zachowanie pielęgniarek w szpitalu, poniżające pacjenta (mojego chłopaka) :/

Mam milion myśli w głowie i dlatego potrzebuję porady a mianowicie pytania co byście zrobili... Ja póki co ni zrobiłam nic. Mój chłopak miał operację na nogę, jest w szpitalu nie może się ruszyć póki co. Wracałam dziś od niego i usłyszałam jak pielęgniarki żartują sobie na jego temat, chodziło i sprawy intymne. Ogólnie on jest bardzo przystojny i sympatyczny tak więc po prostu im się podoba i mówily coś w stylu, że chciałyby oglądać go nago, że pójdą go umyć albo że jutro trzeba będzie już wyjąć mu cewnik i która to zrobi żeby go sobie trochę pooglądać a może nawet coś więcej tego będzie i śmiały się... Nie mówiłam mu tego poszłam do domu ale nie mogę przestać o tym myśleć :/. Nie wiem czy gdzieś to zgłosić... ale nikt mi tego nie potrwierdzi. Jaka opinia Wasza?

a jeszcze miał w nocy gorączkę i dreszcze to żartowała jedna że go ktoś tam przykrywał a ona by go ciałem przykryła....

w pewnym stopniu mu pochlebily, jest dla nich atrakcyjny :)

powinnas sie cieszyc tutaj 99% lasek ma brzydkich mezow i facetow ktorych nikt kijem nie chce dotknąc

nie no jest mi przykro, że się śmieją z takich rzeczy, z czyjejś seksualności jakby to powiedzieć słabości i zależności od innych w chwili choroby... to poniżające. Nie jestem jakaś zazdrosna ale jakoś mi tak przykro

mówienie że ktoś jest atrakcyjny ok ale takie rzeczy...

no racja żartowały sobie z seksualności itd...

Nie wiem co z tym zrobić... nic?

rozumiem że twój facet jest jedynym pacjentem tego szpitala i stąd masz pewność, że to na pewno na temat twojego faceta było :D Albo nazwiskiem się posługiwały :D Wymyśl jakieś inne prowo...

Wszystko co mówiły z nim się zgadzało, na temat dreszczy, jutrzejszego dnia...

no idź do lekarza i powiedz

nie macie opiunii???

gdyby faktycznie to nie było prowo, to według ciebie te pielęgniarki powinny siedzieć nad każdym chorym dzień i noc, głaskać po główce i plakać z pacjentami? Pewnie by zwariowały :( Na drugi raz nie podsłuc**j i problemu nie będzie. Bo musiałaś ucho na dyżurkę wkładać, bo nie sądzę, żeby zebrały się nad jego łóżkiem i takie żarty robiły. Żebyś wiedziała jak sobie żartują wszyscy z pacjentów, których do operacji przygotowują. I mają ich takich, jak ich Pan Bóg stworzył :) To norma.

a moim zdaniem pacjenci zasdługują na szacunek...

to prowo juz bylo!! kilka lat temu !!!!!!!

dziewczyno............ nie tragizuj, ze mnie też piguły żartowały razem z lekarzykiem i żyje ;) to normalne że gadają o pacjentach, a o czym mają gadać? o tym że Storczyki w Szklarni nie chce rosnąć? jakie miejsce pracy - takie żarty. Nie idź z tym do dr bo jeszcze cie wyśmieje a twój chłop to nie przytomny leży czy jak?

jestem pielęgniarką od 28 lat. Jestem obużona takim zachowaniem.OCZYWIŚCIE zgłoś to pielęgniarce oddziałowej, ona będzie wiedziała co z tym zrobić. Życzę zdrowia i pomyślności