Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie dogadam sie z siostra

Moja siostra mieszka z dziecmi u nas i sie nie dogadujemy

Polecane posty

Gość violcka_fasolka
to jej powiedz .ze dzieci juz pilnowac nie bedziesz,niech zaprowadzi do kolezanki.To ze jestes w domu nie znaczy ze musisz sie nimi zajmowac, szczegolnie, ze tego nie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyślij ja do mamusi do Polski nie masz obowiązku niańczenia jej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie przesadzasz. Jak chce u Ciebie mieszkać to niech stosuje się do Twoich zasad. Jak jej się nie podoba, to droga wolna. Siostra siostrą, ale nie może wchodzić Ci na głowę. Jesli zechcesz to kot może nawet z talerza jeść, albo na stole spać i jej nic do tego. Powiedź, że dziećmi już się zajmować nie będziesz i niech pośle je do żłobka. Nie jesteś darmową nieńką i nie radzisz sobie z nimi. I przestań się z nią cyrtolić, bo dojdzie do tego, że ona będzie Cię ustawiać po kątach w Twoim własnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dogadam sie z siostra
no i sie stalo:O wlalam temu starszemu znowu, wzial i mi zbil 2 pary paerfum. Probowalam go pilnowac, prosilam, zabawialam a on jak na zlosc znowu. Dalam mu 2 klapsy i przyszla siostra i oczywiscie smarkacz od razu sie pozalil i zrobil z siebie ofiare. Siostra w szal znowu wpadla, ale powiedzialam, ze mam dosc i jak jej nie pasuje to moze wracac do swojego meza. No i powiedziala, ze woli zeby ja bito niz dzieci i wroci. Poszla dzwonic do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko uważam, że racja jest
no i bardzo dobrze! i powiedz, żę oczekujesz zwrotu kasy za to co specjalnie i z premedytacją zniszczył CI ten starszy rozbwydrzony synalek:/ niech spieprza i nawet nie miej wyrzutów sumienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka_fasolka
ja sie nie dziwie ze sie wkurzyla,ze zbilas jej dziecko,jakby moja siostra tak zrobila to tez bym jej dala dwa klapsy ale w twarz hehe,Nie bije sie dzieci!!!!Wystarczylo okrzyczec a pozniej zazadac zwrotu od siostry za te perfumy.Jak sama widzisz te klapsy nic nie daja ,po wczesniejszych niczego sie nie nauczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka_fasolka
teraz bedziesz miala spokoj jak sie wyprowadzi,z rodzina wyglada sie dobrze ale tylko na zdjęciu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko sama jesteś sobie winna. Można u kogoś pobyć ale nie na siłę. Twoja siostra ma swój dom i niech pakuje dzieciaki i w********a. Nigdy bym sobie nie pozwolił na to aby ktoś rządził u mnie w domu. Ty sobie na to pozwalasz. Żeby twój kot był wywalany bo są dzieci. Niech siostra trzyma je u siebie. To ona musi dostoswać się do was a nie wy do niej. Nie ma takiej możliwości aby ktoś w moim domu wywalał zwierzaki bo są dzieci. Ona ma swój dom. Można komuś pomóc ale nie przeginać. Masz robić za hotel, kanjpę bo gdzieś stołują się i opiekunkę, a twój zwierzak ma być wywalany? Sama pokaz kto rządzi w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dogadam sie z siostra
ja nie zbilam go tylko klepnelam dwa razy po posladkach, nawet to nie zabolalo go tylko zszokowalo. On zaraz potem robi sie grzeczny i potulny jak aniolek, jakbym nie dala klapsa to by zrobil cos jeszcze. Kota siostra wyrzucila tylko raz, ale chciala wiecej jednak powiedzialam jej co o tym mysle. Nie pozwalalam na wyrzucanie zwierzaka. Teraz siedzi na gorze i placze chcialam isc do niej, ale jakos nie moge sie przemoc, zmarnowala sobie zycie, a jak jej mowilam ze tak to sie skonczy to mnie z mezem od dziwek, ladacznic wyzywala. A teraz wielki placz, ale czego ona sie spodziewala? Wy nawet nie wiecie jak to bylo jak ona tego swego mezulka pokazala, z rodzina nie miala kontaktu, wyzywala wszystkich razem z tym chorym czlowiekiem, on jest totalnie zacofany przez swoja religie i wiem ze jak ona tam wroci to czeka ja koszmar. Chce z jednej strony powiedziec, ze nie musi sie wyprowadzac, ale z drugiej nie umiem tego zrobic, bo nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×