A dzisiaj moje drzewko ma urodziny.

Tata je posadził w doniczce i pod drzewkiem śpię :) i jest po sufit już duże i trzeba obracać by równo na boki rosło i podlewać i liście myć by niekurzyły się i je bardzo lubię bo jak się budzę się to pod drzewkiem i jest bardzo ładne. Ma już trzecie urodziny i podlałam i liście umyłam i życzenia mu złożyłam i bombę dałam, taką małą ładną w choinki i renifery malowaną. To moje drzewko, tata mi je zasadził :)

sto lat!

Dziękuję za drzewko :) i rybki też obchodziły urodziny drzewka i kryl im dałam i serca wołowe a to są straszne łobuzy, tata mówi że wszędzie piszą że one są roślinożerne i książkę mi kupił i tam tak pisze a te łobuzy tylko by mięso jadły. Ślimaka nie można z nimi zostawić bo jak kupiłam to go w nocy zjadły :( One się czają jak nikt nie patrzy bo jak się patrzy to chowają się i udają grzeczne. Tata powiedział że ślimaki nie potrafią zachować rewolucyjnej czujności i je moje rybki zjedzą chociaż są roślinożerne a tak naprawdę wcale nie są A one też bardzo moje drzewko lubią :) i chlapią po nocy jak śpię :D