jak zachęcić niemowlaka do picia z butelki

Cześć mamy. Jestem mamą 2,5 miesięcznej dziewczynki, na co dzień karmię piersią ale od czasu do czasu odciągam pokarm i chciałabym ją nakarmić z butelki (albo np. moja mama kiedy ja idę do lekarza). Dwa razy była karmiona jak była młodsza (np. w 5 tyg życia) i próbowałam dzisiaj, ale niestety skończyło się wielkim wrzaskiem i płaczem. Szkoda mi pokarmu wylewać, gdy czasem muszę odciągnąć nadmiar, poza tym tatuś z chęcią by nakarmił Szkraba :) Może macie jakieś pomysły jak ją zachęcić? Probowałam dzisiaj różnych smoczków (z których wcześniej piła), smarowałam usteczka pokarmem ale w końcu skapitulowałam.

jak zależy ci na podaniu mleka to daj łyżeczką. Dziecko wie co jest dla niego najlepsze :p

:-) tylko obawiam się, że będzie jeszcze większy wrzask. Moja córeczka nie należy do cierpliwych w kwestii jedzenia a takie "łyżkowanie" trochę by trwało :)

Tez mam ten sam problem. Wczesniej pil bez problemu,nawet 2 dni musielismy podawac mu mm i bez problemu. A teraz bawi sie smokiem,gryzie dziaselkami,trzyma w buzi i sie smieje,jak leci to wypluwa az w koncu sie wkurza i drze. Probowalam smoczkow latexowych tych splaszczonych,takich samych silikonowych,oba nuka i butelke aventu ze smoczkiem takim okraglym przypominajacym sutek i jest to samo. Z lyzeczki wiecej wypluje,tzn jezyczkiem spycha na brode. Wczesniej ladnie spijal z lyzeczki jak mu podawalam kropelki,teraz znie chce. Jak komus udalo sie przekonac do butli to prosze rowniez o pomoc. Dodam,ze smoka ssie bez problemu,nie chce tylko pic z butelki.

Moja też się tak bawiła przez pół minuty i uśmiechała do taty jak próbował karmić,a potem wrzask i płacz. Smoczka do ssania nie cierpi od urodzenia, nie dała sobie włożyć do buzi kiedy darła się wniebogłosy przez prawie cały pierwszy miesiąc życia i tak zostało.

no niestety to sa uroki dzieci karmionych piersia.moja mala jak sie urodzila to z kciukiem w buzi ( mialam cc) lekarz od razu mi powiedzial ze ma bardzo silny odruch ssania.w szpitalu jadla cyca,dokarmiali ja na poczatku strzykawka a i smoka ssala.wrocilismy do domu,ja na drugi dzien mialam sciaganie szwow i mala musiala zostac z babcia.nawet nie bylo kiedy sprawdzic czy zje z butli.sciagnelam i pojechalismy .mala bez problemu pila z butli.potem byl okres ze wisiala na cycu,potrafila w nocy przez 1,5 h .wiec zaczelam sciagac pokarm i na noc dostawala z butli.i tak cala noc.potem wiszenie na cycu jej zbrzydlo wiec znou odstawilam butle.i wtedy zapomniala co to butla i smoka tez nie chciala.i znow przyszedl dzien ze musialam ja zostawic z mama.nie chciala absolutnie.plula,plakala.ale gdy jej wycisnelam z butli pare kropelek i poczula ze to moj pokarm to zjadla.teraz ma 8 miesiacy i dalej pije mleko z cyca ale z butli pije wode i to bardzo chetnie

Moja nawet po wyciśnięciu mleka nie chce. Próbowałam też wyciskać troch ze smoczka kiedy miała go w buzi, niestety też bez powodzenia :(

Moja też nie chciała pić z butli. Dawałam jej codziennie o tej samej porze butelkę i w końcu zaczęła ładnie jeść. Także konsekwencja to podstawa.

Tak myślałam, że chyba będę musiała zatkać uszy i próbować do skutku. Tylko mi tak szkoda jak widzę jej łzy :( ale z drugiej strony boję się, że będzie gorzej później.

Mamy, może jeszcze jakaś zna sposób?