OD DZIŚ-02.06 STARTUJE ODCHUDZANIE! kto chętny może się przyłączyć :)

Witam witam odwiedzających moje forum :) Muszę schudnąć, bo czuję się bardzo niedobrze w swoim ciele :( mówi się, że na lato się chudnie, g*no prawda, przynajmniej nie w moim przypadku :( ważę 73 kg, mierzę 168 więc trzeba wziąć się za siebie. mój cel to jakieś 55-60 kg.

zacznę stosować dietę mż, będę codziennie pisać co zjadłam, jakie ćwiczenia robiłam itd... moje wymiary: talia 83 cm, boczki 94. biodra 104...

no, tak na prawdę to zaczynam od jutra, bo dziś pochłoniłam taaaakie ogromne ilości jedzenia, że głowa mała :P aaa i pragnę dodać, że codziennie na czczo piję kefir zrobiony z GRZYBKÓW TYBETAŃSKICH, ot takie małe cudo :)

Witaj, ja dziś zaczęłam. Żadnej konkretnej diety, małe porcje i wykluczenie ziemniaków, białego pieczywa, majonezów, makaronów itd. Do tego ćwiczenia:) Codziennie. Nie lubię biegać, więc ćwiczę w domu:) Chcę zrzucić min10 kg, dalej się zobaczy. Jestem pewna, że przy trzymaniu się zdrowych zasad żywienia i ćwiczeniach cel jest jak najbardziej realny:) A Ty jaką kurację masz zamiar stosować?

Witaj Luccy! oczywiście, że cel jest realny! myślę o zwykłej MŻ, wykluczenie ziemniaków, pieczywa byłoby dla mnie aż za wielkim poświęceniem :(

Ja biorę jeszcze tabletki z buraka i linea detox:) Do tego wypiłam dziś 2l wody

to bardzo ładnie! :) ja zacznę od jutra, dzisiejszym dniem się lepiej nie chwalić :D

Trzymam kciuki, żebyś zaczęła:) Myślałam do wczoraj o kopenhaskiej, ale obawiam się że nie dam rady. Nie w momencie gdy mamy tyle sezonowych owoców i warzyw, które nieziemsko kuszą:) Więc wolniej, ale do przodu:)

widzę że trafiłam na dobrą kompankę, która nie porywa się z motyką na słońce! :) ehh... najgorsze że niedługo, bo za 10 dni mam wesele, ale do tegoczasu nie da się już nic zrobić :( ale mój cel to jakieś 15 kg w 4 miesiące, mam nadzieję że dam radę :)

Dasz:) Razem damy:)

no jakżeby inaczej! :) a ile ważysz, mierzysz?

w 10 dni mozesz zrzucic jak sie postarasz pare kilo ale najwazniejsze ze mozesz brzuch wyplascic - warunek - koncz jedzenie do 16.00. Glupie ale ja tak jade od 1maja i przez pierwsze 2tyg spadlo mi 5kg a teraz juz spada wolniej ale juz nie mam 70kg tylko 62 - czyli 8kg za mna- jeszcze 5 i bedzie good. Wiadomo bez slodyczy, pieczywa cukru, ale staram sie 5 malych posilkow zjesc zeby nie było że źle sie odżywiam. Warzywa, jajka, mieso- nie tylko piers, twaróg i zawsze mysle ze 2 dni do przodu- zapisuje i tak jest naprawde lepiej jak mam menu przygotowane

Nie wiem ile mierzę, ale ważę 81 przy 173cm.. Na szczęście nie widać aż takiej wago, bo mieszczę się w r 40 i 42:-/

aha - codziennie jakies cwiczonka robie ale takie w domu - brzuszki, twister i duzo ganiam za coreczka ktora uczy sie jezdzic na rowerze. Po 16.00 rozne herbatki woda- nic z jedzenia- sprobujcie- przez 2 tyg chociaz

Obecna dietowiczka- właśnie coś takiego chcę wprowadzić w życie, powiedz proszę ile i jak często ćwiczysz. Ile czasu i ile razy w tygodniu:) O której zazwyczaj kładziesz się spać? Ćwiczysz rano, czy wieczorem?

hej, to ja z wami też chcę ;) zaczynam od jutra..;) Dziewczyny mam pytanie czy będziemy się wspierać bo to w czasie diety to najważniejsze!! ;) bądźmy sobie motywacją;) waga 86,4 kg wzrost 172 cm;)

cały kwiecień biegałam...waga zeszła około 4 kg i stoi...2 tygodnie pofolgowałam i chce znów zaczynać się katować po to by być piękną i czuć się lepiej;)

