Nie wyszedł...,,

Znamy síę parę lat.Od jakiegoś czasu mamy romans.Dziś poszłam pod pracę do niego.Zadzwonłam,że jestem i żeby wyszedł.Powiedział,że nie wyjdzie porozmawiać bo jego kolega jest w pracy,który zna síę bardzo dobrze z moim bratem i on nie chce mieć problemów.Poczułam síę urażona.Nie odeszłam do środka,tylko czekałam na zewnątrz.Czy słusznie mam być zła na niego???

kolejna suka czekajaca na aport swojego pana koorwa co sie dzieje z tymi babami 0 godnosci do siebie samej :o

Byłam w okolicy i po drodze zaszłam do niego.Najpierw była pprzyjaźń,która trwała długo.I nie jestem suką!!!!

on ma żone ?

Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji.Przykro mi síę zrobiło.Jak mam postąpić???Przemilczeć???Chciałam mu napisać,że swoim zachowaniem sprawił,że poczułam síę dotknięta- napisać???

Tak.I nigdy nie zrobię nic co by zaszkodziło jego rodzinie:

Czy ktoś był w podobnej sytuacji???

?????????

Kobietki pomóżcie!!!!

???????

Żle síę czuję teraz...,Pewnie zadzwoni po weekendzie.

Czy naprawdę nie ma nikogo kto by ze mną porozmawiał???

Proszę niech ktoś ze mną porozmawia!!!!

????????

Napewno tak postapil bo nie chce miec problemow.

Jak zadzwoni pogadaj z nim..ze cie to urazilo ,dlugo juz macie romans?

Czy powinnam być tum urażona i nie odzywać síę???Nas łäczy więcej rozmowa niż sex.Dużo rozmawmamy,w wielu sprawach mnie wspiera.

Znamy síę 5 lat,a romans mamy dwa lata

Znamy síę 5 lat,a romans mamy dwa lata

Nie mam doświadczenia w związku, zawsze byłam sama dlatego nie wiem jak powinnam postąpić???

w sumie to laczy was bardziej przyjazn niz sex pogadaj z nim o tym masz prawo czuc sie urazona nastepnym razem pogadajcie o tym czy mozecie wpadac do siebie podczas pracy itp. zalezy na jakich warunkach sie widujecie czy to raz w tyg. i to na miescie czy w hotelu ..wiesz moze on nie zyczy sobie zebys przychodzila tam gdzie pracuje,nawet jesli czekasz na polu to i tak moze was ktos zobaczyc.

zwykla dziwka ktora zeruje na facetach innych...pewnie zona sie zaniedbala przy dzieciach a ta wykorzystala okazje i uwiodla tego nie wiernego ch*ja ..dla takich ludzi czyli kochanek\kochankow i zdradzajacych powinien przy pierwszym numerku byc hiv z notatka o tym na czole.gardze takimi ludzmi bleeeee

Pannaili jesteś???

To tylko romans on do niczego nie zobowiązuje chyba zaczelaś się za bardzo angażować w to wszystko. Wiecej luzu. A że gosciu dba o reputację to nie chce mieć problemów. Trzeba rozgraniczyć kiedy jest czas na pracę a kiedy na spotkania i romansowanie.

nie oczekuj od niego czego moze oczekiwac zona jestes tylko kochanka a te nie maja zadnego prawa...wiem ze ci przykro ale tak jest niestety.

Tak łączy nas bardziej przyjaźń niźli sex.Nigdy nie skrzywdziłabym jego rodziny ma też super żonę .Po prostu lubimy ze sobą rozmawiać i przebywać w swoim towarzystwie.

Wg mnie ale to moja zdanie romans jest wtedy kiedy jest seks i zdrada stałego partnera a nie spotkanie towarzyskie po prostu na rozmowę. A z drugiej strony jezeli łączy Was też seks i znasz i widujesz jego żonę to powinnaś tego unikać. Ja osobiście nie potrafilabym spojrzeć takiej w oczy czy zamienić zdanie...

Dzięznam jego żonę z widzenia,a od paru osób wiem że jest bardzo miłą i sympatyczną kobietą.

facet przynajmniej jest mądry i dba o swoją reputację a ty jesteś głupia i bezmyślna on przynajmniej wie jak unikać kłopotów i nie afiszować się w pracy z obcą babą co niby miałby powiedzieć np. gdyby na następnej imprezie integracyjnej któremuś a kolegów się wymskło przy żonce że wydawało mu się że inaczej wygląda....

poszukaj sobie lepiej faceta co bedzie tylko twoj bedzie ci lepiej a z nim mozesz zawsze sie przyjaznic,,kochanki sa tylko na chwilke jak sie ma czas a partnerka to juz co innego,