Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc122333

kompleksy mnie rujnuja...

Polecane posty

Gość gosc122333

Zaczne od tego ze rujnuja moze nie mnie ale moje wakacje. Za kilknascie dni wyjezdzamy z mezem i coreczka na wakacje do mojej rodziny, potem do jego rodziny (mieszkamy za graica) i hmm tu zaczynaja sie problemy (wiem ze nie realne, dla wiekszosci ludzi smieszne ale dla mnie jest to problem nr1). Jestem naprawde sliczna dziewczyna, mam b.ladna buzke (nie, nie jestem narcyzem po prostu tak jest) piekne dlugie geste blond wlosy, usmiech marzenie dentysty i ...no wlasnie kilka kg za duzo. Przy wzroscie 177cm waze jakies 76 kg, nosze rozmiar 40 co przy moim wzroscie wyglada dobrze. Wiem ze to niby ok, mam wysportowany typ sylwetki (regularnie chodze na silownie i basen) w miare szczuple zgrabne nogi tylko ten sflaczaly bebech ;// Duzo cwiecze naprawde zdrowo sie odzywiam ale moj organizm jest wyjatkowo odporny na spalanie tluszczyku. Bywa ze raz na jakis czas przyjmuje do wiadomosci ze widocznie nie jest mi dane noscis rozmiar 36 i na jakis czas akceptuje swoja posture. Zygac sie mi sie chce jak pomysle o wakacjach u rodziny mojego meza. Zona jego brata to chodzaca modelka (z figury) ktora uwielbia podkreslac jaka to ona zgrabna nie jest, ciagle sie tez przewija temat zarcia (a raczej jego braku) itd. Dzisiaj mi jeszcze powiedzial ze razem z nimi jedziemy na urlop nad morze. Nic do nich nie mam, to naprwde dobrzy madrzy ludzie ale opalanie i pobyt na plazy na bank bede miala zj****e. Dodam ze mezowi sie podobam, (podobno) aczkolwiek cieszyl sie jak glupi gdy ustatnio siodmymi potami wypocilam 3kg na silowni. Co zrobic zeby cieszyc sie zyciem w rozmiarze 40??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasiek09
boze jakbym siebie czytala mam dokladnie tak samo i nie wiem jak zmienic swoj punk widzenia. Wiem ze do grubasa mi daleko ale nie moge pogodzic sie ze bikini na nitlach nigdy nie ubiore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×