Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem ta zła....

rodzina męża ma mnie za nic

Polecane posty

Gość jestem ta zła....

Witam, dziewczyny doradzcie, czy przesadzam, jak tak to zrównajcie mnie z ziemią. Mam dziecko z poprzedniego związku. Z nowym mężem jesteśmy już 3 lata po ślubie. W tym roku mała miała komunię. Rodzice mojego męża nie przyszli na komunię mimo że wiedzieli że organizujemy obiad(de facto u matki teściowej czyli męża babci), mąż jeszcze dzień przed komunią dzwonił żeby przyszli.... Nie przyszli.....mała była bardzo smutna, pytała czy oni już jej nie lubią. Teraz dowiedziałam się że nie przyszli bo nie dostali zaproszenia na papierze. Jestem zła i rozgoryczona. Kontakt mamy ze sobą od czasu urodzenia ich wnuka.... za młodzi są i nie akceptują także jego(obydwoje mają po 55 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ta zła....
kontakt mamy ze sobą prawie żaden*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze co możesz zrobic to nie przejmowac sie bo wrzodów dostaniesz. Takie z nich hrabiostwo, że zaproszenia na papierze potrzebują? a niech spadaja. Nie chcą kontaktu to nie i nic na siłę. Kiedyś będa tego żałowac i sami przyjda z podkulonym ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ta zła....
mam prawo mieć żal do nich? Nie chodziło tu przecież o mnie a o dziecko......Mała bardzo ich kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76576767676
zal?ja bym byla wsciekla i powiedziala ze ogromna przykrosc sprawili dziecku i jak nie chca to nie beda juz uczestniczyc w waszym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie na luz, najwyraźniej im nie zależy i mają niskie horyzonty myślowe. Im wcześniej się od nich emocjonalnie odseparujesz tym lepiej. Nie pokazuj, że ci zależy, że jest ci przykro. Takie maciupkie rozumki widzą tylko siebie. Ja mam jeszcze gorszą sytuację, ale musiałabym książkę napisać, żeby wszystko choć streścić. Napisałam im krótko, że nie życzę sobie by się z nami kontaktowali, bo nie dam się szmacić. Dzięki temu od prawie dwóch lat mam święty spokój, mąż ma jeszcze gorsze zdanie o nich, choć to jego rodzice. Krzywdzili go wiele lat, aż w końcu powiedzieliśmy dość. Nie obchodzi nas w ogóle co u nich słychać, co robią i co myślę. Z latami czas zatrze większość i będzie jeszcze łatwiej. Żyj swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chuj wam kurwy w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i uważasz że niby wszystko ok z twojej strony tak? Ja na wiele wiele komunii nie spotkałam się z czymś takim, żeby wczesniej dziecko z rodzicami nie przyjechało wcześniej zaprosić i wręczyć zaproszenie. Umknęło wam to? Ty powinnaś bardziej się starac niż "standardowe" synowe, wybacz ale taka jest prawda, a w tej sytuacji mecz jest trochę spalony przez ciebie. Dlaczego nie daliście im zaproszeń? Syn ich zaprosił dzień wcześniej i to przez telefon, wszystko ok tylko to nie komunia dziecka ich syna. Tak to na pewno zrozumieli starsi ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za zła ona
hmm tylko że teraz robimy chrzciny, mąż ma żal także do swoich rodziców o komunię. Jakby nigdy nic mam ich zaprosić? czy zrobić jak mówi mój mąz, skoro nie chcieli uczesticzyć w komunii to w chrzcie również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za zła ona
to najblizszą rodzinę trzeba zapraszac????? nie wiedziałam, dla mnie oczywistym było ze wszelkie uroczystosci i swieta spedzamy razem, tak do tej pory było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściowie to nie najbliższa rodzina zwłaszcza takie jaśnie państwo, nabierz dystansu do tego bo niepotrzebnie szarpiesz się i ty i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to nie jest ich wnuczka ,to po co mieli przychodzić widac w pełni nie akceptują tego że masz dziecko z poprzedniego związku i mają prawo ,po za tym zaproszenia wręcza się czy wysyła a nie zaprasza na gębę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie najbliższą rodzinę trzeba zapraszać wręczając im zaproszenia mój syn osobiście wręczył dziadkom i prababci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że swoich synów podrzucili mi na całą wielkanoc bez zapproszenia(bliźniaki mają 11 lat) . Każdy kij ma 2 końce, czyli wtedy było ok jak oni pojechali w gry a ja się zajmowałam nie swoimi dziećmi? I nikt mnie nie zapytał czy chcę , uznali to za naturalne bo im urlop się nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika....