Koniecznie:) Więc tak: 1.zero białego pieczywa, słodyczy, ryżu, majonezów, makaronów 2. 5 posiłków dziennie 3. Codziennie w posiłkach owoce i warzywa 4. Ćwiczenia- ja codziennie a WY? 5. 2l wody dziennie 6. PIĘKNE LATO W BIKINI:) Niech to będzie nasz kodeks, co Wy na to? :)

ja0987 a nie stosowałaś przy okazji biegania żadnej dietki?

rano - 10 minut brzuszki skłony, krotko bo i tak wstaje przed 6.00 sniadanie czesto pierwsze jem w domu - tost z czarnego chleba swojskiego z maslem serem albo twarogu troche z jogurtem i rzodkiewka w pracy - 3 jakies posilki - np jajko, serek wiejski jablko do domu lece- obiad juz mam - np miseczka zupy albo jakies mieso z salata czy kapusta - i to jest finish Zlamalam sie 2 razy w ciagu tego miesiaca - raz grill raz wizyta u tesciowej czesto klamie ze cos boli bo niestety teraz taki okres ze ciagle goscie spotkania itp = a jak sie wciagniecie to idzie że nie chce sie czlowiek zlamac- patrze 16.00 i koniec - jak reka odjął. Czasem zjem cos slodkiego typu loda ciastko ale w granicach do 16.00 Po poludniu lece z mala na rower, normalnie ganiam za nia- raczej codziennie- najgorzej że juz zaczelo jej dobrze wychodzic te jezdzenie i mysle o bieganiu Wieczorem rzadko - twister

cześć dziewczyny zaczynam od jutra , dołączę się do was , mam za sobą kilka prób związanych z odchudzaniem ale jakoś mi nie wychodziło. zobaczymy , zaczynam od nowa jutro rano podam swoja wagę. chcę schudnąć jakieś 10 kg na więcej się nie porywam narazie. trzymajcie za mnie kciuki bo jak tym razem mi się nie uda to się poddam. a tak wogóle to mam zamiar jeść 5 posiłków dziennie i 2 z nich zastąpić koktailem dieta light. zobaczymy.

obecna dietowiczka- bardzo dziękuję za opowiedzi:) Zazdroszczę efektu:)

Lucccy13 dieta podstawa: -zero białego pieczywa -zero ziemniaków i słodyczy -1 łyżka cukru przy herbacie po porannym treningu żyłam na drobiu, warzywach, owocach i nabiale....

Hej dziewczyny :) chętnie dołączę się do was :) Na diecie jestem już 3 dzień :) żadnej konkretnej diety nie stosuję, zwyczajne MŻ. Zrezygnowałam całkowicie ze słodyczy, ziemniaków, makaronu zwykłego, ograniczyłam biały chleb, ryż. dzień zaczynam zwykle od kawy z mlekiem i cukrem (tego sobie nigdy nie odmówię... :) ), w ciągu dnia piję herbatę (jakąkolwiek ale bez cukru) i dużo wody - co najmniej 1,5 litra no to tyle z moich ograniczeń dietowych. Co do ćwiczeń to nie ćwiczę w domu bo mi się zwyczajnie nie chce... postaram się to jakoś zmienić ale nie liczę na wielkie zmiany w związku z tym hehe, za ćwiczenia traktuję pracę (od 7 do 15 cały czas w ruchu, na nogach) mam 180 cm wzrostu i obecnie ważę 98 kg w sumie to waga sprzed 3 dni jak zaczęłam dietę, ale myśle że wielkiej różnicy nie ma hehe.. jeszcze kilka miesięcy temu wazyłąm 107 kg także 9 kg spadło ale bez jakiejś specjalnej diety sama nie wiem kiedy to spadło.. tak czy inaczej bardzo bym chciałą osiągnąć 70-75 kg.. mam nadzieję że mi się to uda :)

ania0607:) Im nas więcej tym rażniej:) Fajnie, że wszystkie chcemy walczyć z tłuszczykiem podobnie- bez konkretnych diet, za to racjonalnie:)

Lexiaa witaj:) Damy radę:)

rano na czczo wypić szklankę wody z cytryną podobno rewelacja , nie żadna kawa czy herbata tylko letnia woda i cytryna lub limonka, ----- ja będę się tego od jutra trzymała. co wy na to ? pijemy razem???

Jestem za:)

Hej ja tez od jutra zaczynam walke ze zbednymi kilogramami waze 89kilo chce schudnąć do 60 :)

Witaj Paulina:) Ja już zmykam do wanny i do łóżka z książką:) Do zobaczenia jutro Dziewczyny