy prezent na Dzień Dziecka?

Polecane posty

Bardzo często kupuję coś dla mojej chrześnicy,a ostatnio kupiłam kosmetyki,pampersy i obiadki,ponieważ matce chrześnicy się nie przelewa i sugerowała mi abym pomogła.Mi tez się nie przelewa dlatego zastanawiam się czy powinnam kupować coś na Dzień Dziecka skoro ostatnio sporo wydałam, a chrzesnica w dodatku ma urodziny za 2 tyg i prezent mam zaplanowany i to za sporą sumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfhjgfhjj
od dnia dziecka to są rodzice a nie chrzestni, ja swojemu chrzesniakoiw kupuje prezenty tylko na urodziny i pod choinke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfhjgfhjj
ten chrzesniak to syn mojej koleżanki, a i tak czesto do nich przychodzi i nigdy z pustymi rekami. zawsze cos dla niego mam. nawet glupiego lizaka. jak mial sie rodzic to sama z siebie kupilam rozek, posciel do lozeczka i mase ubranek. dnia dziecka nie uznaje :) ale w ten dzien to rodzice zapewniaja mu mase atrakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfhjgfhjj
to niech sobie myślą, a co cię to obchodzi? to ich dziecko i oni mu powinni takie rzeczy zapewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t5465465464
rachunkow? marne prowo, sorry autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia600
Czemu sie tak wykorzystuje chrzestnych???Dla mnie relacje sa wazniejsze od prezentow.Chrzestny mojego dziecka to moj brat ,student ,ktory wiadomo jeszcze mieszka z rodzicami.Dla mnie to logiczne ,ze nie bedzie sypal ,bo i tak korzysta z rodzicow bo mlody jest.Sama mu mowie czekolada wystarczy ,bo przeciez nawet nie zarabiasz.Nawet jak cos tam zarobi latem np. to grosze.A chrzestna jest siostra meza,mieszkamy w Uk i przyjezdzamy zadko ,bo moze raz w roku( na tyle starcza urlopu :) )I da malej slodycze i 100zl.To jest na swieta urodziny i inne okazje.I jestem zadowolona i nigdy mi nie przyszlo do glowy, by ktos mi cos ciagle sposorowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie prowo.Matka chrześnicy powiedziała mi,że mogłabym pomóc,bo dostali wyrównanie za wodę na prawie 800 zł.Ja odpowiedziałąm,że nie jestem bogata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najśmieszniejsze jest to,że ich teściowie uważają,że chrzestni mają do wszystkiego się dokłądać.Do chodzika,do ubranek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam również ze rodzice chrzestni nie powinni kupowac chrzesniakom prezentow na dzien dziecka, bez przesady.. a potem dzieci sa rozpieszczone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady chrzestni nie są od finansowania co wy ludzie masz ochote kup na urodizny drobiazg i tyle czy czasem czekolade daj i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup jakiś symboliczny drobiazg, chocby czekoladę i maskotkę. Dzieci wszystko doceniają, a rodzicami niema co sie przejmować. Ja chrześniakom robię prezenty na świeta, urodziny, dzień dziecka i oczywiście komunie czy chrzciny. Oprócz tego jak cos trafię w dobrej cenie, to dostają ekstra - i zawsze staram się mieć jakiś drobiazg dla rodzeństwa, żeby im nie było smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni wodę zużyli w masakrycznej ilości a ty masz brać za to odpowiedzialność? jako chrzestna bierzesz odpowiedzialność za sferę duchową dziecka, które podawałaś do chrztu, wspieranie rodziców w jego wychowaniu (co nie jest równe utrzymaniu tegoż dziecka). Jak dzisiaj się ludziom priorytety pozmieniały:-o Uważam, że każdy jeden prezent, drobiazg, cokolwiek co tam niesiesz dla dziecka jest twoją dobrą wolą. Nie masz obowiązku. I jakby ktoś pytał - mam dwoje dzieci. Z czego syn ma chrzestnych do d**y, bo w ogóle nie interesują się tym, by mieć z nim jakiś kontakt. No ale to nasza - rodziców wina. Sami żeśmy takich wybrali:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×