Nie mogę się na niczym skupić, sen z powiek spędza mi kwestia wypowiedzenia

koleżance pokoju. Obie studiujemy prawo, jesteśmy na 3 roku, trochę inaczej sobie to wyobrażałam, ona myślała z kolei, że bedzie u mnie mogła mieszkać do końca studiów (co roku zmieniała mieszkanie - z pierwszego ją wyrzucono, drugie wynajmowała z koleżankami i obie zaszły w ciąże i sie wyniosły) ... Ja potrzebuję więcej miejsca a poza tym czasu i spokoju, ona gada non stop, a jak mówię,że nie mam siły gadać to się obraża. Przed nam jeszcze 2 lata studiów, jak ją poprosić o wyprowadzkę żeby się nie obraziła i nie miala mi za złe ?