Co myślicie o kobiecie, która robi błędy ortograficzne?

co niektórzy z Was są naprawdę beznadziejni, tacy idealni, pewni siebie, przykro mi to powiedzieć a piszę do tych co krytykują innych, co oceniają człowieka po tym jak pisze, co oceniają człowieka po jednym spotkaniu, nie chciałabym z żadną z tych osób się przyjaźnić, jesteście puści, człowiek to coś więcej niż to co widzimy, człowiek ma wnętrze, piękno w sobie, trzeba je tylko odkryć w drugim człowieku, źle pisze, może się jąka przez co trudniej się jest Jemu wysłowić ale to znaczy, że jest głupi, godny pogardy? otrząśnijcie się ze swojej głupoty, zajrzyjcie w swoje wnętrze, czym się możecie pochwalić? no czym? obrażać innych, okazywać swoją wyższość, tak, to potraficie najlepiej, żal mi Was, naprawdę, niczego sobą nie przedstawiacie, niczego poza własną głupotą

ale wy nie mądrzy jesteście... ja mam dysleksję, staram się wyłapywać błędy i je poprawiać, ale nie zawsze mi się to udaje. I wcale nie uważam by ten mój defekt świadczył o moim braku inteligencji, gdyż zapewne wtedy nie wykonywałabym tego zawodu jaki wykonuję. A założę się, że te wszystkie osoby co krytykują ludzi robiących dużo ortów to tak zwani "humaniści" i przyczepianie się o to co przez jakie u się pisze jest jedną z nielicznych ich umiejętności.

a teraz do tych co rozumieją :) gościóófka, Meis, pobierampliki, Kota Metalowa, hanibal lekter, dziękuję Wam, dobrze, że jesteście :) pozdrawiam cieplutko :) ps. gościu z godz 13:56, dziękuję, Markaba, dzięki

dzięki gość z błędem, dobrze, że jesteś.. :) pozdrawiam cieplutko. :)

błędy jeszcze zdzierżę,ale tego: "cieplutko", malutko, chlebek, masełko, piwko etc. juz nie:O

no cóż, masz prawo do tego gościu :) ja np. zdrabniam bo jestem przyjacielsko nastawiona do innych.. no...ale dałeś mi do myślenia Swoim postem, dzięki

jesli slodkie pierdzenie = przyjacielskie nastawienie to ja nie chce miec takich 'przyjaciol":D

"no czym? obrażać innych, okazywać swoją wyższość, tak, to potraficie najlepiej, żal mi Was, naprawdę, niczego sobą nie przedstawiacie, niczego poza własną głupotą" - bellisimme No tak. Jestem glupia, bo nie popelniam bledow ortograficznych? Wiesz, ze sa takie fora, na których moderator regularnie upomina tych, ktorzy piszą byle jak? Tak jak wspomnialam. Czy pismo urzedowe tez piszesz byle jak, bo "przecież liczy sie dusza"? :o Poza tym, poki co, to wlasnie ty najwiecej tu obrazasz innych nazywajac glupkami itd. Nie kompromituj sie z tymi przemowieniami.

jeśli jest z***bista, cycki, d**a, lico. lubi seks taki jak ja, jest po prostu moją uległą suką to p******ę smsowanie, dzwonię!!!! w przeciwnym razie, p******ę przygłupa

dziękuję za słowa krytyki w moją stronę, widzę, że niektórzy nie zrozumieli tego co napisałam, bywa i tak. zostało mi zarzucone, że innych obrażam i wyzywam od głupków, proszę mi pokazać w którym miejscu napisałam, że osoby nie robiące błędów ortograficznych są głupie? może źle przeczytaliście, zdarza się, albo jesteście z tak wygórowaną ambicją, że koniecznie musicie postawić na swoim, udowodnić, że jesteście lepsi bo nie robicie błędów. pisząc," że niczego sobą nie przedstawiacie, niczego poza własną głupotą " skierowane było nie do osób, które nie robią błędów ale do osób, które te błędy wytykają innym zamiast próbować zrozumieć. a czy się kompromituję to chyba już nie Twoja sprawa, prawda? to tyle na ten temat drogi gościu.

Ale co mamy zrozumiec? Ze ktos nie odebral starannej edukacji? Czy myslisz, ze poszac list motywacyjny do pracy i robiac w nim byki, dostaniesz prace? Bo pracodawca ma cie zrozumieć czy jak? Nadal nie mam pojecia co ja mam zrozumiec? Brak edukacji, lenistwo, zeby nie poprawic wyrazu podkreslonego przez przegladarke czy zwykle niedbalstwo i ignorancje w strone dyskutanta? Nie wiesz zapewne, ze to jak piszemy ma wielka role w tym jak nas widza? Mowie tu o formie przekazu, w ktorej kontakt na zywo nie jest mozliwy. Podalam ci przykład z praca, podalam ci przyklad z listem urzedowym. Jakos dziwnie nie masz nic do powiedzenia na ten temat. ;)

moja droga, czy to Twój czy raczej mój problem jak piszę? takie samo pytanie możesz sobie zadać o innych, czy to Twój problem, że ktoś jest niedouczony, wręcz leniwy, czy raczej nie Twój? pomagaj a nie krytykuj i to jeszcze publicznie, niezłą sobie wystawiłaś ocenę, no tak teraz już powiem z przekąsem, chowasz się pod nic nie mówiącym nickiem, to tak jakbym zwracała się do powietrza, więc jaki sens ma dyskusja z Tobą?