mozesz miec zal. u mnie to wyglada tak, ze moja maz ma corke juz 16 letnie z poprzedniego zwiazku i moi rodzice traktuja ja z miloscia i wrecz jak wnuczke. moja babcia nawet jak prawnuczke. corka jest u nas na rodzinnych imprezach i choc moi rodzice na jej komunie nie byli proszeni to sami z siebie do kosciola pojechali, dali jej upominek i zlozyli zyczenia. ale ja mam super rodzicow, swietnie odnalezli sie w tej sytuacji, zawsze corka meza na swieta, urodzimny itp dostaje prezent. ba - ona moim rodzicom tez zawsze cos przyniesie, o co wczesniej dbala byla meza, a teraz juz ona sama. twoi tesciowie sa jacys nienormalni, na komunie powinni byli przyjsc, tym bardziej, ze sam maz do nich dzwonil. szkoda dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja prawo być źli
jestem ta zła....- powinnaś dać zaproszenie . Moja chrześniaczka miesiąc przed komunia przyjechała z rodzicami i dała mi piękne zaproszenie ( tak jak wszystkim gościom )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphop4
Tak szczerze-to jak komuś zależy /w tym wypadku dziadkom/ to przyjdą bez względu na formę zaproszenia. Jakby zachowywali się jak dorośli-normalni ludzie to pojawiliby się. A jak mieliby jakieś "ale" to conajwyzej mogliby wspomnieć o tym po uroczystości i tylko Wam. Absolutnie nie dziecku, dziecko jest tu wogóle niewinne. Takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie jest ich wnuczka, oni nie sa jej dziadkami, sa dla niej obcymi ludzmi dlatego moze jak nie dalas zaproszenia po prostu czuli sie nie zaproszeniI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphop4
jeśli ich syn założył rodzinę-a wyszło tak,że w tej rodzinie było już dziecko, to siłą rzeczy są takimi "przyszywanymi" dziadkami. Tym bardziej,ze dziecko pewno było małe jak tak nowa rodzina się zawiązała i ze strony dziecka na pewno powstała więź z "dziadkami". Znam przypadek gdzie 16-latka została tak pokochana przez "przyszywanych dziadków" jakby innych prawdziwych wnuków nie mieli :) |Więc wszystko zależy od konkretnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie jest to ich wnuczka? skoro ich syn jest w związku małżeńskim z autorka to jest to ich wnuczka! Mój brat adoptował dziecko i niby to nie jest mój bratanek? bo nie krew z krwi? nic durniejszego nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do chrztu, powinniście przyjechać z zaproszeniem dla nich, zakopcie topór wojenny bo nie ma co się szarpać z ludźmi takimi jak twoi teściowie trzeba dyplomatycznie jak widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ,ja nie wiem jakie masz kontakty z byłym mężem,ojcem dziewczynki i jego rodzicami ,może Twoi teściowie nie chcieli przyjść bo miał być były i jego rodzice ,może zle by się czuli bo nic o tym nie napisałaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli nie przyszliby na obiad to powinni byc w kosciele i dac dziecku kwiatki/koperte/prezent i zlozycz zyczenia. tak robią "nieproszeni" goscie na slubach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja tesciowa zawsze powtarza nie liczy sie kawalek kartki tylko checi widcznie uznali ze skoro nie syna dziecko to po co wydawac kase na prezent Takich tescioe to wylko w diably poslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, co to znaczy rodzinka mojego męża też potrzebuje specjalnych zaproszen, bo inaczej obraza majestatu, i niedawno jak mały miał roczek zaprosilismy wszystkich telefonicznie, bo przecież nie będę jeździć po całej Polsce, to wyobraźcie sobie, że połowa osób nie przyszła i nawet nie zawiadomili nas o tym;/ byłam wściekła, bo przecież obiad był zamówiony w knajpie i ciasto i jak to wygląda połowa pustych miejsc, nie mówiąc o kasie jaka poszła. Tyle o ile w tym dobrego, że teściowie (mają kasę) oddali nam za tych którzy nie przyszli. Ale niestety jak to moja mama mówiła, wychodząc za mąż, bierzesz całą rodzinkę z dobrodziejstwem inwentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od razu mówię że czytałam tylko pierwszy post i nie rozumiem jak mogliście nie dać babci zaproszenia :o tzn rozumiem że ją traktujecie jak babcię...dla mnie nie do wyobrażenia, zawsze na komunię rozdaje się ładne zaproszenia i jeszcze nie spotkałam się żeby ktoś zapraszał na taką uroczystość nie na piśmie :o takie zaproszenie podejrzewam że kosztuje mniej niż 2 zł i powinniście je rozdać nawet jeśli robiłaś tylko skromne przyjęcie w domu Choć z drugiej strony mógł być to tylko pretekst do tego żeby nie przyjść, w każdym razie babcia mogła się poczuć niedoceniana i zaproszona na odwal się :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×