Panowie co się z wami dzieje?

ok z lodem już wiem ;-) zapytaj faceta wprost... ja np. mimo że oglądam film a leży obok kobieta czekam na inicjatywę z jej strony lecz coś doczekać się nie mogę... nie wiem przytul się do niego złap go za sprzęt zacznij go całować ubierz się sexownie zobaczysz co wtedy zrobi... albo się obudzi albo wręcz Ci powie przestań jestem zmęczony - wtedy kopnij go w d**ę i olej typa znajdź sobie prawdziwego faceta w tym momencie

Lubię to akurat ,nieraz pytałam to się wykręca albo głupio się śmieje i zmienia temat.Nie da rady z nim pogadać poważnie,bo jak mu mówię co mi nie pasuje to On zawsze przesadzasz przesadzasz i tak w kółko,albo rozmowa kończy się kłótnią :( cały czas muszę być poirytowana,już teraz chyba rozumiem skąd tyle zdrad jest,choć jestem przeciwniczką takich wyskoków...ale ile można :(

U mnie byś miała 5 razy na tydzien.:-)

Jak się chcę przytulić to mówi że mu gorąco,albo nie wygodnie,więc się nie tulę...w nocy się tulę to tak,a On nigdy! kretyn :( wiele razy chciałam odejść,głupia jestem :(

Tak,tak 16 letni Moh dałby nieziemski seks No nie mogłam się powstrzymać:O

Moh ale nei jestem z Tobą

Ktoś pytał po ile mamy lat.Po 30

16? :O

Teraz np.Pyta się---co tak klepiesz w tą klawiaturę? to mu mówię---Co mam robić skoro Ty grasz od rana,wolałabym robić coś przyjemniejszego ale z Tobą jest to niemożliwe...taka gadka :(

To weź, pzygotuj sobie na jutro fajne ciuszki. Wieczorkiem, gdy będziesz widziała, że on zapada przed telewozorem zacznij się szykować do wyjścia. Jak nie zareaguje wyjdź mówiąc mu: "Pa, nie czekaj na mnie z kolacją, wrócę późno" i trzeask drzwiami. Musisz mieć umówioną jakąś koleżankę, u której bedziesz mogła zadekować się na łykend. Do domu wróć dopiero w niedzielę wieczorem. Zobaczysz, czy będzie wydzwaniał (telefonów oczywiście nie odbieraj, na SMSy nie odpisuj), czy bedzie cię szukał (niech koleżanka cię nie wyda, że jesteś u niej!). Jak to nie pomoże, to facet jest stracony.

Powiedz mu, że własnie podrywa Cie fajny 40to latek. Zobaczysz jak sie zerwie od tej konsoli :D

Właśnie miałam Ci napisać to samo co "doświadczony"Spróbuj wzbudzić w Mężu zazdrość.zacznij być tajemnicza...To powinno podziałać na niego;)Jeśli nie...to już cud się zdarzy raczej.

Doświadczony ja bardzo często wychodzę z koleżankami,kolegami.To nie działa ale takich numerów nie chcę robić.Chociaż była sytuacja,że...wyszłam na imprezę,nie odbierałam całą noc telefonu i wróciłam w południe,wydzwaniał pół nocy do mojej mamy,matka do mnie.O mało co na policje nie poszedł :O :D

"cud się nie zdarzy" Miało być:)

Mnóstwo facetów mnie podrywa nawet przy nim,bo jak jesteśmy w towarzystwie to raczej nie widać żebyśmy byli parą.Nigdy mnie nie obejmie nei pocałuje,więc niektórzy myślą że jestem sama i mnie przy nim bajerują :D więc On dobrze wie,że mam powodzenie.

świetny pomysł z tym wyjściem z domu... na pewno by dobiło to faceta

nic tylko kochanek ;) i seks będzie i poczujesz się znów kobietą pożądaną i atrakcyjną

siergiej ale na niego to nie podziała,będę mieć tylko niepotzrebnie wojnę w domu.

błahy tylko ja nie potrafię tak perfidnie zdradzać

to rozwiedź się z nim szkoda życia ;)

szczerze to ten Twoj facet to bezduszny typ... chyba mu na Tobie nie zależy albo znudzony - 30 lat może już nie staje nie mam pojęcia nie umiałbym tak siedzieć bezczynnie przy gorącej kobiecie chyba czas na oderwanie się od rzeczywistości - tak bym zrobił na twoim miejscu wiem że to nie jest rozwiązanie dające pełnie szczęścia ale zawsze...

No właśnie nie jest moim mężem,więc chyba pora zrobić z tym porządek

Wyjdź na pełne 48 godzin. Niech dzwoni na policję, tam mu powiedzą do słuchu co jest wart facet, który własną kobietą się nie zajmuje. Skoro go nie wzrusza, że inni faceci podrywają cię w jego obecności może to znaczyć, że ma beznadziejnie niski poziom testosteronu i nic z niego nie będzie. lepiej sięgo pozbądź. Po 10 latach związku nie macie dzieci?

to nie wiem o co chodzi.... kopnij go w d.... albo siebie w głó.... ooooo albo idź do zakonu wiesz już jak smakuje celibat :D

Ja właśnie przez niego jestem "bez życia" nic mi się nie chce i cały czas chodzę poirytowana...bardzo dobrze,że szef zadzwonił i poszedł na noc do pracy,ja może wyjdę gdzieś z koleżankami.

"nie potrafię tak perfidnie zdradzać" przesadzasz - poznasz faceta który będzie umieć z Tobą rozmawiać, będzie znać twoje potrzeby, będzie Ci się podobać to wyjdzie samo z siebie zdradzisz po cichu aby mieć chwilę oderwania od rzeczywistości

Nie mamy dzieci,jak mieć skoro zero sexu :O poza tym nie mamy za bardzo warunków na dzieci i nie wiem w ogóle czy chce je mieć z nim

A skąd wiesz, że to szef, a nie kochanka?

Mam wiele okazji ale nie zdrdze.Jeśli kogoś poznam to odejdę ale nie będę zdradzać

ja chyba jajo bym zniósł gdyby się okazało, że on ma kochankę a ty skaczesz nad nim :D